Po ślubie WSZYSTKO się zmienia!

Żona przychodzi z pracy, wkłada na siebie drech, to nic ,że ja ją tak oglądam, rzuca mi jakimś ochłapem na stół, chociaż w okresie narzeczeństwa uwielbiała mi gotować i wręcz się tym bawiła.. czuję ,że kolejny do odstrzału jest seks- już coraz częściej jest "na księżniczkę"

Jak wygląda "seks na księżniczkę"?

tylko ja się trudzę , ona się rozkłada i sobie bierz ,az się odechciewa

zmieniles? tal uczciwie, punkt po punkcie? A z rad- kup jej twarzowy drech i pomóz w gotowaniu, to nie sa problemy.

Dziękuję. Tak myślałam, że nie mogą to być jakieś wyszukane fikołki. Długo jesteście po ślubie? Twoja żona nie zmieniła się tak z dnia na dzień? Może Ty też się zmieniłeś na gorszego partnera? Wynosisz śmieci, przynosisz kwiaty, mówisz, że ją kochasz, zachwycasz się jej pięknem?

jestem taki jak i przed ślubem, wtedy jej jakoś pasowało ,a teraz wiecznie w pretensjach nawet o wyjście z kumplami , kiedyś sama mnie zawoziła

Moze nie lubi gotowac. Ja tez nie lubie, ale nawet w narzeczenstwie rzucalam jakis ochlap na stol, dzieki temu jestesmy szczupli, bo oboje mamy wstret do kuchni. A jesli chodzi o sex to u mnie jest na odwrot, on woli swoje gierki niz sex, a mnie sie juz nie chce zabiegac, sama potrafie zrobic sobie dobrze. A ty facet za duzo narzekach, jej wina, ze za duzo sie starala przed slubem. Trzeba od razu pokazac, ze sie nie bedzie uslugiwac i spelniac zyczen "ksiecia" i albo sie z tym godzi albo wypad.

Kobieta nie jest po to aby usługiwać mężczyźnie!!!!!!!!!!!!!!!!!

więc mogła tak od razu, po co te gierki przed ślubem? poza tym to chyba powinno być normalne ,że chce się dbać o ukochanego

Szkoda, że w małżeństwie nie uwzględnia się reklamacji.

Jakie gierki?? gotowanie , seks itd??? Mogę ci powiedzieć że wszystko z czasem się nudzi takie życie !

Tak? A o ukochana to juz nie trzeba dbac? tylko o wlasna dupe sie martwic i narzekac?

O ukochanego się dba, żeby nie uciekł do innej. Jak już się założy obrączkę, sprawy mają się inaczej. Chłop usidlony, nie trzeba się już tak starać.

a ty jak dbasz o ukochaną??

a kto mówi ,że o nią nie dbam??

Ja tam zawsze jestem zadbany, czasem tylko zbierze mi sie za dużo sera pod laską, ale poza tym to elegancik ze mnie, nie to co ten mój harpagan w dresie z dziurą w kroku. I dlatego muszę ją zdradzać z własną dłonią.

Nie przesadzaj tak z tym gotowaniem róbcie to razem to tez pewien afrodyzjak :)

Jak dbasz o swoją żonę?

tak jak i przed ślubem - prawie jej komplementy, jestem czuły, mam na nią ochotę, dobry seks ( na razie ) , niczego więcej nigdy nie chciała

Teraz chce czegoś innego niż przed ślubem?

e tam za malo :) pomagasz w domowych obowiązkach??? czy tylko marudzisz ze zupa nie taka :P

To poczekaj jak przyjdzie dziecko to dopiero powiesz jaka ona zla ze sie toba nie zajmuje :)

a w czym mam pomagać ? gotować nie umiem, a do sprzątania przychodzi pani , ona jedynie wkłada gary do zmywarki i wstawia pranie

i żeby nie było ,że mi usługuje, herbatki , kawki też potrafię zrobić

|Egoista sam na mopie jedz :)

Prowokacja jak nic.

A za te pieniadze co dajesz tej pani od sprzatania dla zony na jakies spa :)

pieniędzy ma dosyć, ja jej nie wydzielam

To czego ty chcesz czlowieku ???? MOZE TY NAUCZ SIE GOTOWAC

Anetkaodpowiada - jak on odprawi panią do sprzątania, żeby żonę do spa wysłać, to kto będzie podłogi szorował? Zostaw panią, poroś żonę o to, żeby więcej serca w gotowanie wkładała. Kup jej fajny ciuch domowy i zasugeruj, żeby go wkładała dla Ciebie.