Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kkubekk

Moja żona nie chce iść do ginekologa (jest w ciąży).

Polecane posty

Gość kkubekk

Moja żona jest w ciąży, obecnie koniec 5 miesiąca i w ogóle nigdy w życiu nie była u ginekologa. Dopóki chodziło tylko o nią, to ja się nie wtrącałem, to jej sprawa, ale teraz jak jest w ciąży, to dziwię się, że nie chce wiedzieć czy wszystko w porządku z dzieckiem (z naszych obserwacji wszystko jest oczywiście ok, ale co my możemy wiedzieć, tylko lekarz ma odpowiednie możliwości diagnostyczne żeby to lepiej stwierdzić tak sądzę). Po prostu nigdy nie była, w ogóle nie ma kontroli nad tym. Żonę bardzo kocham, dziecko było przez nas chciane i planowane, ale jakoś nie mogę zaakceptować jej poglądów, żona jest zwolenniczką metod naturalnych we wszystkim i do wszystkiego (nie chodzi o mentalność katolicką - jesteśmy niewierzący). Rodzić też zamierza w domu, powoli dogadujemy się z położną (która nie za bardzo chce się podjąć bez badań, ale żona i tak się upiera przy swoim). Zastanawiam się jak żonę przekonać? Jakieś przepisy? Ewentualnie, może powiedzcie mi, może jednak te wizyty u ginekologa nie są konieczne, może ja przesadzam, a żona i dziecko sobie doskonale poradzą bez tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glupia baba przeciez jest tyle badan do zrobienia i USG .. PS nie dostaniecie becikowego jak nie byla u lekarza:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejejejejejejejjejjejejejjej
musi isc do ginekologa, a jak beda komplikacje przy porodzie, boże ze w dzisiejszych czasach ludzie majaa jeszcze takie poglądy :/ przeciez z dzieckiem moze byc cos nie tak, a wtedy dowie sie tego tylko na usg nie pomyslala o tym??? co zrobi jak dziecko podczas porodu zaklinuje się i zanim jej zrobia cc to już może być niedotlenienie i nie wiadomo co jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akorn
Witaj, ja obecnie jestem w 6 miesiacu, wizyta u ginekologa oczywiscie jest konieczna! robią tam badanie co 3 miesiące, usg które moze wykryć wady u dziecka. kobieta na wizyte chodzci co 4 tygodnie, nie wyobrażam sobie zeby nie pójsc do lekarza, gdyby z dzieckiem było cos nie tam nie wybaczyłabym sobie tego ze nie poszlam. tym bardziej lekarz przepisuje witaminy na lepszy rozwój dziecka. Musisz cos zrobic, jakos namówić żone na tą wizyte!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie wytrzymała. Jak zawsze zwlekałam z wizytą u ginekologa tak w ciąży czekałam na każdą kolejną z niecierpliwością, żeby zobaczyć dzidziusia albo posłuchać serduszka. A czy trzeba chodzić do lekarza? Nie wiem. Ale o becikowym możecie zapomnieć. do tego na pewno potrzebne jest zaświadczenie od lekarza, że regularnie się chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale baby są głupie tyle badań ominęła przecież dzięki badaniu wiadomo czy dzidziuś chory czy nie czy jakieś komplikacje czy owinięty pępowiną pomyślała o tym. Albo konflikt serologiczny czyta wogóle o tym. A przedwczesny poród wie o tym tyle zagrożeń a ona myśli wogóle o dobru dla swojego dzidziusia?. Z własnych obserwacji ? To co sama sobie krew i mocz pobiera sama bada ? Dzięki badaniom te zagrożenia można ograniczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wizyta u lekarza jest konieczna! spróbuj ją przekonać gdyż później pretensje może mieć tylko do siebie, oby wszystko było ok, ale róznie to bywa. Trzeba sprawdzić czy rozwija się prawidłowo czy nie ma żadnych wad nie wiem nie rozumiem Twojej żony że się nie martwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkubekk
