Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość powiem prawde

Brak pracy a rodzina !!

Polecane posty

Gość powiem prawde

Powiedzcie, co myślicie o tej sytuacji: 2 lata temu skończyłam studia (humanistyczne). Później pół roku pracowałam w szkole na niepełny etat. Jednak umowa sie skończyła i zostałam bez pracy (nie było szans by zostać w tej szkole). No i juz od roku siedzę w domu z córką (4lata). W międzyczasie robię studia podyplomowe, które zaczęłam po zakończeniu pracy w szkole. Problem polega na stosunku teścia i szwagierki do mnie. Non stop wypytują, czemu nie idę do pracy, jak można tak siedzieć w domu i nic nie robić? Uważają, że POWINNAM podjąć każdą pracę, byleby tylko nie siedzieć w domu! Szwagierka uśmiecha sie pogardliwie, kiedy mówię jej, że nie ma żadnych ciekawych ogłoszeń, by wysłać cv. Nawet w sklepach odzieżowych mnie nie chcieli, bo brak doświadczenia :0 Mieszkam w małym mieście, gdzie połowa młodych osób jest bezrobotna, a druga zapieprza gdziekolwiek za tysiąc zł :o Ustalilismy z mężem, że nie muszę iść do jakiejkolwiek roboty fizycznej, ale im to przeszkadza! Podejrzewam także, ze szwagierka jest zazdrosna o moją sytuację. Mimo ze nie pracuję, zawsze świetnie wyglądam, mam modne ubrania, zadbaną fryzurę itp. Ostatnio na imprezie rodzinnej widzialam jej zazdrosny wzrok, gdy patrzyła na moją sukienkę. Ona wygląda o wiele skromniej, mimo że pracuje, zarabia to nic sobie ładnego nie kupuje. Chodzi w starych, kilkuletnich, średnio modnych ubraniach. Nie wiem, jak sie w stosunku do nich zachowywać. Nie mam ochoty sie tłumaczyć, ale nie chcę też, by ciągle mi dogryzali!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotnyzzadupia
dno i wodorost szkoda bylo czasu na studia ja studiow nie mam a sytuacja na rynku pracy ta sama po zawodowce bym juz mial robote a tak nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli ustaliliście z mężem to nie ma problemu. Ja np nie mogłabym być na czyimś utrzymaniu, Fakt pracuje w męża firmie ale pracuje swoje robie i swoje pieniądze mam. Uwielbiam niezależność. Ale u was to jest wasz wybór i nikt nie powienien się wtrącać. Nie będę nikomu nic narzucać. Według mnie nie powinni się mieszać a jak już to powiesz że to wasze życie tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem prawde
Proszek Też bym chciała być niezależna, ale nie chcę zapieprzać w jakims magazynie albo na zmywaku za tysiąc zł na umowę zlecenie! Zresztą i tak by mnie nie przyjęli, chyba że wycięłabym 7 lat z cv :o Nie rozumiem, czemu ludziom to tak bardzo przeszkadza? Zazdrość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdrość też, ale wiesz teściową rozumiem. Mamusia myśli ze go wykorzystujesz. Ale szwagierka naprawde ma gówno do tego. Ale mam takie pytanie chyba kiedyś w końcu wybierzesz się do pracy? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Cie rozumiem. Też pracowałam w szkole i to 8 lat. Pracy nie mam od 2 nie licząc stażu. Ludzie się dziwią, mówią idź do pracy. Jakiej pracy? tyle lat doświadczenia w jednej branży.Nawet do sklepu trzeba mieć 2 lata doświadczenia. Ludzie, to jest masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innatakajednaaa
mi koleżanki albo żony kolegów męża zazdroszczą i wypominają, że pracuję z domu przyzwyczaiłam się do tekstów "Tobie to dobrze" "Ty nie musisz wstawać rano" "Ty masz lepiej" mam to w tyłku ustaliłam z mężem, że zostaję w domu i pracują z domu, mimo że mogłabym zarobić więcej chodząc do biura nie przejmuj się teściem, miej go w...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem prawde
Ostatnio na imprezie rodzinnej zaczęłam rozmowę ze szwagierką o butach. No i mówię, że większość butów, jakie mierzyłam w sieciówkach jest niewygodna. A jak juz znalazlam gdzieś wygodne, to cena zaporowa. A ona z ironicznym uśmieszkiem: "Coś za coś" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotnyzzadupia
Mi rodzice robia awantury ze nie pracuje a ja kur***a chce pracowac ale gdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem prawde
Proszek Jeśli znajdę cos "normalnego" to z wielką chęcią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aj dajcie spokój, naprawdę jest ciężko. Ja się uwsteczniam w domu. Znałam dobrze język bo uczyłam języka. A teraz już się nawet boję szukać pracy w szkołach językowych. Bezrobocie to choroba i to jaka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem prawde
anikas Kurcze współczuje Ci zostać bez pracy po tylu latach :( Ale wiem jak jest, u nas dostać pracę w szkole to jak wygrać w totka! Odnoszę wręcz wrażenie, że doświadczenie pedagogiczne odstrasza pracodawców!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno znaleźć pracę jak się pracowało w jednej branży, nie ma się doświadczenia itp. Mój kontakt z ludźmi ogranicza się do męża i córki. Coś strasznego, a byłam taka otwarta, życzliwa, fajna, lubiana. A teraz??? pies z kulawą nogą nie zapyta o nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam umowy na czas określony 5 lat w jednej szkole i 2 lata w szkole którą zlikwidowano. Dojeżdżałam 50 km do pracy. Dziecko było w żłobkach, przedszkolach, zerówkach. Zostawało po godzinach ze sprzątaczkami zanim wróciłam ze szkoły ( dojazd ). A teraz kiedy już jest samodzielna duża (zaraz gimnazjum) to ja nie mam pracy. Bardzo mnie to boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem prawde
