Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zassx

Zakochałem sie w innej, odszedlem po latach

Polecane posty

Gość hhhhhhhhhhhhhhhh
Nie na prozno tak czesto uzywa sie powiedzenia: na cudzym nieszczesciu szczescia nie zbudujesz... ale moze u Ciebie bedzie inaczej... MOZE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O TEMPORE O MORES********
WYRZUTY SUMIENIA CIE GRYZA- a dlaczego tak jest wiesz sam najlepiej,prawda lezy zawsze posrodku,mamy cie poklepac po ramieniu i pochwalic jaki jestes rycerski zeby na chamskie rozstanie nie wygladalo ?CO NAWARZYLES TO WYPIJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zassx
nie oczekuje współczucia wiem że to moja wina ale przed oczyma mam te 9 lat razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
Nigdy nie zapomnisz o byłej. Szmat czasu przeżyliscie razem. Jak ci będzie w drugim zwązku lepiej, będziesz miał o byłej dobre wspomnienia. Jeżeli drugi zwiazek okaże sie gorszy od pierwszego, będziesz chciał do byłej wrócić. Nie każda kobieta do kochania nadaje się do życia i odwrotnie. W sumie to porzucasz byłą dla obecnej. Nie dałeś sobie czasu po rozstaniu, stąd te niepoukładane myśli kotłują się w twojej głowie. Twój obecny zwiazek nie ma szans przetrwania, można tylko współczuć twoim obu dziewczynom. Niektórzy ludzie nigdy nie dorosną do stałych zwiazków, więc lepiej by było, gdyby pozostali singlami, niż mają niszczyć uczucia i życie innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilann86
ty sam sobie zaprzeczasz byles z dziewczyną 5 lat a z druga spotykasz sie 3 lata i cos tam wiec jak traktowaleś wasz związek tam nigdy nie bylo dobrze z twojej strony.Zal mi tej dziewczyny ktora tobie ufala .Bo od 3 lat ją oklamywałeś .Określ sie sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to jest bardzo czesty
przypadek facet jest z dziewczyną dlugo, dobrych kilka lat .... potem odchodzi bo poznaje inna i z nia barzdo szybko uklada sobie zycie to czego ta pierwsza nie mogla sie doczekac / zareczyny, ślub/ z ta nastepna dzieje sie po krótkiej znajomosci i to z jego inicjatywy to życie po prostu badz z ta , z która widzisz swoja przyszlosc nie z ta , której ci żal nie patrz za siebie, patrz do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łatwo radzić jak się nie jest w danej sytuacji, ale powiem CI co zrobiłabym na Twoim miejscu, widać że jesteś rozdarty pomiędzy nimi dwiema, żadne wyjście nie jest dobre ale może spróbuj "odciąć" się od obu i zobaczysz do której zatęsknisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już masz wprawę
Nauczyłeś się porzucać i krzywdzić, a także zdradzać bo takie tiutiu do innej baby jest zdradzaniem (nie powinieneś był zaczynać) Przy następnej rutynie i codzienności która ci się pojawi w związku z tą nową, a to się stanie znacznie szybciej tym razem, natychmiast pojawi ci się ta trzecia a potem czwarta i następne kochanki...utopiłeś się facet Kolejne krzywdy będą ci się łatwiej niosły, bo to zwykle sumienie zanika Ale nigdy nie zapomnisz tej pierwszej najbardziej skrzywdzonej...kiedyś pojawi ci się pragnienie powrotu do tamtego pierwszego magicznego n układu, ale to wtedy gdy dotrze do ciebie że jednak trawa u sąsiada niekoniecznie jest zieleńsza...a rutyna i codzienność jest nie do uniknięcia i trzeba ją polubić a nawet "poślubić" O miłość dba się wiernością i oddaniem, staraniem niedopuszczania wszystkiego co niszczy miłość...jednym słowem świadomie kieruje się całe uczucia i erotyzm w stronę jednej wybranej osoby...nie ma innego sposobu ochrony miłości i szczęścia we dwoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zassx
napisałem przecież że z ta 1 byłem 9 lat dokładnie, a z obecna znam sie od 3 jak to koeldzy z pracy a jakiegoś od czasu zaczęlo cos iskrzyć. nie mam mozliwości odizolowania się bo z "nową" pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O TEMPORE O MORES********
GWARANCJA dobre podejscie ale dla niego,ja nie chcialabym byc losem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinkaaaaaaaaaaaaaa
oj taj oj tam, nie wazne jak sie zakochalam ale wazne ze dobrego wyboru dokonalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 lat to szmat czasu i napewno będzie ci ciężko. Ale chce ci tylko powiedziec jedno. napisałeś ze w wasz związek wkradła sie rutyna. Uważasz że w tym nowym jej nie będzie ??? Początki znajomości, związków zawsze sa piekne, ale potem zawsze wkrada sie rutyna, rózne obowiązki zobowiązania, dzieci, że zycie juz nie jest takie piekne i radosne. Zycze ci powodzenia i tego abyś był szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz masz wprawę - bardzo ładnie ci napisał o tym co zrobiłeś co było i co cie czeka. Nic dodać nic ująć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zassx
wiem że rutyna sie pojawi ale moze obecna partnerka pommoże mi z nia walczyc by zylo nam sie lepiej. dzięki za miłe słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitulinka
