Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lilianna **

Nakrył mnie na masturbacji i się obraził

Polecane posty

Gość po prostu przeczekaj
To mu po prostu powiedz, że Ci z nim dobrze, ale czasem chcesz trochę więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu przeczekaj
Albo lepiej nie. Wycofuję to co napisałem. On to źle zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grydetyh
jezu dziewczyno - ale myślenie "nie potrafię zaspokoic własnej kobiety" u facetów szybko przeradza się w myślenie "zaraz będę miał rogi, że się w żadne drzwi nie zmieszczę". wierz mi na słowo, wiem jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liliana, radzilabym ignorowac kolege od gachow. Jego to bawi, Tobie nie pomaga, wiec go olej. W zwiazku powinien byc jakis kompromis - wiem, ze z uwagi na moje preferencje nie zaspokoje partnera calkowicie, nie robie mu wiec wyrzutow z masturbacji. Wyobraz sobie odwrotna sytuacje, odmawiasz mu seksu z jakichkolwiek przyczyn, i lapiesz na masturbacji. Obrazilabys sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu przeczekaj
Nieprawda! Moja miała taki temperament, że potrafiła oprócz sexu z rana i wieczora jeszcze sama się kilka razy w ciągu dnia sama bawić cipką. I wolałem, żeby się sama zaspokajała, niż z kolegą. Zresztą jak nie byliśmy razem to robiłem to samo co ona i było super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grydetyh
te verde - tak bardzo mnie to bawi kretynko, staram się jej przekazac jak może to widziec jej facet, o czym ty jako baba gówno możesz wiedziec. twoje rady z dupy na pewno bardzo pomogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślenie "nie potrafię zaspokoic własnej kobiety" u facetów szybko przeradza się w myślenie "zaraz będę miał rogi, że się w żadne drzwi nie zmieszczę" Wtedy strzelanie fochow o masturbacje na pewno pomoze. Od tego cudownie jej sie poped zmniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu przeczekaj
Zmniejszy się bo strzeli focha i wcale nie będzie uprawiała sexu ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grydetyh
nic nie radzę, byłem w takiej sytuacji i dupa z tego wyszła. chciałem tylko przekazac jej w czym może byc problem. że to nie masturbacja sama w sobie , tylko świadomośc popędu którego on nie może zaspokoic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grydetyh
i możliwej konsekwencji tegoż w postaci gacha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilianna **
I ja w pewnym sensie go rozumiem. Nie byłabym zła, gdyby się masturbował, ale wiem że tego nie robi. Może faktycznie poczekać jeszcze trochę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grydetyh
te verde - wątpię, skoro pojawiały się rady o "seansie masturbacji"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No poczekaj, co zrobisz, zerwiesz, bo kolega wyzej mowi, ze sytuacja jest beznadziejna? Ja jednak upieralabym sie przy pokazaniu Twojemu chlopakowi, ze foch jest nie na miejscu i nie w porzadku zarzucac Ci klamstwa i udawanie orgazmu. Rozumiem, moze mu byc przykro z tego powodu, ale powinien rozumiec, ze sam jest po czesci tego przyczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grydetyh
nie mówię, że sytuacja jest beznadziejna, tylko , że może byc. i raczej na pewno będzie jak autorka skorzysta z rady i wywali mu "powinien rozumiec, ze sam jest po czesci tego przyczyna."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu przeczekaj
Kiedyś mnie nakryła dziewczyna, która chciała sex dopiero po ślubie. A ja chciałem uszanować jej wolę i sam się sobą zajmowałem. Wyzwała mnie od najgorszych i zerwała na amen tego samego dnia. Tacy ludzie są. Nie chcą zrozumieć pewnych rzeczy. Ani mu krzywdy nie robisz, bo przecież go nie zdradzasz, nie odmawiasz mu sexu, a jedynie zaspokajasz swoje potrzeby. Porozmawiaj z nim szczerze i to będzie najlepsze rozwiązanie. Masturbujesz się codziennie? Często? Bo jeśli, nie no to mu powiedz, że robisz to tylko czasami, a nie nałogowo. Życzę Ci powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ma wiec robic, zeby dac temu zwiazkowi szanse? Moze udawac, ze sie nie masturbowala, tylko myla? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilianna **
Naprawdę dziękuję wam za odpowiedzi, cieszę się że próbujecie mi pomóc. Mam nadzieję, że jego duma nie została urażona na tyle, żeby być obrażonym ma mnie do końca życia. Na razie znikam. Przygotuję miłą kolację dla niego, zrobię jakiś nastrój i jeszcze raz spróbuję z nim szczerze porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grydetyh
te verde - tak niech mu powie "leszcz jesteś że ci osiem razy na dzień nie staje, bo nie jesteś wstanie mnie zaspokoic". super porada , już widzę jak zaczyna im się na nowo układac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uwazam, ze zle robisz, przymilajac mu sie. Utwierdzisz go w przekonaniu, ze to Ty zrobilas zle i musisz go przepraszac. Coz, jesli szczerosc ma ten zwiazek rozwalic, to moze lepiej, by tak sie stalo, Grydetyh?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grydetyh
tak lepiej. bo potem faktycznie może dojśc do zdrad, a to bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, kazdy zwiazek polega na tym, ze ludzie musza pogodzic sie z roznica temperamentow. Jakies kompromisy musza byc, bo inaczej zaden zwiazek by sie nie utrzymal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grydetyh
"przyjaciel" to dobry kompromis, o ile pamiętają o gumkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grydetyh
tylko ciekawe czy gdyby z takim problemem jak autorka pisał facet, odpowiedziałabyś mu to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobraz sobie, ze mam faceta, i, jak to czesto bywa, on ma wieksze potrzeby ode mnie. Reszte sobie dopisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grydetyh
i nie miałabyś problemu jakby ci powiedział "to twoja wina, idę do Krysi"? :D:D:D "resztę sobie dopisz" - pewnie odsobaczyłabys kolesia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mialabym problemu, gdybym nakryla go w toalecie masturbujacego sie. Autorka, ani nitk inny, nie sugeruje, ze wybierze sie do kolegi. To tylko dla Ciebie to naturalne kolej rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grydetyh
no ale jakby jednak wybrał się do koleżanki, to nie powinnaś miec pretensji, w końcu to twoja wina, czy tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idz sobie z takimi pytaniami na temat 'facet przylapal mnie na zdradzie i sie obrazil'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×