Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam ochotę zwiać

Pierwsze spotkanie z matką mojego chłopaka...

Polecane posty

Gość mam ochotę zwiać

Witajcie :D Jestem z moim chłopakiem od...tygodnia? Jakoś tak... w tą niedzielę mój ukochany gra na koncercie w miejscowości oddalonej o jakieś 1,5 godziny drogi od miasta, w którym oboje mieszkamy. Bardzo mu zależy na mojej obecności, dlatego muszę z nim tam być. On na miejscu musi być już od rana - będą mieli jakieś próby, czy coś w tym stylu... miałam jechać razem z nim... Ale on wczoraj wpadł na genialny pomysł i ulepszył ten plan - twierdząc, że mogę dotrzeć na miejsce z jego mamą... Trochę mnie to stresuje... jesteśmy razem dość krótko i za wcześnie na poznawanie rodziców... tak myślę... a co dopiero jeszcze, kiedy jego nie będzie przy tym... a ja i jego mama będziemy musiały poznać się same i potem znaleźć wspólny język... 1,5 godziny drogi plus czas na koncercie, kiedy będziemy siedzieć obok siebie... trochę się martwię, np. że mnie nie polubi, albo uzna mnie za 'niegodną' swojego syna... wiem, wiem, popadam w paranoję... ale mam porządny stres w związku z tym... Mam się zgodzić na tę propozycję? Jeśli zacznę wymyślać, wyjdę na tchórza, dziwadło i dzikusa... lepiej nie kombinować chyba... ehh, pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ochotę zwiać
prawda? to by dopiero była porażka...:O Ale sama przyznaj, że jestem w mało komfortowej sytuacji... wolałabym poznać ją za jakiś czas, jak się z tym oswoję - nie tak z zaskoczenia... i żeby on przy tym był...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
spoko, ja byłam z moim jakieś 2 tygodnie a on zaprosił mnie na wesele swojego brata, no niby ok fajnie, impreza ale okazało się że ja mam być jakąś druhną czy coś takiego że wychodziłam z domu od nich z tym BRATEM, (który mnie tylko 1 raz wcześniej widział :D:D:D) i z jeszcze jedną jakąś druhną i we 2 go prowadziłyśmy... i później jechaliśmy w samochodzie z tym bratem po jego narzeczoną jakieś 30-40 minut i musiałam dać radę :D ale fajnie było, zastanawiałam się że nieźle musiał być mój M odważny i ufać mi, że nie bał się że np. go skompromituję i to na weselu jego własnego brata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm.m..m
a ja myśle, że z zaskoczenia właśnie lepiej poznawać niż na planowanych tygodniami obiadkach. Tylko lepiej by było żebys była z chłopakiem wtedy bo samej faktycznie ciężko będzie się dogaać , a tak chłopak pewnie zarzuciłby jakis temat i byłoby łatwiej. Może jak nie chcesz to powiedz, że wolisz z nim ale nie dlatego, że się boisz czy coś tylko, że chciałabyś zobaczyć tez te jego próby i przygotowania i chciałabyś w tym jakoś uczestniczyć, wspierać go, a nie przyjść na gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ochotę zwiać
hmm a która z nas powinna pierwsza wyciągnąć rękę na powitanie? Jak w ogóle to powitanie ma przebiegać? Pewnie ja podejdę do niej... i spytam "czy to pani jest mamą X?" jak powie, że tak... to co dalej? wyciągnąć rękę i co powiedzieć...? czekać aż ona wyciągnie? o cholera...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×