Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stupid_girl

Poszłam do łóżka z przyjacielem...

Polecane posty

Gość stupid_girl

Witam. Mam problem. Jacka znam już prawie 3 lata. Od zawsze bardzo mi się podobał, jednak na początku nie odwzajemniał moich uczuć. Wtedy poznałam jego przyjaciela - Maćka. Los chciał że między mną i Maćkiem coś zaiskrzyło ale mimo to cały czas utrzymywałam kontakt z Jackiem. Stał się moim prawdziwym przyjacielem. Spędzaliśmy dużo czasu w trójkę. Niestety po pół roku uznałam że Maciek to nie jest to czego szukam. Zrozumiałam, że Jacek jest moim wymarzonym facetem. Pech chciał że Maciek zdążył mnie przez ten czas pokochać... Całemu światu oświadczył, że jestem miłością jego życia i nie wyobraża sobie życia beze mnie. Ja nie potrafiłam zmusić się do tej miłości, mimo tego że dla wielu dziewczyn mógłby być ideałem. Za to Jacek, typowy przystojniak i bawidamek, oczarował mnie do szaleństwa. Po rozstaniu z Maćkiem często do mnie telefonował, zabierał na wycieczki. Dużo rozmawialiśmy o wspólnej przyszłości. Według Jacka na razie nie był w stanie być ze mną, bo bardzo by to zraniło jego przyjaciela - Maćka. Mój ideał znalazł inną dziewczynę (choć przez cały czas mówił mi że prędzej czy później i tak będzie ze mną) i nasz kontakt trochę się rozluźnił. Ostatnio wylądowaliśmy na wspólnej imprezie u znajomych. Oboje trochę wypiliśmy. Postanowiliśmy wymknąć się na pogaduchy do innego pokoju. Jacek powiedział mi że miesiąc temu zerwał ze swoją dziewczyną i teraz liczę się tylko ja. Zaczęliśmy się całować... Wylądowaliśmy razem w łóżku. To był mój pierwszy raz. Czułam, że to jest TEN odpowiedni facet. Jednak on teraz milczy: nie napisał, nie zadzwonił... W dodatku nasi wspólni znajomi mówili mi, że on nadal jest z tamtą dziewczyną. Co robić? Pomóżcie! Czuję się jak ostatnia dziwka... Tak łatwo uwierzyłam w jego słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbie maciuś
święta racja Macki dobre chłopaki miłosne a Jacki uwodziciele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asz zal czytać takie bajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak to co ?
Maciuś, pierdolisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leasdasasdasd213
nie chce mi sie kurwa czytać, spierdalaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OneTwo
Ci dwaj goście Cię wyruchali, czy tylko jeden ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MR TRUE
Tak to jest jak się woli bardziej lajtowych kolesi. Musisz się z tym liczyć, że taki może cie kiedyś zostawić dla innej. Ale znając życie zaraz będziesz szukać podobnego do niego i znowu klops Dziewczyny... :( Zamiast być z tym, który jest bardziej poukładany i oddany tobie to ty na silę szukasz typa, który musi wszystkim zaimponować Uwierz mi, lepiej mieć wróbla w garści niż gołębia na dachu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stupid_girl
Nie. Spałam tylko z tym drugim. Dzięki za odpowiedź... Wiem, że powinnam być z tym pierwszym ale nie potrafiłam udawać że go kocham. To było silniejsze ode mnie. Powiedzcie mi tylko jak mam się teraz zachowywać, gdy spotkam tego z którym się przespałam? Czy udawać że nic się nie stało? Czy może wygarnąć mu jak bardzo cierpię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OneTwo
On Cię wyruchał to już maj lajcik, teraz daj dupy temu drugiemu. Oczywiście musisz dorobić sobie jakąś teorię do tego, sądząc po tym co napisałaś, to całkiem dobrze Ci to idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stupid_girl
Widzisz, moje życie w przeciwieństwie do Twojego nie opiera się tylko na oddawaniu się na prawo i lewo... Sex jest dla mnie czymś ważnym. Widzę, że dla Ciebie to tylko zaspokajanie potrzeb. Dlatego pewnie nie zrozumiesz o czym tutaj piszę. Pierwszemu chłopakowi na pewno się nie oddam, ponieważ nic do niego nie czuję... Ale Ty i tak nie zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MR TRUE
Powiedzieć prawdę. Na pewno nie możesz zakończyć tematu tak po prostu bez słowa. Ale jemu i tak chyba nie zależy, chyba, że znowu pójdziesz z nim do łóżka. Czy ty myślisz że z tym jackiem możecie mieć wspólną przyszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OneTwo
A faktycznie, drugiemu już dałaś. To daj pierwszemu. Daj spokój z tą gadaniną. Przecież nikt Ci nie wbije do głowy uczuć, nie ma możliwości przeszczepienia odczuć, emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stupid_girl
MR TRUE: Ale co powiedzieć? Że jestem wściekła za to że się nie odezwał? Chciałabym z nim porozmawiać o tym co naprawdę czuje i dlaczego tak postąpił, ale boję się że mnie wyśmieje i pomyśli, że nie potrafię sobie teraz bez niego poradzić. Jacek znaczył dla mnie wiele i jeszcze do czasu tej imprezy rzuciłabym dla niego wszystko... Ale teraz - po tym jak tak się zachował - nie potrafię już wyobrażać sobie naszej wspólnej przyszłości... Czuję że straciłam go bezpowrotnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MR TRUE