Becikowe to akurat nie ma znaczenia, raczej nas sytuacja finansowa nie skłania do tego żeby się szarpać. Po prostu na becikowym to nie zależy ani mi ani żonie. Ale na badania mogłaby pójść. Badania typu krew/mocz o ile się nie mylę miewała robione, po prostu ginekolog jak dla niej odpada. Ale prawdę mówiąc nie wiem jak przekonywać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania akurat czy maluszek jest owinięty pępowiną lekarz nie zobaczy na usg ja nie miałam nawet świadomości ale niestety był mój synek 2 razy oplątany:( na usg miałam na każdej wizycie, moja znajoma tak samo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akacjaaaa111
Przepisów żadnych na to nie ma, bo Twoja żona jest wolnym człowiekiem (tak , kobiety w ciązy to nadal wolni ludzie:)). Namów ją na wizytę u ginekologa (jest to niezbędne w Polsce do porodu domowego, inaczej żadna położna się nie podejmie). Jak nie chce badań na fotelu ginekologicznym, to niech takowych nie robi. Niech ten lekarz założy jej kartę ciązy tylko i zrobi USG (wierz mi co by ni emówić nie jest to szkodliwe na tym etapie ciąży, to tylko fale dźwiękowe o bardzo niskiej energii), nizbędne są też badania krwi (podstawowa morfologia). Niestety Polska dziki kraj, trzeba się chociaż trochę dostosować do tego "średniowiecza" porodowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poruszyla mnie Twoja niewiedza
Ja tez w drugiej ciazy nie bylam ani razu u ginekologa.Dobrze sie czulam wszytko bylo ok i nie chodzilam,sama sobie wyliczylam termin porodu i tyle.Dziecko urodzilo sie zdrowe.Gdyby cos mnie niepokoilo to bym poszla,a jesli chodzi o badania usg. to co ono daje? Mozna jedynie stwierdzic czy dziecko bedzie zdrowe czy tez nie.Jak dla mnie ta wiadomosc i tak by nic nie zmienila ciazy na pewno bym nie usunela.Kazdy ma prawo wyboru jesli kobieta nie chce chodzic do gina to niech nie chodzi.Ja nie namawiam oczywiscie do niechodzenia niech kazdy robi jak uwaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkubekk
Chyba rzeczywiście, akacja, masz trochę racji. Ja się po prostu na tym nie znam, kobiety zawsze lepiej czują ten temat. Ale pocieszyłaś mnie, dzięki. Może uda się osiągnąć jakiś kompromis, bo w sumie żonie tak naprawdę najbardziej chodzi o to żeby nie była badana. Więc pewnie sama wizyta "formalna" może jakoś przejdzie, a później z tym przebrniemy dalej, do położnej itd. Dzięki wielkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może porozmawiaj i spytaj sie czego dokładnie sie boi ? Zaproponuj że pójdziesz z nią może będzie jej łatwiej jak będzie miała ciebie koło siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry za wcześniejszą wypowiedź ale sama jestem w 4 miesiącu i jeszcze mnie trzyma zmienny nastrój.:D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanibel
USG nie tylko pozwala wykryć ewentualne wady.Wiadomość o możliwej wadzie pozwala przygotować się kobiecie do porodu,wybrać szpital,w którym najlepiej będzie urodzić dziecko.Na przykład przy wadach serca,gdzie czasem minuty decydują o życiu czy zdrowiu malucha ważne jest,żeby poród odbył się w wysokospecjalistycznym szpitalu posiadającym np. oddział kardiochirurgii dziecięcej.Chyba każdej mamie zależy na zdrowiu dziecka.Nie wybaczyłabym sobie,gdyby coś takiego spotkało moje dziecko i okazałoby się,że przez mój wstyd i upór nie dostało szansy na normalne życie.Każdy ma wybór,ale ja osobiście nie wyobrażam sobie olać ginekologa będąc w ciaży i liczyć,że jakoś to będzie,bo się wstydzę do lekarza iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież są też operacje dzieci w łonie matki, jak jest coś nie tak. ale żeby się tego dowiedzieć, trzeba się zbadać