Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość theeermaeerethewe

Rozstanie mocno boli :(

Polecane posty

Gość theeermaeerethewe

Ponad pięć lat żyłem z dziewczyną, byliśmy parą i to bardzo związaną z sobą a do tego była wielka miłość.Później było coraz to więcej kłótni, nie porozumień i zawodów, parę razy zerwaliśmy ale dopiero ostatnio w kwietniu zerwaliśmy na stałe.Cholernie źle mi z tego powodu bo nie ma dnia żebym nie myślał o swojej dziewczynie.Z tego co wiem to Ona bawi się świetnie i nadrabia "stracone" lata a ja siedzę w domu i mam depresję ;/ Jak pogodzić to wszystko :( tylko nie mówcie mi że czas leczy rany bo to gówno prawda jest, on tylko utwierdza w bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w podobnej sytuacji, tyle ze to byl zwiazek 3letni i to ona mnie zostawila i to dla innego. Kiedys tez to zrobila ale wrocila, po jakims czasie jednak znowu. Teraz wiem ,ze załuje.... Ale cóz. Jest ciężko, nawet bardzo. Choc za pierwszym razem było znacznie ciezej, byłem wykończony tym wszystkim Gdyby nie wsparcie bliskich osób to nie wiem co by było. Najgorsze dni w moim życiu. Zobaczysz jeszcze zatęskni za Toba... Powodzenia życzę, trzymaj się. Widocznie nie była Ciebie warta skoro nie potrafiła docenić tego co miała, a 5 lat nie mialo dla niej znaczenia... Mysl pozytywnie i nie zalamuj sie. Życie jest piękne tylko trzeba umieć je docenić! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce juz nic6
Mnie zostawil chlopak po dwoch latach...dwa, trzy lub cztery dni temu...nie wiem bo czas sie zatrzymal...nie chce juz zyc, nie chce czuc, nie chce kochac, nie chce nienawidzieć, nie chce miec zalu...nie chce po prostu czuc. Zeby ktos umial zdjac ze mnie ten bol...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truru
Dzięki za słowa otuchy.Ja też miałem tak że Ona mnie raz zostawiła i poszła do innego faceta, miała z nim romans i trwało to parę miesięcy ale zatęskniła i wróciła.Tak wszystko naprawialiśmy że nic nie naprawiliśmy a tylko się pogorszyło ;/ Ostatecznie spakowała się i wyjechała do siebie zostawiając 5 lat wspomnień i tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce juz nic6 Nie mozesz tak pisać i przede wszystkim myślec! Też tak miałem , ale z tych najgorszych momentów jakoś wyszedłem. JEst żle ale staram sie inaczej patrzeć na życie. Ludzie nie złamujcie się! Dacie radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yxcvbnm,.
nie pierwszy i ostatni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zostawiając 5 lat wspomnień i tak dalej." Włąśnie te wspomnienia, plany , marzenia najbardziej bolą... Wiem o tym. Ale nic nie dzieje się bez celu. Może nie byliście sobie pisani? We wszystkim jest jakis sens. Skoro ona taka była, że Cie raz zostawiła i do tego miała romans, to widocznie ma już to we krwi i pewnie by tak było też w przyszłosci, wiec moze i lepiej , że tak sie stało? Jestem pewien, że poznasz inna , wartościową kobietę, która doceni to czego była docenić nie potrafiła. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce juz nic6
Widze ze jestes optymista- albo masz inna psychike, alboe to rozstanie bylo bardzo dawno albo jednak nie kochales. Mi sie przytrafoa drugi raz juz takie rostanie po latach- ten bol po pierwszym nie ustapil do dzis, a dzis jest juz nastepny bol po nastepnym rozstaniu...ile jeden czlowiek moze uniesc? To jest tak ze po takich traumach nic juz nie bedzie takie samo. Dla mnie nie ma juz jutra, dla mnie nie ma juz nic, dla mnie zawsze milosc byla najwazniejsza a mam juz ponad 27 lat i zycie dalej nieulozone i prawdopodobnie juz nigdy nie bedzie. Nie dam sie juz nikomu zranic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce juz nic6 "Widze ze jestes optymista- albo masz inna psychike, alboe to rozstanie bylo bardzo dawno albo jednak nie kochales. " 1. Czy jestem optymistą? Zacytuje pewne słowa: "A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto, z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto." Tyle z mojego "optymizmu".... 2. Czy rozstanie było bardzo dawno? pierwszy raz jak mie zostawiła to było rok temu. Przez kilka miesięcy błaźniłem sie, prosiłem o powrót zeby wróciła itp. Przed świetami BOzego Narodzenia wróciła do mnie, zostawiła tamtego faceta i powiedziała że tylko mnie kocha szczerze... Tamtn czas był najgorszy w moim zyciu. Miałem myśli samobójcze... Wiem ze to chore, ale nie wyobrażałem sobie życia bez niej i szczerze mowiac dalej go sobie nie wyobrażam... Jestem wdzieczny paru osobom, dzięki którym przetrwałem ten moment. Bylismy razem jakies 3 miesiące i niedawno znowu mnie zostawiła i zrobiłą to w sposób chamski, dosłowni chamski. Jednak jakis tydzien temu sie odezwala do mnie, czasami piszemy, chce sie spotkac... Nie wiem co mam robic. Kocham ją nad życie. Jest dla mnie wszyztkim mimo iż mam do niej ogromny żl do niej. Boję sie ze znowu sie to skonczy tak samo... 3. Więc wierz mi badz nie ale kocham i kochałem i to jest szczere uczucie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce juz nic6
