Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

a tak na marginesie

Jak myjecie mięso już zmielone?

Polecane posty

Nie zawsze przecież mieli się świeże i od razu coś z niego robi.Czasem jest zamrożone,a czasem kupi się gotowe. Jak je umyc? Bo "rozsypuje" się w rękach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marttttttttttttttta
mieso na mielone myje sie przed mieleniem, a zmielonego juz nie umyjesz bo jak? kup kawal miesa umyj zmiel,wiesz co jesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czasem kupuję już zmielone mięso organic ze sprawdzonego sklepu, bo nie chce mi się bawić w mielenie. jak myję? prosty sposob - na sitku:) wrzucam na duże sitko, dokładnie pluczę zimną bieżącą woda, odcedzam dokładnie i gotuję/smażę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igsumieniaa
Czy z Wami wszystko w porządku? Wszyscy w domu zdrowi? Mielone mięso myje się tylko przed mieleniem. W sklepie tez przed zmieleniem myja mięso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
???? No ja sorry, ale nie myje miesa mielonego. Jeszcze mi nie odpierdolilo. Smaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipetki
a jajko po obraniu tez myjecie- takie na twardo, no i chleb - nie wiadomo kto go macal , albo na niego psikal!!!! Moze przynajmniej spryskac plynem antybakteryjnym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam manię czystości i wszystko co się da myję;) wszystkie warzywa sparzam, jajka - nawet jeśli mają być gotowane, mięso płuczę bardzo długo i dokładnie. a po kontakcie z surowym mięsem sparzam wrzatkiem z czajnika deskę (chociaz i tak mam osobna do miesa),noże, zlew, sciereczkę - wszystko. a ręce płynem antybakteryjnym myję. no tak mam i już;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipetki
dalej tak , a alergie masz zagwarantowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To po tym kontakcie z miesem sparz sobie jeszcze rece. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, i po co te złośliwosci? taka czystosc i higiene wyniosłam z domu, dobrze mi z tym, alergii nikt nie miał i nie ma w rodzinie. prawda jest taka, ze wiekszosc ludzi nie zachowuje podstaw higieny przy surowym mięsie - a nawet na opakowaniach mięsa jest wyraznie napisane, aby sparzyc deskę, nóz itd i umyc mydłem rece dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No,ja nie przesadzam,ale jak przyniesie się takie zmielone mięso (cały czas mówię o kupnym,bo wiadomo- w domu- myjesz całe/mielisz i jest ok) Więc,jak przyniesie się takie zmielone mięso,to to jest odruch-buch pod wodę...Nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igsumieniaa
mi mała Sorry,ale u Ciebie to nie higiena,tylko natręctwo :-) Nie każde warzywo można sparzyc :-) W ogole po co to robic? Czyzbys zyła w jakimś zasyfiałym srodkowisku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipetki
to nie zlosliwosc- brak stalego kontaktu z drobnoustrojami sprawia, ze nasz system obronny wyszukuje sobie nowych wrogow! kiedys nie bylo srodkow antybakteryjnych , ale obecne trzeba uwazac, to ze jeszcz nie maja alergi , nie znaczy ze nie dostana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igsumieniaa
Ja płynu antybakteryjnego w życiu nie używałam,a mam juz sporo lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że w Polsce żele antybakteryjne nie są popularne, ale w zachodniej europie są stosowane coraz szerzej i powoli przychodzą do nas:) co dziwnego w mydle w płynie, które ma tez własciwosci antybakteryjne? nie kupuję żadnej chemii, tylko naturalne produkty z wyciągu roslin. nie przesadzajcie w druga strone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igsumieniaa
mi mała---na zachodzie wszystko jest w uzyciu,bo trzeba na czymś zarobić i wmawia się ludziom,ze bez tego i tamtego życ zdrow nie można :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipetki
no wlasnie -ja na zachodzie , a czemu jak myslisz uzywa sie tu antybakteryjnych srodkow , nie dlatego , ze wszyscy zadali ich , ale by koncerny chemiczne i farmaceutyczne mogly zarobic , ja sie powoli boje , ze juz nic normalnego nie dostane kupic, a zauwazylas , ze na zachodzie , alergie to najbardziej popularne przypadlosci , trudno znalezdz kogos kto by zadnej nie mial , ot lata higieny !!! Nie oszukuj sie z tymi naturalnymi srodkami - przeczytaj co tam na skladzie pisze , jaki procent natury tam siedzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Najzdrowiej i najbardziej