najpierw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona podejrzewam bardzo lęka się samego badania ginekologicznego i jakiegoś naruszenia intymności z tym związanego ale w takim wypadku ni epowinna jednak myśleć tylko o sobie bo jednak nie wiadomo czy ni ema rozwijającego się stanu zapalnego (w ciąży bardzo często się tak dzieje) które nie daje objawów a jest niebezpieczne. Podczas porodu, nawet jeeli jakimś cudem uda się przekonać jakąś położną (wątpię w to osobiście bo położna nie może odbierać porodu nie mając podstawowych danych na temat położenia i stanu zdrowia dziecka) załóżmy że tak będzie to niestety również czekają żonę badania dopochwowe , często dość liczne i co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkubekk
Ciężko mi udzielić odpowiedzi za małżonkę. Ale z tego co rozmawialiśmy, to ona się liczy z tym, że podczas porodu (w domu z położną) jakoś wyjątkowo zniesie te badania, ale to będzie tylko jedna położna, jeden raz, no i jednak decydujący moment. Żona uważa, że co innego poród (i to domowy), a co innego chodzenie do lekarza, albo lekarzy przez całe życie, do różnych, albo rodzenie w szpitalu - gdzie też personel się zmienia. No cóż poradzę, w tym temacie jest taka nietykalska trochę (ja to nawet cenię, ale nie mogę powiedzieć, że do końca ją rozumiem). Oprócz tego, żeby nie było, to nie jest żadna księżniczka na ziarnku grochu, normalna, równa babka, najlepsza jaką znam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to mam za każdym razem jak mam wleźć na ten fotel to czerwona na buzi tak mi wstyd ale to jest dla dobra jej i maleństwa naprawde jak coś sie stanie i przed wcześnie trafi do szpitala mus nie mus bedzie badana przy wejściu i wyjściu niestety . Wiem bo sama tradiłam z zagrożeniem przedwczesnego porodu :( krzywdy jej nie zrobią wręcz pomoga badanie trwa jakieś 2 min więc na te 2 min może sie poświęcić tym bardziej jak będziesz koło niej . Zreszta zawsze jak ją za boli czy coś może nogą zdzielić gina :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co z tego że lekarz co nie każda sie rozkłada. Może ty nie masz problemu z rozwalaniem nóg przed każdym lekarzem ale są dziewczyny które mają i nie potępiaj ludzi za to że są tacy a nie inni lekarz to lekarz a piszemy o odczuciach kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcgfhyu
kkubekk, tak to jest jak się za żonę bierze 20-letnią dziewczynkę i od razu zabiera z nią do rozmnażania ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akacjaaa111
Dzwiewczyny, żona tego Pana to bardzo mądra kobieta i ma sporo racji. I nie chodzi wcale o to, że ona nie chce być badana na fotelu ginekologicznym przez obcą osobę, tutaj chodzi o głębszą filozofię. Są kraje na świecie gdzie się nie robi badań "ŻADNYCH" w czasie ciąży, osobiście (podkreślam osobiście) uważam, że USG jest niezbędne:) Ale są różne szkoły. Żona tego Pana należy do nurtu kobiet które nie preferują "wróżenia" z pochwy w czasie ciązy. Proszę nie piszcie o rozwierającej się szyjce, bo prawda jest taka żę im więcej sie przy niej grzebie, tym gorzej. Poza tym, czytałam badania z których jednoznacznie wynikało, że za poród odpowiada wyłącznie stężenie hormonów, a rozpoczętego porodu nie da się zahamować dłużej niż 48 godzin. Te "szwy", "krążki" to tylko ściema, te kobiety i tak by nie urodziły wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sralalalalaj
Nie chce pana straszyc, ale jak lezałam w szpitalu trafiła sie taka jedna pani tez bez lekarza w domu z mama chciała rodzić i okazało sie że dziecko 5 razy!!!!!! owiniete pepowiną :-( jak mama wreszcie wezwała pogotowie to przyjechał tylko stwierdzic zgon dziecka :-( a trzeba bylo zglosic sie do szpitala, zrobiliby usg, ktg i byłaby szansa na uratowanie tego dziecka1 niech pan zone zaciągnie silą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaa jasne