Przez to ze dajesz soba pomiatac ona rani cie jeszcze bardziej, powroty, rozstania, znow powroty- ona teraz do Ciebie pisze? W jakim celu? Jak ona smie? Po tym co ci zrobila powinna sie kajac i blagac boga zeby karma / a szczerze w nia wierze/ do niej nie wrocila. Czy ona zdaje sobie sprawe jaki ci wyrzadzila bol? Bo ja tez kiedys bardzo kogos zranilam i uwazam ze teraz za to place- teraz to ja zostalam zostawiona. Ale ja nigdy nie zapomnialam ze zrobilam mu to co zrobilam i mysle ze cierpialam nawet bardziej niz on. On sie otrzasnal a ja ciagle zylam w poczuciu winy. Nie powinienes sie z nia kontaktowac- naprawde dobrze ci radze odetnij ta line jednym szybkim cieciem bo juz nigdy nie bedziecie razem szczesliwi. A patrzac z tego co piszesz- bedziesz gotowy kiedys na nowa milosc. Tego ci zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensuesnusneu
a bo widzisz... z kobietami to tak właśnie jest jest pieknie wszystko itp.. a pozniej z dnia na dzien cie zostawia i facet cierpi mnie rok temu rzucila kobieta i nadal boli tak samo.. czas gowno leczy przejebane to zycie, kobiety to demony , kurwy ktore ranią człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce juz nic6
Do sensu- widzisz a ja mysle teraz to samo o facetach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce juz nic6 Dziękuję Ci za te słowa. Ona zniszczyła mój honor, moją dumę... Przez nią stałem sie w pewnym sensie nikim. "Przez to ze dajesz soba pomiatac ona rani cie jeszcze bardziej," Dokładnie tak jest jak piszesz. Robi sobie co chce bo wie, że zawsze bedzie mogla do mnie wrocic. A ja chyba ja za bardzo kocham. Nie wiem czy potrafię się związać z kimś innym, ale też nie wiem czy bede potrafił być z nią. "teraz do Ciebie pisze? W jakim celu? Jak ona smie? " Pisz, e chce pogdac, spotkać sie. Że załuje, że mnie nie doceniała, ze chciałaby cofnać czas i inne brednie. A jak zauważyła, że mi zaczęło zależc na spotkaniu i w ogole na powrocie, to znowu stała się obojętna , chyba po to żebym ja ją o cos prosił. Ale tak nie bedzie. Potrzebowałem takich słów. Nie wiem jak Ci dziękowac. "Ale ja nigdy nie zapomnialam ze zrobilam mu to co zrobilam i mysle ze cierpialam nawet bardziej niz on. " Poza tym widać, że jesteś świetną i rozsądną kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość theeermaeerethewe
Ja mam dokładnie tak samo, zraniła mnie bardzo bardzo mocno i zrobiła mi tyle złych rzeczy że nie zasługuje nawet na to żeby jej na ulicy powiedzieć zwykłe "cześć" mimo tych paru lat wspólnego życia a jednak..kocham ją ponad życie, jest tą jedyną i ciągle o niej myślę, mam nadzieję że się ułoży i znowu będzie jak dawniej.Będziemy razem sypiali i oglądali filmy do późna, żartowali i wygłupiali się :( kurwa jaki człowiek jest naiwny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
theeermaeerethewe wiem o czym mowisz... To boli, niestety tak bardzo boli... Człowiek jest głupi i naiwny tak jak pisales. Życze Ci, żeby Ci się jeszcze ułożyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość theeermaeerethewe
Dzięki za słowa wsparcia i ja Tobie życzę również samych dobrych rzeczy choć w sumie obaj jesteśmy na straconej pozycji ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"choć w sumie obaj jesteśmy na straconej pozycji ;/" Czy ja wiem czy na straconej... Co innego jakbyśmy popełnili jakieś błędy, po których kobiety by odeszły (mam tu na mysli zdradę czy innego rodzaju wyskoki). W moim przypadku tak nie było i w Toim pewnie też nie , wieć nie ma co się winic i rozpaczać. Zobaczysz, że jeszcze będą załowały tych decyzji. Na pewno ułozysz sobie z kimś życie z kim będziesz szczęsliwy. A wtedy ona będzie Ci mogła jedynie zazdrościc. Bo nie wiesz jak bedzie w jej przypadku, jak potoczą się jej losy. Nie chce juz nic6 pisze mądre słowa, poczytaj je. Patrz na zycie pozytywnie, bo z negatywnych myśli nie wyniknie nic pozytywnego. Nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce juz nic6
