zakochana w mezu kolezanki

pare miesiecy temu poznalam pewna parke na przyjeciu weselnym swoich przyjaciol. Od razu swietnie sie rozumielismy, ale od pierwszego momentu mialam wrazenie, ze miedzy mna a - wtedy jeszcze - narzeczonym tej kobiety jest niesamowita chemia. Po kilku miesiacach oni juz jako malzenstwo byli na tej samej imprezie. Nie moglam przestac z nim rozmawiac. Ostatnio tez sie widzielismy. Zauwazylam, ze obydwoje chetnie ze soba rozmawiamy, czuje jego wzrok. On jest niesamowity. Jednak zonaty, a ja nie moge przestac o nim myslec. Problem w tym, ze ja tez bardzo polubilam. Jest mi cholernie zle, moj zwiazek tez na tym cierpi, nie wiem, co robic...

moze pierdolnij sie w leb i pomysl sobie jakby twoj facet amilo sobie gawedzil z zona tego faceta....

on sobie tez z nia milo gawedzi, bo odwiedzamy ich razem, a wiec?...

ale on napewno nie ma takich kosmatych mysli ale rob jak chcesz , bzyknije sie z nim , bedzie fajnie na poczatku spotkania potajemne romzowy , smsy pozniej wszystko sie wyda i dopiero bedzie zabawa

zakazany owoc smakuje najbardziej... poza tym mysle, ze gdyby on nie byl dla Ciebie mily i nie rozmawiał z Toba to nie byłoby tego tematu w ogole, a tak zywisz sie jego zainteresowaniem moze byc tak, ze on jest po prsotu mily i komunikatywny, tyle ja tez jestem mila i usmiechnieta i jak rozmawiam z facetami, moja kolezanka sie mnie czepia, ze mam cos w oczach (kurwiki jak to ułeła) ze ich uwodze a ja sie tylko patrze

widze ze Ty oczekujesz rady w stylu: jak go uwieść, albo co zrobic by sie rozwiódł...bo gdyby tak nie było, nie byłoby tego tematu. sama bys sie odsunęła i miała spokój.

kolezanka jak powyzej ma racje moze on cie poprostu tylko luubi a ty juz sie dopatrujesz w jego spojrzeniu nie wiadomo czego

a może po prostu masz identyczną grupę krwi jak jego żona i trzyma cię w zapasie na organy dla kochanej :D

to nie tak , jak myslicie. My OBYDWOJE szukamy okazji, zeby tylko ze soba porozmawiac. A jak juz do tego dojdzie, to tak jakby czas nagle sie zatrzymal. Tego nie da sie opisac, tu nie chodzi o seks.