tak, albo dziecko ma nie daj Boze jakas wade genetyczna i co?w domu chce je rodzic?bez pomocy? to nie sredniowiecze, bez jaj ludzie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Istnieje możliwość też, że w czasie porodu zacznie zanikać tętno dziecka. W szpitalu jest to kontrolowane wszystko. Rach, pach, ciach i na stół. Z porodem w domu różnie bywa. A w szpitalu masz wszystko pod rękom. Mi mała utknęła w kanale rodnym. Przez godzinę się męczyłam, z pięć pielęgniarek i położnych latało bo nie wiedziało co zrobić. W końcu jedna cięła a druga położyła się na brzuch i wyciskała. A co jeśli taka sytuacja miała by miejsce w domu i to z jedną położną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkubekk
NieLubieNiedziel - tymi słowy to się możesz zwracać do siebie samej, do swojego męża, ewentualnie do swojej matki która Cię na tak bezczelną osobę wychowała - za parę dni zdaje się będzie jej święto, więc możesz sobie użyć, powodzenia. Nie wiem skąd w Was ludzie (niektórzy) tyle żółci. Żona ma 26 lat, a za "rozmnażanie" się wzięliśmy kilka lat po ślubie i po studiach i unormowaniu sytuacji materialnej, więc chyba trochę przesadzacie z tym, że "wziąłem" 20latkę i od razu z nią dzieci robię. Poza tym to nie ma nic do rzeczy. Jak Was czytam to coraz bardziej przekonuję się że żona ma jednak rację, i tylko na Polskim zaścianku jest jakiś głupi pęd do rozkładania się przed ginekologiem przy każdej okazji. Przy okazji nie rozumiem kompletnie tego Waszego ubliżania Ani23LB, co w tym jest nienormalnego niby, że się nie wstydzi partnera a wstydzi lekarza? Chyba to jednak całkiem coś innego jak się jest w łóżku z kimś z kim się jest w związku, a jak grzebie Wam kompletnie obcy koleś. Chyba panie czują te "subtelną" różnicę. Cieszę się, że moja żona jest jednak wrażliwą na takie sprawy osobą. I nie będę jej już na pewno na wizytę u gina namawiał, to był mój błąd. Szkoda, że wcześniej nie spotkałem się z takimi opiniami jak Akacji. W tej sytuacji chyba wręcz skłonny jestem w 100% poprzeć żonę. Akacja - masz jakieś źródła, gdzie mógłbym więcej o tym poczytać? Jakieś książki, itd.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanibel
A dlaczego myślisz tylko o wstydzie żony a o dobru dziecka nie?Nikt jej nie każe chodzić do ginekologa codziennie.Nie może znależć jakiegoś zaufanego lekarza?Sa również ginekolodzy kobiety,nie musi iśćdo mężczyzny.To nie jest fair w stosunku do dziecka wybierać swój wstyd kosztem być może jego życia i zdrowia.Należy się upewnić,że jest ok przynajmniej raz na jakiś czas.Nie rozumiem zupełnej rezygnacji z kontroli lekarskiej w czasie ciąży.To czysty egoizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
a jak dziecko będzie ułożone poprzecznie? to normalnie nie urodzi... ehh co za baba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokacja na maxa
heheh:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssszklanka
kkubek - ja się tylko zastanawiam, jak obydwoje będziecie się czuli gdy dziecko urodzi się chore. Pomyśleliście o wadach serca? Dzięki badaniu można je wykryć, zoperować w łonie, albo rodzić w miejscu gdzie są przygotowani na natychmiastową operację. To nie jest kwestia filozofii tylko odpowiedzialności. Spojrzycie temu dziecku kiedyś w oczy i co powiecie? przepraszam? może nie wystraczyć. nie kumam takiego podejścia kompletnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×