PROBLEM Z FACETEM - NIE DZWONI po kłótni i przeprosinach

Kochani, pokłóciłam się z chłopem swym. No i iskry poszły, on wrzeszczał ja też, więc zaproponowałam mu mały odpoczynek. Ale że kobiety często działają pod wpływem emocji, następnego dnia zadzwoniłam, przeprosiłam za to że przesadziłam i przecież nie chce odpoczywać. No i on powiedział że nie ma problemu, że czasem mnie ponosi i tyle. No i wszystko byłoby ok ale od dwóch dni nie dzwoni (wczęśniej dzwonił codziennie) Dziś jak mu wysłałam smsa z treścią że myślałam że jest ok i że nie chce odpoczywać, odpisał że wszystko jest ok, żebym była spokojna, tylko ma dużo pracy. No z tymże on często ma dużo pracy i jakoś wcześniej dzwonił :o zastanawiam się co zrobić żeby jakoś to zmienić, jak zadzwoni w końcu to co? nie odbierać? :P Czy odebrać twierdząc że jest zajebiście? :o hm?

nie dzwon nie pisz. Czekaj na jego ruch!powaga!

Bo ja mam wrażenie że niby wszystko jest ok, ale w nim mogą się budzić jakieś wątpliwości... może przez moją wybuchowośc :o

Wiem co to znaczy ;p tez jestem nerwowa i wybuchowa takie akcje u mnie to normalka ze sie nie odzywa i przeprosiny nic nie daja .

a jak zadzwoni np.jutro lub pojutrze to mam odebrać? i gadać normalnie?

Jezeli zalezy ci na nim to raczej tak , chyba nie chcesz by on pomyslal ze masz go gdzies ?Taka zasada dziala . Tylko zalezy na jakich facetow niektorzy gdy nie odbierasz wyrywaja sobie wlosyz glowy inni zaś maja to gdzies i daja sobie spokoj .

jesteśmy razem kilka lat więc raczej mi zależy :P i to aż za bardzo... dzięki za rady, ktoś jeszcze się wypowie? :)

Metoda ,,jak łon nie dzwoni to jo tyż nie" to dzecinada straszna. W ogóle załatwiać pewne sprawy przez telefon i na podstawie ilości smsów oceniać czy coś jest nie tak to małe schorzenie społecznie naszych czasów. Wybierzcie się gdzieś... do kina, restauracji, na przejażdżkę, na spacer etc. Najlepiej jest rozmawiać i zachowywać się jak w ,,złotym okresie" związku. Jak były przeprosiny to po kut do tego wracać. Zafundujcie sobie dobrą zabawę, małą odskocznię od rzeczywistości i będzie dobrze. Wspólne wymuszanie zainteresowania na partnerze przez brak okazywania zainteresowania z własnej strony to błąd wierutny na którym wiele par się przejechało.

Dzięki Beliar :-)