Pies sąsiada się na mnie rzuca!

Autentycznie... jest duży i silny. Łapie mnie swoimi łapami i chce kopulować.. Boje się wyjść na własne podwórko.. Wczoraj go odprowadziłam z pomocą osoby trzeciej... Bo rzucił się na mnie... Sąsiedzi znów go wypuścili;/ Nie moge wyjść na własne podwórko;/

Może to dlatego, że mam okres? To nie prowokacja;/ Ten pies oszalał... Nie wiem co byłoby gdyby mnie przewrócił...

A co okres ma do tego? Po za tym jeśli tak jest to po pierwsze pogadaj z sąsiadami a jeśli nie pomoże zgłoś to na policję bo tak być nie może. Po drugie czy on ma przynajmniej gaganiec?

Co ma do tego okres? A to, że rzuca się na mnie jak wariat ;/ Nie ma kagańca... Jest to duża silna, ale nieagresywna rasa... Rozmawialiśmy, wiecznie rozmawiamy i NIC

Wcześniej się tak na mnie nie rzucał;/ Nie wiem... Momentami to jestem przerażona, ciężko walczyć mi z jego siłą olbrzymią.. Traktuje mnie jak ''sukę'' ... Czy to na pewno normalne?;/

AUTORKO mam z moim głupim psiakiem to samo - to nie chęc kopulacji a zaczepka do zabawy, ty mu wtedy piszczysz machasz nogami.uciekasz to jemu jeszcze bardziej to graj:) zachowaj spokój i mów mu : nie wolno !!!

Czy traktuje mnie jak sukę dlatego, że nią po prostu jestem? ;/

Czasami z wielkim przejęciem dyma moją nogę, dopóki z jego nabrzmiałych jąder nie wytryśnie biaława lepka maź z zawartością małych pieseczków. ;/

Gdyby to był mały psiak.. ale on jest duuuży...silny... Odepchnę go to od innej strony mnie zaatakuje xD Jestem przerażona jego zachowaniem... Małego psiaka..do tego swojego bym pogoniła...ale tego olbrzyma..

Nie powiem...czasami podoba mi się kiedy tak na mnie wskakuje i daje oznaki chęci małego riki tiki. :]

dwie powyższe wypowiedzi nie sa moje mój problem jest naprawdę realny rozmowa z jego właścicielami nic nie daje

Przyznam się, że czasami cichaczem podglądam kiedy sąsiad wyprowadza go na spacerek.Obserwując jego samcze ruchy robię sobie dobrze patrząc na niego przez judasza. :]

:D:D:D

Mijając go na klatce puszczam mu porozumiewawcze oczko a on patrząc na mnie zdaje się mówić: KLĘKAJ DO MIECZA SUKO!

Wpadłam w oko powiadasz xD Tylko czemu mnie to ani trochę nie cieszy?;/ Jest naprawde natarczywy...

Przyznam wam szczerze, że jest on o wiele bardziej atrakcyjniejszy od swojego właściciela.:)

Wolałabym, żeby był bardziej romantyczny.:] Marzę, żeby pewnego pięknego dnia przyniósł mi kwiaty i zaprosił do opery.:]

a tym wielkim jęzorem jak minetę strzeli to 3 dni mam orgazm aż po jelita

NIE WAŻNE ŻE JEST DUŻY - MÓJ MA 2 LATA

STARCZY już tych inteligentnych podszywów;/

Ale ten pies mojego sąsiada nie reaguje na żadne moje komendy,,., no koszmar.. nie daje mi spokoju...

Pies sąsiada jest rasy pudel. ;/

Mówię wam aż mi ślinka leci kiedy patrzę na ten jego puszysty kręcony...ogonek.:o

Mrrr...wiem, że sąsiad ma na mnie ochotę, ale ja od razu zastrzegłam, że mam ochotę tylko i wyłącznie na jego pieska. :]

NIE PISZCZ I NIE WIERZGAJ NOGAMI BO TO GO BARDZIEJ JESZCZE ROZBESTWIA

Daj mu sie najesc czekolady, ona skutecznie pozbywa sie tych stworzen :) W ogole ludzie sa pojebani zbey w miastach psy trzymac, ale co poradzic na idiotyzm.

kup gaz pieprzowy albo paralizujacy i jak kundel sie znowu na Ciebie rzuci prysnij mu po oczach. zacznie omijac cie szerokim lukiem

on wyczuwa w tobie brak oporu i energii przywódcy obejrzyj sobie choć jeden odcinek "Zaklinacza psów" to zrozumiesz jak go zdominować

Właśnie to jest na wsi. Nie czytajcie durnych podszywów. Złośliwie go wypuszczają..a że jest w miare niegroźny(acz dokuczliwy) to nie boja się konsekwencji.. To dobry psiak.. nie będę go truła.. Jak już to jego właścicieli..Mam nadzieję, że po okresie się ode mnie odczepi.. xD Nie wierzgam...ale musze jakoś w końcu zwiać.. Bo nie będe z nim tak stała... xD Nie no..jestem przerażona.. Wczoraj odprowadziłam go do ogrodzenia na jego posesji , dziś znów go puścili.. ''bo wyje''

Moje psy się mnie słuchają.. a on nie ma pana za nikogo...to taki włóczęga w sumie;/ Głupi pies...ale sympatyczny..