Sprzedawca usług sieci Play pomocy!!!

Witam, dziś przeszłam pomyślnie rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko sprzedawcy usług sieci play. Jak wygląda dokładnie taka praca? I ile tak naprawdę zarobię? Pytam, bo to była moja pierwsza rozmowa kwalifikacyjna i ze stresu nie słuchałam zbyt uważnie. Wiem tylko, że w przyszłym tyg. mam tam jechać na pierwsze szkolenie.

Chodzi mi głównie o to kiedy mi podniosą te 800zł netto i jak wygląda taka praca? Pomóżcie :(

Hey nikt nie pomoże?

800 netto??? Co za kraj:(

podwyzke ;/ z tego co wiem to jest to uzaleznione od wynikow.

no faktycznie podwyżka z 800 netto to wymagania, ze hej:(

sama sie zgodzila na taka stawke, moja znajoma jak zaczynala w playu podala kwote 1200 zl netto i sie zgodzili i to na poczatek z minimalnym doswiadczeniem.

prosze cię, 800 netto? To ja jałmużna, takie stawki w ogóle nie powinny istnieć.

no ale skoro ludzie tak jak autorka sie zgadzaja daja przyzwolenie na takie stawki ;/ sama autorka mowila ze nie sluchala rekrutera ;/ czyli ZGODZILA SIE NA TAKA STAWKE ! Po co pracodawca ma proponowac wiecej kasy, skoro znajda sie takie niemoty jak autorka i beda robic za 800 zl.

bo nie mają innego wyjścia? Bo to ich pierwsza praca i nie wiedzą jak się zachować? Bo boją się zaproponowac coś więcej, bo chca mieć jakąkolwiek pracę? Na jakim ty swiecie żyjesz?? Zawsze znajdzie się ktoś, kto zgodzi się pracować nawet i za 600zł, bo ludzie desperacko poszukują pracy, ale to nie jest żadne usprawiedliwienie wyzysku.

zaproponowac 1800 zl za to ze nie ma doswiadczenia i musza ja uczyc ;/

miedzy 800 a 1800 jest jeszcze 1000zł różnicy. Nie mówię, że 1800zł (choć to też mało), ale nie wiem 1200zł na okresie próbnym i 1500zł po 3 miesiącach. I tak psie pieniądze ledwo wystarczające na rachunki, ale lepsze to niż te 800zł.

ale widocznie autorka nie walczyla o swoje ;/

poza tym uwielbiam po prostu to "musza ją uczyć". Czy ona ma pracowac jako lekarz czy architekt że potrzebne jest niewiadomo jakie doświadczenie? Nie, ona będzie pracowac w obsłudze klienta, która to pracę praktycznie każdy jest w stanie wykonywać efektywnie już w pierwszym tygodniu pracy, bo to nie jest nic trudnego. Może jeszcze sprzątaczki zacznijmy zatrudniac za połowę stawki na początek, bo przeciez "muszą się nauczyć"?? A jak firma chce kogoś, kto juz na starcie wszystko swietnie umie to może zatrudnić osobą z kwalifikacjami, kursami i dwudziestoletnim doświadczeniem w handlu i zapłacić kilka tys.

Yavagrana pierdolisz jak potrzaskana! Tak sprzedawca nie musi sie uczyc, kazdy moze to robic ;/ wiekszego idiotyzmu nie czytalem. Prowadze firme handlowa i dobry sprzedawca to podstawa. Gwarantuje Ci ze nie kazdy moze nim byc!

to zatrudniaj osoby po studiach z doświadczeniem i płać godziwie, będziesz miał dobrych sprzedawców. Większośc niestety zatrudnia młode studentki, a oczekuje niewiadomo czego. I weż pod uwagę, że niestety dla większości pracodawców dobry sprzedawca to taki, który podejdzie do klienta z debilnym "w czym mogę pomóc" i umie obsłużyć kase fiskalną. Wystarczy przejśc się po sklepach. Zresztą pracowałam w kilku i nigdy nikt nie wymagał nawet podstawowych umiejętności interpersonalnych, tylko czysty schemat "podejdz do klienta, zapytaj w czym mu pomóc, zacznij rozmowę". Nieważne, że klient warczał już na samym wstępie, pracodawca wie lepiej jak go obsłużyć. Naprawdę niezmiernie rzadko zdarza się spotkac DOBREGO sprzedawcę i to zazwyczaj w sklepach specjalistycznych. A do pracy w centrum handlowym czy na kasie w markecie za 1500zł naprawdę nie trzeba wielkich umiejętności. I jak już pisałam, chcesz doświadczonego, zapłać przyzwoicie.

a skad wiesz ile place ;/ kretynka! Nie wie a sie rzuca;/

bez wyzwisk proszę, ja cię nie obrażam. Nie wiem ile płacisz, ale weź pod uwagę, że ja cały czas odnoszę się do sytuacji autorki i inych osób bez doświadczenia zatrudnianych za smieszne pieniądze na kasach czy w obsłudze, bo oni muszą się nauczyć.

Yavagrana - dzięki! A do pozostałych - ja nie prosiłam o obrażanie mnie, tylko o odpowiedź.

A poza tym, to chciałam tę pracę i teoretycznie w drugim miesiącu mam dostawać już 1000 netto + prowizja, ale chcę wiedzieć, jak to wygląda w praktyce :(

Ach i czy to prawda, że jeśli zwolniła bym się przed okresem pół roku, musiałabym pokryć koszty szkoleń?

kochana nie licz na to że ci podniosą , za jakiś zcas sama się zwolnisz a oni przyjmą nastepna osobę za 800 zł taka prawda w sklepach to dwa tygodnie dziewczyny pracują za darmo , po zcym okazuje się że się nie nadaje i przyjmują następną teraz jest wyzysk jak za czasów niewolnictwa no i to w czym moge pomóc działa na mnie jak płachta na byka , od razu wychodzę

Ale ja będę przez telefon te usługi sprzedawać