piszesz - byl romantyczny spacer i buziak - i nawet juz mysleliscie o zalozeniu rodziny!!!!!! Dobry jestes :-( jak wierzysz w takie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy z poprzednią partnerką próbowałeś walczyć z tą rutyną? Rozumiem Cię doskonale sama jestem w tak długim związku i wiem co to rutyna, jedno jest dobre nie oszukiwałeś swojej narzeczonej nie zdradzałeś tylko odszedłeś i to lepiej, ja bym tak wolała przynajmniej. Powiedz tylko czy ty szukasz sposobu na zapomnienie o byłej narzeczonej? Czujesz że mógłbyś nadal z nią być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee tam piszecie bzdury
a kto powiedział, że mu z ta druga nie wyjdzie ??? a może mu wyjdzie i bedzie o niebo lepiej niż z poprzednia wydaje mi sie, że wszystkie piszecie przez pryzmat swoich doswiadczen, bo was ktos porzucił ,albo obawiacie sie żeby was nie porzucił .... no cóż takie zycie, czasem odchodza faceci czasem kobiety , nikt nie obiecywał , że całe zycie bedzie piekne, niektórych to spotyka facet tutaj musi sam zdecydowac i jak to ktoś dobrze napisał musi sie zastanowic z kim widzi swoja przyszłosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teraz
opowiem Ci moja historie. 5 lat w zwiazku, zareczyny, plany, nastepnie rutyna, klutnie, moim zdaniem dojzelismy, zmienilismy się i przestaliśmy do siebie pasować... on nalegał na kolejne szanse itp. ostatni rok - uświadomiłam sobie, że zakochałam się w kimś innym (kogo już trochę znałam, nasz wspólny kumpel), ale nie sądziłam że mamy jakąkolwiek szansę, nie chciałam marnować wieloletniego związku, więc tkwiłam nadal z narzeczonym. po roku zrezygnowałam, widziałam, ze to już bez sensu, że nic nie czuję tylko się męczę. odeszłam. nie do drugiego, bo nie sądziłam, ze coś do mnie czuje, ale po czasie okazało się, ze tak i zeszliśmy się, jesteśmy razem, bardzo szczęśliwi. długo jeszcze miałam wyrzuty sumienia, że byłam z tamtym kochając już tego, czułam, ze byłam niesprawiedliwa, tamten gdy się o nas dowiedział był wściekły i załamany, bo wciąż mnie kochał, czuł się oszukany i zerwał z nami kontakt. długo mi się śnił i zastanawiałam się dlaczego tak się dzieje skoro jestem szczęśliwa z nowym a do tamtego NAPRAWDĘ już nic nie czuję - były to tylko wyrzuty sumienia. po czasie, gdy nadal jestem z moim ukochanym, kiedyś kumplem, jestem strasznie szczęśliwa i nigdy w życiu nie wróciłabym do byłego, żałuję że tak długo zwlekałam ze skończeniem tego. Piszę Ci to, żebyś wiedział, że nie jesteś jedyny z taką sytuacją. Nie jestem zwolenniczką takich rozwiązań, ale musisz być egoistą w tym przypadku, ponieważ chodzi o Twoje szczęście. Nie możesz być z tamtą kobietą tylko dlatego, ze byliśmy razem długo. Dobrze, ze z nią zerwałeś skoro miałeś wątpliwości, ona na pewno nie zasługuje na to, zeby ktoś był z nią na siłę, bez miłości. Być może ta nowa okaże się tą jedyną, a może nie, ale widać tamten związek nie był tym czego pragnąłeś skoro zakochałeś się w kimś innym i naraziłeś swój związek. Będziesz myślał o byłej, ale to raczej tylko wyrzuty sumienia a nie miłość... Ja bym została przez jakiś czas sama na Twoim miejscu i zastanowiła się czy w takim razie na prawdę tak bardzo pragniesz tej nowej? Jeśli tak - dajcie sobie szansę, ale najpierw zamknij rozdział z byłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
Albo jesteś facetem, albo małym dzieckiem. Starego zwiazku już nie ma, więc po co do niego wracasz. Masz nową kobietę, to skup się na niej, żebyś znów nie popadł w rutynę. To co było, już nie wróci, zamknąłeś jedne drzwi, otworzyłeś drugie i sam w nie wszedłeś bez przymusu. Eh... szkoda pisać, ty facet sam nie wiesz czego chcesz. Dorośnij w końcu i nie rób problemu z własnego wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zassx
szukam sposobu na zapomnienie ale jest mi ciężko z dnia na dzień, mam takie przeblyski ze to tylko zły sen który spi....... i ktory sie skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lyzkacukru
zostaw byla w spokoju, niech sobie ulozy zycie z kims innym. Skup sie na swojej nowej dziuni i juuuuz. twoja byla tez zasluguje na nowa milosc, czyz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zassx
tak zasługuje powiedziałem jej to że znajdzie się w jej zyciu ktoś lepszy ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lyzkacukru
No to skup sie na swojej nowej dziewczynie, a tamtej daj SWIETY SPOKOJ przy okazji sobie tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zassx
powiedzcie mi jeszcze jedno, za te kilka dni strzeliło by nam 9 lat chciał bym jej wyslac bukiet 9 róz z bilecikiem że dziekuje za te wszystki spędzone lata i jeszcze raz przepraszam ... zły pomysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może gdzieś wyjedź sam, żeby mieć świeże spojrzenie na to wszystko. Skoro Ci ciężko to najwyraźniej nie zamknąłeś tego rozdziału jeszcze a żeby być w nowym związku szczęśliwym musisz to zrobić, bo inaczej nie będziesz mógł się skupić na waszym wspólnym szczęściu i pogubisz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zły daj jej spokój, tylko byś ją niepotrzebnie zranił, przypomniał o wszystkim od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lyzkacukru
Jak ja bym dostala taki bukiet kwiatow to pomyslalabym ze mojemu bylemu jeszcze na mnie zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×