Twoje obawy są słuszne może cie wyśmiać, zignorować. Może to być nie do przewidzenia. To w jego głowie musi się coś zmienić. Musiałby dla ciebie zmienić podejście do życia. Co jak na razie czarno to widać... Ale jeśli ci naprawdę zależny i jesteś odporna na tak gierkę uczuciami to próbuj - nie przekreślam wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stupid_girl
Dzięki wielkie, nawet nie wiesz jak Twoje posty pomagają mojej psychice :) Liczę się z tym, że teraz muszę ponieść konsekwencje swoich błędów ale mimo wszystko mam nadzieję, że uda mi się chociaż trochę szacunku dla siebie samej zachować. Zastanawiam się czy nie powinnam sama do niego zadzwonić i o tym porozmawiać? Tylko czy to nie będzie narzucanie się? Wcześniej telefonowaliśmy do siebie co kilka dni, pisaliśmy, ten kontakt wychodził sam z siebie. Czy będzie dużym błędem gdy teraz odezwę się pierwsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pierdolicie glupoty siedzi sobie 12 latka przy lampowym kompie napisala bajeczke a wy sie produkujecie! Ja pierdziu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stupid_girl
Nie 12- ale 20-latka... Mam problem o którym nie mam z kim porozmawiać, bo najzwyczajniej w świecie mi wstyd! Wszyscy postrzegają mnie za odpowiedzialną dziewczynę, a tu taki numer wywinęłam... :\ Jeśli coś Ci się nie podoba - nie czytaj. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MR TRUE
Nie możesz przede wszystkim mu pokazać, że tylko ty się angażujesz i tylko tobie zależy na tym związku. Jeśli ty zadzwonisz na pewno nie będziesz się narzucać tylko czy nie lepiej poczekać jeszcze trochę aż on da jakiś znak? Ile nie wiem, ale i to może dać też odwrotny skutek. Zwlekanie jak wiadomo na ogół szkodzi . Ale zadaj sobie pytanie kto urwał kontakt ty czy on? Kto cie zostawił? Odpowiedź nasuwa się sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stupid_girl
Fakt... W takim razie czekam aż on zrobi pierwszy krok. Boję się tylko, że on stracił do mnie szacunek i już się nie odezwie. Lub odezwie się za jakiś tydzień i powie coś w stylu "ale narozrabialiśmy" a później zacznie się śmiać, jakby nic się nie stało... Ewentualnie zadzwoni i powie że był tak pijany, że nic nie pamięta (chociaż dobrze wiem, że to by było kłamstwo). Chociaż wtedy to będzie dla mnie jasny znak, że po prostu nie jesteśmy sobie pisani i muszę szybko o nim zapomnieć... Sama nie wiem co lepsze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MR TRUE
Ty lubisz takich jak on tak zwaną 'duszę towarzystwa' ? To faktycznie masz problem. Jedynym lekarstwem dla ciebie chyba jednak będzie doświadczenie życiowe. Musi się między wami na prawdę coś jeszcze stać to może zrozumiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stupid_girl
Właśnie nie lubię... On był pierwszy. Fakt, fizycznie podobał mi się od razu. Ale poczułam do niego coś dopiero w momencie gdy rozmawialiśmy sam na sam, kiedy okazało się że naprawdę wiele nas łączy. Ja wiem, że tacy faceci nie są warci tych wszystkich zmartwień ale co zrobię, że zaczynam dostrzegać to dopiero teraz...? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MR TRUE
To dobry znak, że już to dostrzegasz Wszystko ułoży się samo Nie martw się tyle na zapas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co tu rozumiec weź kartke podziel na dwie polowy napisz kryteria ich osobowosci wierność storunek do ciebie do otoczenia zachowanie którego kochasz zaradność zazdrość skala 0 1 2 punkt. Dodaj i wybiesz lepszego i wiec że czlowiek który szanuje ciebie to jest ten materiał na meża i wiec że jak założysz rodzine z nim to też żebyś nie została sama z dzieckiem ja tak wybrałem żone i jestem zadowolony!a kartke zakopałem pokaże kiedys swojemu dziecku jak je bede miał!tak fajna bedzie zabawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co tu rozumiec weź kartke podziel na dwie polowy napisz kryteria ich osobowosci wierność storunek do ciebie do otoczenia zachowanie którego kochasz zaradność zazdrość skala 0 1 2 punkt. Dodaj i wybiesz lepszego i wiec że czlowiek który szanuje ciebie to jest ten materiał na meża i wiec że jak założysz rodzine z nim to też żebyś nie została sama z dzieckiem ja tak wybrałem żone i jestem zadowolony!a kartke zakopałem pokaże kiedys swojemu dziecku jak je bede miał!tak fajna bedzie zabawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stupid_girl
Ten pomysł z kartką naprawdę może być pomocny :) Dzięki wielkie! Za jakiś czas dam znać jak się sytuacja rozwiązała. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×