GRUDNIÓWKI 2011

Royal...I jak ja Ciebie lubie tak I Ty mnie zle zrozumialas;) MALINOWA SIE NIE GNIEWA;) ja wyrazilam swoje zdanie...I Ty teraz Swoje... I taka NASZA Kafeteria.

Nie drape sie..nie dotyka...kurcze musze to jutro chyba pod szklem powiekszajacym zobaczyc bo naprawde sie martwie. A w razie czego to MOZE z tych siuskow wynik pokazac MAE coz nie tak?

Hasanan - Nie pamiętam kto ale ktoś pisał, że jakby błonka jest. Że niby od za częstego szorowania. Ale nie pamiętam bo się nie wgłębiałam bo mam chłopca:) Co do gorączki to może dajesz za słabą dawkę leku lub trzeba inny. Co stosujesz i w jakiej dawce na kg ciała? Bo mi lekarka mówiła, że 10 mg na 1 kg to rzadko się stosuje obecne, nawet do 15 mg

Olcik - Ty jesteś w innej sytuacji. Ja mówiłam o dzieciach donoszonych.

Hasanan - Ja robiłam okłady na główkę i na nóżki. A najlepiej to jak mąż kąpał to na początku woda normalna a potem dolał żeby była chłodniejsza i potem przeciwgorączkowego nie trzeba było. Może i Ty tak zrób.

Hasanan - Druga sprawa, wg mnie temperatura mierzona pod paszka jest nie miarodajna. Masz z tego co pamiętam inne sprzęty, sprawdzasz dwoma np. Ja też miałam opory, ale mierze obecnie w pupie.

SAMA nie WIEM czy pozwolic jej spac ? Czy do wody ja wkladac;( no wlasnie widze jakby blonke;( ale czytam wlasnie teraz o TYM, ze jest Mały procent dzieci ktore sie tak JUZ rodza;( z zarosnieta dziurka;( musz eto sparse rozwiklac;( u LEKARZA! Daje calpol co 6 h 5 ml, I nurofen co 8h 2.5 ml

Czopelku...a doktora thermometer pokazal TYLE samo co u NAS ten pod paszka" elektroniczny. Wiec pomyslalam ,ze ok! Mam w smoczku..ale mala nie chce. I dotyk WY do ucha I czolka...ale jakos tak TYM pod paszka mi najwygodniej. W Pupce nie mierzylam.

jestem na chwile bo spac nie moge:) Koniec tematu juz...oki?:) Sylwia pelepetka pisała cos o tej błonce...ponoc to jest jak dziecko cały czas ma pampersa...i mało kiedy chodzi bez...ale czy to prawda nie wiem. My jutro jedziemy do Barlinka na 2-3 dni jesli mi noga pozwoli:)

Milena Sorry, ale ten artykuł to trochę taki starawy jest - 2009 rok i podejście też takie jakby "nie dzisiejsze". Jednak wolę wytyczne WHO i oficjalne schematy żywienia, a nie blog jakiejś Pani, która nic nie pisze o swoich kwalifikacjach w kwestii żywienia niemowląt oprócz tego, że ma czwórkę dzieci... Ta strona to chyba jakaś próbna, czy coś? Ja bym się raczej za mocno jej "poradami" nie sugerowała, bo trochę mało wiarygodne to "źródło". ;)))

Hasanan - Nie no w sumie jak Layla śpiąca to niema co jej do wody wkładać ale z drugiej strony jak ma gorączkę to zbić trzeba. A ten calpol to po co? Mi lekarka od razu poleciła nurofenu dawać 5 ml, 3 razy na dobę. Bo to jest dawka dla 10 kg. U mnie piszę, że dawkę mozna podawać co 6-8 godzin z zachowaniem 4 godzin przerwy koniecznie. Podaje IBUFEN.

Moja pediatra mówiła,że najbardziej miarodajana temp jest w pupie i odejmuje sie od niej 0,5 stopnia,

Ewa to nie jest blog ajkies Pani tylko to sa fragmenty jakiejs ksiażki:)

Malinowa - U nas to samo mówiła:) Mimo oporów ogromnych mierzę właśnie tam. Pod paszką to podobną może być wyższa jak dziecko właśnie wstało lub śpi.

Wybrane przez jakąś Panią... nie wiadomo jak dawno temu i z jakiej książki.. Wole jednak sprawdzone źródła. :)))

Malinowa a co te ten Barlinek? Co tam jest? A Kornelię tez bierzecie?