higienicznie to kupić mięso w całości , dobrze je umyć i zmielić ,a nie powierzać tego co będziecie jeść innym, wolę wiedzieć co jem!!!!! Widziałam jak robią to w sklepie - i dziękuje bardzo!!!!!!!:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khymkhymkhym
Owszem sa stosowane ale w duzych aglomeracjach - ze wzgledu na metro, busy itp. Tam rzeczywiscie niewiadomo jakie swinstwo mozna zalapac. No ale nie przesadzajmy, w domowych pieleszach nikt tego nie uzywa, tylko maniak. Po za tym jest moda po wielkim halo zwiazanym z ptasia czy swinska grypa. Mieszkam w ogromnym miescie i mam sporo znajomych (nie Polakow) i zadnego szalenstwa w kierunku antybakteryjnym czy antyseptycznym nie odnotawalam. Wyluzuj dziewczyno, bo rzeczywiscie taki szpitalny klimat potrafi zmrozic rowniez i rodzinne zycie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Najzdrowiej i najbardziej
Taka chorobliwie-przesadna higiena, tak wyjałowi organizm,że potem nawet kichnięcie komara , czy mrówki wpędzi nasz organizm w ciężką chorobę.Musimy się zmierzyć z bakteriami i nasz organizm musi z nimi walczyć.Wystarcz zwykła ludzka higiena - bez przesadyzmu, w powietrzu jest mnóstwo bakterii,wirusów i innych takich a jego nie umyjemy!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaki szpitalny klimat? jesteś moją rodziną, że wiesz, jaki klimat w moim domu panuje? lubie czystość, i to wszystko. sprzatam raz w tygodniu, normalnie jak kazdy, a mydło antybakteryjne mam, bo tak lubie i tyle. czy to jakiś problem? jak zwykle popadacie w skrajności i hiperbolizujecie - a już te komentarze nt zimna w rodzinie- bo napisałam, jak myję mięso- są żenujące:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to słucham, jak czesto chorujecie? bo ja ostatni raz chorowałam akurat tydzień temu - przeziębienie z goraczką, która trwała jedną noc, i mineła bez żadnych lekarstw... a chorowałam po... ponad 4 latach, bo pojechałam na wycieczkę plenerową w krótkim rekawku przy 10 stopniach;) antybiotyk natomiast brałam raz w zyciu - na zapalenie pecherza po wyjątkowo zimnym obozie żeglarskim, 10 lat temu. jak widac, mój organizm, nawet 'wyjałowiony' swietnie sobie radzi;) i nie rozśmieszajcie mnie, bo akurat jestem tak zahartowana, jak mało kto;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igsumieniaa
mi mała a ja ,moj maz,moje dorosłe dziecko chorowalismy ponad rok temu.I kazde z nas ma stycznośc z mnóstwem ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli chorujesz częsciej niż ja. mój mąż rowniez ma taka pracę, że styka się z mnostwem ludzi i dotyka sprzetu, który był dotykany przez personel. sam zapoczatkował kupowanie mydła antybakteryjnego i chwała mu za to. no cóz, jestesmy po prostu czystymi ludzmi, lubimy czystosc w domu, czeste prysznice, czyste ubrania. i niestety, wiele rodzin powinno wziac z tego przykład... bo czasem az sie niedobrze robi, jak się wchodzi do czyjegos domu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxvxvcxvcx
mi mała - masz prawo robić jak uważasz, nie przejmuj się złośliwcami ja nie myję mielonego jak ktoś chce umyć to może przez takie bardzo drobne, metalowe sitko przepłukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khymkhymkhym
Wcale nie czuje sie zazenowana. Po prostu wiem ile czasu zabiera taki higieniczny tryb zycia. Wole czas poswiecony na wyparzanie deseczek, nozy, plukanie zmielonego miesa, przecieranie klamek, kontaktow i innych takich antybakteryjnych szajsow poswiecic na rozmowe z bliskimi. Nie denerwuj sie az tak, bo pomysle, ze masz jakies wyrzuty sumienia :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igsumieniaa
mi mała sorry,ale jesteś głupiutka i to bardzo :-) To,ze napsiałam,ze chorowalismy ostanio ponad rok temu,nie oznacza,z eczesto chorujemy. Nie tylko Wy lubiciue czystosc w domu,czytosc ubioru :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak gotujecie
Masz rację, Mi, i osobiście nie widzę nic szokującego w tym, co piszesz. Polacy to niestety generalnie brudny i ciemny naród, i nie mieści się im w głowie, że mozna dbać o higienę gotowania, nie mówiąc o myciu rak czesciej niz 2 razy dziennie. Wystarczy poczytać to forum - narzekające mężatki, że mąż obrzydliwy, nie kąpie się, śmierdzi itd. Sparzenie deski po surowym mięsie albo wytarcie blatu chusteczką antybakteryjną zajmuje 3 sekundy - i ktoś, kto się tego czepia, albo ma coś z głowa, albo jest totalnym syfiarzem i leniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×