Do BoTakiJuzJestm i do autora i chyba tez do samej siebie odniosze te slowa- jesli poprzednie drzwi nie zostana zamkniete na pewno nie otworza sie nastepne. Wszyscy to wiemy ale trudniej to zastosowac w zyciu. Ja jedyne z czego jestem dumna to z tego ze nigdy nie prosilam zeby ktos zostal a jesli sama zostawialam to choc bardzo bolalo w obu przypadkach urywalam calkowicie kontakt- choc kusilo nie raz. Ale to jest lepsze niz sytuacja BoTakiJuzJestem- ona Cie wykonczy chlopie- nie pozwala ci zyc, zapomniec, wyjsc na prosta, znalezc moze kolejna milosc. Ile ty mozesz to znosic? Miej swoja dume, twrdy charakter bo ta milosc tak cie zniszczy ze nic juz z Ciebie nie zostanie. To samo sie tyczy autora. Ja uwazam ze jesli para raz sie rozstala- tylko jeden jedyny raz...i moga nawet wrocic do siebie to taka historia nigdy nie zakonczy sie tytulem "I żyli długo i szczesliwie" niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość theeermaeerethewe
Wiem i doskonale sobie z tego zdaję sprawę.Robię wszystko żeby nie myśleć ale gdzie bym nie spojrzał to widzę ją bo wszystkie miejsca w których byliśmy razem kojarzą mi się z nią, z spędzaniem razem czasu.Człowiek czasem się zastanawia po co to wszystko, po co to całe życie i jakieś uczucia jeszcze do tego ? Najgorsze w tym wszystkim jest to że jak się spędzało z kimś tyle lat czas to teraz ciężko wrócić do normalności i żyć jak singiel no bo jak ? w między czasie moi znajomi już dawno pozakładali rodziny, wyjechali i tak dalej.Zostałem sam i z niczym, czuję się tak beznadziejnie że szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce juz nic6
theeermaeerethewe - jak ja cie rozumiem...naprawde. Ptrze na jego fotel w ktorym siedzial i wyje z bolu, na lozku spie na swojej polowie bo przeciez drugiajest jego, stare smsy, zdjecia to noz prosto w serce...jak byc singlem skoro nie umie sie nim byc? Jak dalej zyc? Moi znajomi tez zalozyli rodziny, maja kogos, sa zajeci, a mi zostala doslownie garstka znajomych i puste polki po jego rzezczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość theeermaeerethewe
Ja mam to samo :( śpię na swoje połowie bo na drugiej jest miejsce od niej :( co najlepsze mimo że jej tu nie ma już ze mną to zawsze jej pościelę jej stronę tak jak by miała się ze mną kłaść :( Wszystko zostało w takim porządku jakim było zanim odeszła a przecież to już tyle czasu minęło od rozstania.Przepraszam Was ale muszę się stąd zmyć aktualnie bo mam ważny wyjazd ;/ dzięki za dobre słowa i wszystkiego dobrego, miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrekkkdk
bądź facet!!! prześpij się z inną, poderwij jakąś laske, przestań myśleć o tamtej a będzie okey. nie ma bata, żebyś dlaej myslał tak choroblwie o tej jak zaczniesz sypiać z innymi. myslisz i myslisz tylko o jednej i dlatego idealizujesz ją i stad te wszystkie myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrekkkdk
honor, dume i inne zrezcy niszczy sobie sami a nie dziewczyny. jeżeli masz poczucie własnej wartości i pewność siebie tkwi w Tobie samym to nie dojdzie do takich sytuacji o jakich piszecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce juz nic6
Daj spokoj- co to za porada...masz 14 lat czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz sie nie chce wypowidać bo wracają wspomnienia.... Jednak słowa, które tu przeczytałem na prawdę dały mi do myslenia i zmienią moje nastawienie. "nie pozwala ci zyc, zapomniec, wyjsc na prosta, znalezc moze kolejna milosc. Ile ty mozesz to znosic? Miej swoja dume, twrdy charakter bo ta milosc tak cie zniszczy ze nic juz z Ciebie nie zostanie" Szczerze to już nie moge tego znosić, bo to mnie starsznie męczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce juz nic6
BoTakiJuzJestem Zycze Ci zebys wytrwal w tym postanowieniu. Nie kontaktuj sie z nia pod zadnym pozorem, nie odpisuj, nie tlumacz, po prostu zamknij te drzwi i zacznij znowu odbudowywac co ona zniszczyla w Tobie. Tylko nie wymieknij bo jak znowu sie utopisz w tym bagnie juz nie wyjdziesz z niego szybko. Badz silny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce juz nic6
Jutro wroc do tego topiku- moze znowu cos popiszemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×