Barlinek to taka miejscowosc koło Gorzowa Wlkp. i jest tam fajne jezioro ale my jedziemy do meza cioci:) tak poporostu łooooooooo w odwiedziny:) Ewa masz racje...ja i tak z tych rad nei korzystam bo moja mała jada moim zdaniem idealnie i przesypia noc wiec wkleiłam bo moze ktos chcialby przeczytac

Druga sprawa, że Ignacy nie chciał pic tego syropu. Darł się gorzej jak na pobieraniu krwi. Czopek dawałam. Lekarka mówiła, że najlepiej czopek na noc, ja dawałam 125 mg, a w dzień syrop. Ale oczywiście podkreślam, że to pediatra nasz tak mówiła.

Kornelka z nami jedzie obowiazkowo bo tamta czesc rodziny jeszcze jej nie widziała:)

Ewelina nasza tez mówiła,że na noc najlepsze sa czopki...ja mojej małej podawałam Paracetamol jak miała podniesianą temp.

Milena Jak spory odsetek dzieci butelkowych. Jednak na piersi chyba "większość" się domaga chociaż jednego nocnego karmienia. Przynajmniej mnie pediatra uprzedzała, że do 1,5 roku to normalne. I tu nawet nie chodzi o głód żaden. Ssak walczy, żeby utrzymać mamy laktację, a do tego najlepsze karmieni pomiędzy 2-4 w nocy ze względu na poziom prolaktyny...

Malinowa - to miłej wyprawy:) Ewa- A tantum verde pryskałaś? Miałam zapalenie jamy ustnej i to pomagało.

U nas dzisiaj "Dziadki" zabawili do jakiejś 20:00. Młody dawał popisy, że hej. Ewidentnie odpowiada Mu szersza publiczność. Zaczepiał, popisywał się... Czy Wasze na początku jak się np. "zawstydzą" to tak fajnie się wtulają do Mamy, ale boczkiem zezują na "przybyszów"? Wiecie o co mi chodzi? No Szymek tak się "przecudnie wstydzi", że wszystkich rozczula...

Ewa w sprawie karmienia piersia ja sie nie wypowiadam bo w sumie nie mam o tym zielonego pojecia...

Ewa - U nas się jeszcze nie zawstydza, a jak obcych widzi to jak mu nie przypasuje to jest ryk:)

Ewelina Tantum Verde mi zawsze na gardło bardzo pomagało. Płuczę płynem Meridol i stosuję tą Nystatynę, ale mam wrażenie, że nawet ten płyn lepiej działa niż antybiotyk... Póki co, nie jest gorzej. Lepiej może jeszcze też nie. Nie pojawiają się nowe afty, tylko ta jedna perfidna dokucza.

Malinowa a co chodzi o wagę co pisałaś wcześniej, ja bym chyba wolała zrzucić po jednej ciąży balast, najwyżej się znów utyje. Bo jak Ci się nazbiera po dwóch ciążach to może być bardzo ciężko zrzucić. Ale to moja opinia:) Akurat mam koleżankę co po jednej ciąży miała sporą nadwagę, tak pewnie z 25 kg i nie zrzucała i zaszła drugi raz w ciążę to teraz po porodzie to wygląda strasznie, aż mi jej żal, bo ledwo biega za synami.

Sylwia O której podałaś poprzednią dawkę leku, jakiego i jak dużą? Ja ze dwa razy nie dotrzymałam tego zadanego czasu i podałam lek wcześniej, jak mi się gorączka nie chciała "zbić" i Szymek kiepsko wyglądał. ALE TO NIE JEST ŻADNA RADA! KAŻDA MAMA MUSI SAMA ZADECYDOWAĆ! Ja doszłam do wniosku, że na pewno nie przedawkuję, a skutki utrzymującej się gorączki mogą być gorsze niż wcześniejszego podania leku. Jak wrócisz do moich postów, to też ciężko nam się z tą gorączką walczyło. Wcale ładnie temp. nie schodziła. Zimnych okładów i kąpieli się bałam. Pewnie niesłusznie, ale zawsze. Bałam się, że pomoże na jedno, a zaszkodzi na drugie i np. przeziębię Małemu nerki albo zatoki... Ot taka moja nadwrażliwość.

Ewelina ja w ciazy nie przytyłam znowu tak duzo bo 6 kg...:) było by wiecej ale bardzo wymiotowałam...a ja mam nadprogramowe kg z kiedys tam:)

Ewa - Ty nie myśl, że kapaliśmy wtedy Ignasia w zimnej wodzie. Woda była chłodniejsza niż zawsze ale dla małego odpowiednia bo nie było mu zimno.