Anikas No to mamy podobnie! Z tym, że ja nie czuję, że sie uwsteczniam. Wręcz przeciwnie, podszkoliłam się w kuchni :D , czytam książki, rozwinęło sie we mnie zainteresowanie polityką (codziennie oglądam serwisy), szukam interesujących filmów na necie... Pracując nie mialabym czasu na te zajęcia. No i wychowuję córcię :) a to też nie lada wyzwanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczególnie dlatego, że ona widzi mnie teraz jako bezrobotną. Widzi też mamy koleżanek, które od lat pracują w tych samych firmach. I chyba już ma kompleksy, że ma taką matkę. Ja to czuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem prawde
Anikas Kochana powiedz mi, czy pod względem finansowym mozesz sobie pozwolić na siedzenie w domu? Jeśli tak, to nie miej wyrzutów i spokojnie szukaj czegoś innego :) Nie załamuj się, widocznie tak miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innatakajednaaa
dziewczyny a nie szukacie sposobu jak zarobić z domu? polonistka mogłaby dawac korki, pisać prace, artykuły do magazynów a osoba z językiem angielskim czy niemieckiem? tłumaczenia szczególnie mogłaby znaleźć pracę zdalną dla zagranicznej firmy robiącej polskie projekty no ja nie wiem ale ja znalazłam pracę zdalną z domu w ciągu tygodnia i zarabiam jakies 1600 na reke mysle, ze lepiej robić coś takiego niż nic siedze w domu, pracuję jakies 5 godzin dziennie a do tego dbam w 100% o dom moim zdaniem musiałybyscie pokombinować i jakis sposób by się znalazł jeśli faktycznie chciałybyscie pracowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem prawde
bezrobotny z zadupia A jak wygląda Twoja sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ja też się interesuje wieloma rzeczami, np wiem co się dzieje na świecie, w polityce, dużo czytam, gotuję. Nie nudzę się. Ale mam wrażenie, że przepisy w szkołach się ciągle zmieniają, że ja już nie wiem co tam się dzieje. Nie mam kontaktu z językiem, rzadziej mówię w tym języku (udzielam korepetycji) ale nie mam tego dużo. Myślę czasem co by było gdyby coś mężowi się stało, ja mam może 400 zł dochodu, zostanę bez emerytury mimo, że płaciłam podatki, ale lat pracy pewnie nie uzbieram. Te myśli nie dają mi spokoju, ciągle się czymś martwię odnośnie przyszłości, co ze mną będzie i wyobrażam sobie, że będę bez emerytury, błąkała się po domach opieki lub po ulicy, masaaaakrraaaa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem prawde
innatakajedna Ja właśnie piszę teraz pracę koleżance. Dałam tez takie ogłoszenie na lokalnym forum. Zawsze parę groszy wpadnie :) Ale co z tego, skoro dla rodziny jestem leniwa i NIC nie robię ? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innatakajednaaa
żyjesz dla rodziny czy dla siebie? wazne jak z mężem na to patrzycie olej rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotnyzzadupia
Moja? skonczylem liceum i pelen entuzjazmu zaczelem szukac pracy po pol roku bezradnosci uzedu braku od[powiedzi z poroznoszonych CV kiku cwaniackich spotkaniach i presji rodziny jestem wsciekly i bez pomyslu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem prawde
Anikas Wiesz, też mam takie myśli o przyszłości. Ja mam trochę ziemi i zastanawiam sie juz nad płaceniem KRUSU!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Innatakajedna? a może masz właśnie jakieś informacje dotyczące pracy przez internet? Co do tłumaczeń to może jakieś proste typu książki harlekiny heh, bo naprawdę się uwsteczniłam :( mam jeszcze jeden pomysł, zainwestować w słownik biznesowy, medyczny i dokształcać się codziennie, mam solidne podstawy, wystarczy je rozwijać. Jak myślicie dobry mam pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem prawde
bezrobotny Rozumiem Cię! Też chodziłam na różne "ciekawe" spotkania, po których czułam się jak śmieć! :( Najgorsze, że kończy mi sie motywacja do pracy-wszędzie sami prywaciarze, wymagający od kandydatów nie wiadomo czego :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innatakajednaaa
wiesz co ja pracuję zdalnie, z domu dla zagranicznej firmy marketingowej tłumaczę artykuły, wypełniam baze danych danymi, kontroluję pracę innych polaków, którzy wkładają dane do bazy dostaję za to co zrobię, za ilość nie mam godzin pracy okreslonych musisz szukac na portalach z pracą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety ziemi nie mam. Ale to dobry pomysł z tym krusem. Ważne aby się jakoś zabezpieczyć. O starość sie najbardziej martwię...Teraz mąż ma pracę, ja dorabiam itp, ale kiedyś będę stara...i nikt nie będzie chciał korzystać z korepetycji u anikas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem prawde
innatakajedna Ja też byłabym zainteresowana taką pracą! Możesz dać jakieś namiary ? :) Byłabym wdzięczna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm no trzeba popatrzeć, może jakiś kurs z urzędu pracy. Próbowałam się zapisać, ale nie udało się. Może w przyszłym roku. Myślałam nad opieką nad staruszkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×