Jak to jest że niektóre osoby się nie uczą i na maturze ustnej z jezyka obcego

mają około 70-80% ? :( jest duzo takich przypadków. Ja mam jutro niemiecki ustny i b. się boję :( coś umiem ale jesli to sie okaze za mało? :( pomocy :( pocieszcie mnie

szczerze?wiem, ze w to teraz nie wierzysz, ale zdasz i za jakis czas bedziesz sobie myslala, czego ja sie balalam.

ja ucze się ang od 3 lat, czyli od liceum pisemny ang 1 cz, mam 32/35 natomiast ustny zdałam na 20/20

jest duże prawdopodobieństwo że nie zdam :(

mikilagosia- zazdroszczę, ja na 20 pkt nie mam co liczyć ehh:( wiem, że jutro mi się nie poszczęści :( boję się

niedawno znajoma mi napisała, że na ustną sie nie uczyła nic i z anglika jest kiepska...a zdała na 70% :(

up

ja zdawałam z niemca, cos tam niby wiem ale wiadomo lepiej cos napisac niz powiedziec. Ja akurat mialam farta bo mialam dobra komisje i 5 min przed powtorzylam akurat material jaki mialam na egz. Moja rada to po protu mowic co sie da i nie zacinaj sie, nawet jezeli jest to dosyc niegramatyczne bo oni zwracaja na to uwage ;) i powodzenia

bo na maturze ustnej wiedza nie odgrywa wiekszej roli, a jedynie wyluzowanie i brak strachu przed popelnianiem bledow. Tacy luzacy, ktorzy sie nie stresuja lepiej wypdaja na ustnych egzaminach niz osoby, ktore sie duza ucza, ale za to zzera je stres kiedy siadaja przed komisja egzaminacyjna

Ja się nie uczyłam do angielskiego i mam 80%:P Za to z polskim masakra, ucieszę się jak będę mieć te marne 6/20:P

mówić co się da-też słyszę to od każdego ale muszę mówić zgodnie z tematem...przecież nie bede nawijac o urodzinach gdy mowa jest o podrózy:( a jak trafi mi się zestaw z którego zero kompletnie nic nie bede umiała? :(

Nie ma tak, zawsze coś znajdziesz w głowie co będziesz mogłą powiedzieć. Ja miałam jakiś dziki obrazek i kompletnie nie wiedziałam o co chodzi. Ale tak popłynęłam z wypowiedzią że dałam radę;)

ja bym chciała osoby na obrazku. Wtedy można je opisać z wygladu chociaż, jak są ubrane itp. A jak trafi się jakaś rzecz, której nawet nazwy nie bede wiedziała? :(

Nie wiem, ale też liczę na łut szczęścia. Przez całą podstawówkę i gimnazjum miałam tylko niemiecki, od liceum uczę się angielskiego i mam egzamin ustny z angielskiego we wtorek. Moim zdaniem nie zdam. Boję się strasznie. Mylą mi się czasy, zapominam słówek... mam problemy z wymową niektórych... Masakra.

ja pamiętam że tez sie nie uczyłam a z angielskiego uzyskałam jakies 80 %

chyba za dużo filmów z napisami obejrzałam za dizeciaka i już tak zostało :P

To opisuj jak wygląda ta rzecz. Zazwyczaj na obrazku jest jakaś sytuacja. Ja miałam właśnie osoby i niezbyt wiedziałam co o tym powiedzieć. Leć według zasady 'od ogółu do szczegółu'. Ponoć tak najlepiej:)

Ja z polskiego się bałam bardzo, myślałam, że nie zdam ale okazało się potem ze mam 75%. To było piękne uczucie... wiem, że teraz mi się nie poszczęści

Ale może miałaś go dużo w szkole, uważałaś na lekcji itp

Ja polski dopiero 23. Jego tak się nie boję. Jestem dobra z polskiego. A angielski... mam duże zaległości z podstawowych słówek tak naprawdę. Zaliczałam masę słówek (wychodziłam z zagrożenia na ocene dostateczną, bo u nas w 3 klasie liczyły się tylko oceny z kartkówek ze słówek) i bez ściąg zaliczałam na 5, 4. Tylko ciągle uważam, że to za mało!

Mi na plus poszły piosenki w j. angielskim których ciągle słucham:P Ja się bałam tego, że będę znała słówko po niemiecku a po angielsku nie, co dość często mi się zdarzało:P

Jezuuuu zazdroszczę 75% z polskiego. Ja mam 20 dopiero i boję się jak nie wiem co. Czuję, że mam marną wypowiedź i generalnie masakra:(

najlepiej mowic ze na pierwszym planie widze to i tamto , w dali to i tamto co tam sie dzieje itp zawsze jakies slowka znajdziesz w głowie, poza tym masz 5 min bodajze na przygotowanie sie wiec bedzie dobrze

Ooo! Angielski z niemieckim też mi się myli :D ale wydaje mi się, że nawet lepiej zastąpić lukę niemieckim wyrazem lecz brnąc dalej, niż się zaciąć w połowie dialogu. chrupekdupek nie wiem czy to Cię pocieszy, ale ja mam 23 a z prezentacji mam na razie cały wstęp :)

Też się zdziwiłam bo jestem kiepska z polskiego, na lekcji zawsze miałam kłopot z wypowiedziami, zazwyczaj jak nauczyciel mnie pytał to odpowiadałam 'nie wiem' albo milczałam. W ogołe myślałam że nie zdam..w dodatku tych lektur co miałam w prezentacji nie przeczytałam. Przeczytałam tylko streszczenia i opracowania, co mi bardzo pomogło bo wiele rzeczy zapamietałam. Z niemca już nie będzie tak kolorowo :(

U mnie z polskim na lekcji to tak średnio, przeciętna byłam, ale za to na maturze komisję mam dość hm. ciętą. Ta para słynie z zamiłowania do oblewania ludzi dlatego sie martwię. A wypowiedzi też całej nie mam, dokładnie połowę:P Ja pamiętam jak miałam próbną ustną maturę to miałam jakiś obrazek z mechanikami. Nie mogłam sobie przypomnieć jak jest warsztat po angielsku więc palnęłam po niemiecku. Mina nauczycielki była dość nie tego:P

ja na ustną się uczyłam tyle co w szkole gościu od angola na lekcji wymagał a tak to nic i zdałam 19/20 przez głupią pomyłkę, lapsus ale to nieważne było proste jak budowa cepa

Może to dziwnie zabrzmi, ale udawaj biedną i przestraszoną...

ja bez uczenia się na maturze z angola pisemnej miałem 98% na ustnej 95%. po prostu masa filmów i dużo słuchania muzy zrobiło swoje...ale wiem,że gdyby była gramatyka na maturze to bym poległ

ciężko było... ale zdałam na 45% :):):)