to głupi pomysł ? doradźcie

Studiuje prawo. Chce skończyć studia i dostać się ( o ile się uda) na aplikację i tak też moi rodzice m idoradzają choć nie są prawnikami Ale .. nie chciałabym całego życia spędzić w papierkach ,chciałabym choć przez rok ,dwa trzy mieć bardziej ciekawa pracę. i wymyśliłam sobie ,że ( ze względu też na to ,że interesuje sie lotnictwem w jakiś sposób) zostać stewardessą. Znam angielski b dobrze , niemiecki tak sobie ,ale do końca studiów planuje znać biegle. Jestem atrakcyjna , zdrowa itd więc podstawowe wymagania spełniam ale czy taka przerwa w zawodzie to dobry pomysł ? jakieś doświadczenie urzędowe chce nabyć na studiach np na 5 roku . a potem popracować sobie troche jako stewardessa bo to moje marzenie można powiedzieć Co myślicie? mój ojciec mówi ,że to głupota i takie tam i ,że powinnam się skupić na prawie i na niczym innym

moim zdaniem rób co uważasz za słuszne :) ale mam rozwiązanie spróbuj jako personle lotniczy :) a na aplikacjie żewasze możesz iśc za kilka lat :) proste

Dla mnie praca w obsłudze jest koszmarna, pracowałam na studiach i mam dość do końca życia. Ludzie są wredni, mają okropne podejście do ludzi pracujących w obsłudze, wywyższają się i wylewają na nich swoje frustracje. Latam czasem samolotami i czasem aż się niedobrze robi, jak widzę takiego buraka, co to pierwszy raz w życiu chyba leci, a zachowuje się jakby wszystkie rozumy pozjadał i traktuje te dziewczyny jak "przynieś, podaj", a one muszą z uśmiechem go obsługiwac. No ale w sumie zawsze to jakieś doświadczenie, jako prawnik też będziesz mieć do czynienia z klientami (choć prawnika burak tak nie potraktuje).

up