Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy to ja jestem wredna????

a taką mam "przyjaciółkę"

Polecane posty

Gość czy to ja jestem wredna????

która zawsze przychodziła tylko jak coś chciała, pożyczyć pieniądze czy też jak pisałam jej, żeby wpadła dam jej kosmetyki, ubrania czy też pójdziemy na piwo (które oczywiście ja stawiałam) Nigdy nie przyszła kiedy zapraszałam ją tylko na kawe... Później znalazła sobie faceta, alkoholika z 3 dziećmi, który ma żonę ale nie mieszkają razem, facet z długami za alimenty i uwaga zaczęli sie starać o dziecko :o Ona w domu ma tragiczne warunki, bez wody, bez ogrzewania i często nie mieli co do gara włożyć (oczywiście wtedy przychodziła bo mięso, kostki rosołowe, makarony itd żeby mieć z czego obiad ugotować). Zawsze jej pomagałam, dawałam jedzenie, ubrania, kosmetyki, pożyczałam kasę której nie oddawała. Aż w końcu urodziła dziecko i przez pierwsze 3 miesiące po urodzeniu nie odzywała sie do mnie, nie odpisywała na smsy, nie odbierała telefonów aż dzisiaj napisała do mnie czy pożyczę jej 50zl na pampersy dla dziecka bo nie ma kasy :o Będę tą złą jeśli nie pożyczę? Sama teraz nie pracuję, jestem na zasiłku bezrobotnym więc też mi się nie przelewa i chociaż żal mi dziecka to nie mam zamiaru pożyczać bo po pierwsze już jej tyle "pożyczyłam" a ta nie raczyła oddać, kiedy chciałam się spotkać to nie raczyła nawet odebrać telefonu a teraz nagle się obudziła, że ma "koleżankę" która zawsze jej pomogła i może znowu ją naciągnąć na kasę :o Oczywiście na fajki i piwa mają ale już na pampersy nie :o Rozpisałam się ale może ktoś przeczyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to ja jestem wredna????
nie widać że żalę? :o poza tym zadalam pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgrsxh
jaka masz pewnosc, ze to na pampersy,a nie na piwko. Jak juz to sama te pampersy kup. przynajmniej wiadomo, ze dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjaźń to ciężki kawałek chleba, szczególnie ta nieodwzajemniona. Współczuję Ci. Czy wiesz gdzie przebiega granica między ślepą przyjaźnią a naiwnością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten co wie
Przestań byc jej sponsorką, wyczuła za moze od Ciebie wyciagac co chce i tak sie nauczyła. Zakończ tą znajomosc, kazdy jest kowalem swojego losu, szukala klopotów to je teraz ma. Chyba chcesz jej do konca zycia pomagac to Twoj wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję Ci. Oczywiście jej nie pożyczaj. Powiedz, że jak odda tamtą kasę, to jej możesz pożyczyć i ogólnie to niech sobie znajdzie inną naiwną sponsorkę. I nie przejmuj się, co sobie pomyśli bo taka koleżanka - egoistka - pasożyt nie jest Ci do niczego potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to ja jestem wredna????
Nie mam zamiaru jej sponsorować, z resztą nie tylko do mnie przychodzi jak czegoś chce bo do drugiej koleżanki tak samo. Po prostu zawsze pomagałam bo było mi jej szkoda i sama sobie odmawiałam wielu rzeczy aby jej pomóc a ta mi się tak odwdzięcza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaewaa
"znajoma" traktuje ciebie jako wieczna inwestycje, robi z ciebie Caritas, przypomina sobie o tobie gdy ma jakis interes, radze zakonbczyc ta zanjomosc jak najszybciej bo z roku na rok, z miesiąc na miesiac wydoi z ciebie aż sama się w tym wszystkim zagupisz, to dla twojego dobra, a ze dzieci? nie możesz brac odpowiedzialności za swzystkie dzieci na świecie, sa odpowiednie instytucje ktore pomagaja matka w takich sytucjach, zapomoga Mops, caritas itd.... Wiec wszystko zalezy od ciebie, jak siebie dasz traktowac i wyzyskiwac tak bedziesz traktowana na własne zyczenie, daj, porzyć (zapewne bez oddania), przypilnuj, zrób.... Po co ci to? Tyle z mojej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez you
A ona kiedykolwiek pracowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to ja jestem wredna????
a najlepsze jest to, że sama nigdy nie chciała iść do pracy. Ja w wieku 16 lat już roznosiłam ulotki, ona szkoły nie skończyła i nieraz jej mówiłam, żeby chodziła ze mną, coś zarobi itd a jej się nie chciało, tylko później przychodziła wieczorami bo wiedziała, że wypije za free jakieś piwko :o Albo jak skończyłam liceum to też od razu poszłam do pierwszej lepszej pracy na produkcję, ona miała wtedy 22 lata i tylko chodziła pożyczać pieniądze a jak jej powiedziałam, żeby poszła do pracy gdzie ja to sie jej nie chcialo, teraz przynajmniej miała by macierzyńskie :o Ogólnie wykorzystała mnie i odechciało mi się pomagać komukolwiek :o Nacięłam się na nią i przykro mi, że zrobiła ze mnie dojną krowę a sama nigdy nie zainteresowała się co u mnie. Oczywiście nie odpiszę jej na tego smsa tak jak ona nie odpisywała mi i nie mam zamiaru się z nią spotykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natuska85
Dokładnie, po prostu nie odpisuj. I przestań się przejmować tym. Uważam, że byłaś dobrą przyjaci\o\lkąm ale przecież są jakieś granice. Nie rób sobie żadnych wyrzutów. Martw się o siebie. Taka pijawka szybko zorganizuje sobie inną pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×