przyjaciolka a pieniadze

zart:)

orzesz kur... nie wiedziałam, że aż tak :pNo popatrz jakie to człowiek może stwarzać mylne wrażenie... :)

hexe, ale wymysliles, normalna ladna dziewczyna

Ode mnie (była) przyjaciółka pożyczyła sporo kasy a jak się z nią pożarłam to mi nie dość że nie chce oddać to jeszcze udaje że nic nie pożyczyła.. No taką to tylko za łeb i ..... Dobry cytat " dobry zwyczaj...nie pożyczaj" !!!!!

Wypowiadając się w kwestii rzekomego problemu autorki: NIE ROZUMIEM JAK MOŻNA KOMUŚ W OGÓLNIE NIE ODDAWAC KASY. MASZ W SOBIE JAKIŚ HONOR? Chce to jej oddaj, poproś o pokwitowanie KP , dasz jej tym do zrozumienia, że uważasz, że niesłusznie zażądała zwrotu i tyle. I stracisz swoja "psiapsiółeczkę" i teraz nie bedzie miał Ci kto pożyczać;) Poza tym coś musiało ją skłonić, żeby nagle zażądała takiej kwoty!

no ale wiecie.. różnie jest.. może ona chce ją naciągnąć? Jeśli nawet.. oddaj jej tyle ile chce i koniec.. nie musisz się z nią zadawać skoro czujesz się oszukana

i w sumie troche racja.. trzeba bylo jej na bierzaco oddawac to moze by teraz nie bylo takiej akcji

kkfghh coz w przypadku autorki to dziwne, ze dopiero po takim czasie sobie tamta przypomniala i autorka nic o tym nie pamieta, a poza tym tamta u niej mieszkala i nic nie placila. Kazdy przypadek moze byc inny. Wiec trudno oceniac. Ja nigdy nie pozyczam od innych i staram sie innym tez nie pozyczac, bo tylko wtedy sa problemy.

mi ludzie wisza tez forse;p tzn male sumki.. jedna moze z 8 zl, druga 10, okolo 50 zl jestem moze w plecy, ale sie nie upominam ;p zawsze bylo pozycz a potem sie nie pamieta..

Male sumy mozesz zapomniec, ale nie taka duza jak miesieczna wyplata. Zreszta nie wiadomo, moze sie wstydzila upomniec o pieniadze, kto to moze wiedziec.

moja kolezaneczka wisi mi 50zl za impreze, niby suma nie duza, ale z jakiej racji mam jej sponsorowac??? sama mowila ze odda w przyszlym mies, a teraz zniknela. nic jej nie przypominam, ale wg mnie to jest chamstwo

mialam dwie kolezanki i jedna drugiej wisiala 100 zl... to ta ktora pozyczyla musiala sie za nia uganiac ciagle, a tamta mowila ze odda pozniej i pozniej i sie wykrecala wiecznie ze zapomniala albo ze musiala kupic cos i nie ma ale odda jutro itd.. ale w koncu oddala

HEXe do jasne cholery czy Ty potrafisz czytac? bo wydaje mi sie ze masz z tym spory problem. musialabym byc nienormlana zeby nie pamietac o tym, ze pozyczylam takie pieniadze! stad wynika moj problem rozumiesz? takie sprawy reguluje jak najszybciej, stad moje zdziwienie wobec roszczen kolezanki. mam oddac kase ktrorej nie pozyczalam? a nieoddanie to brak honoru? jestes normalna? czy masz jakies problemy ze soba? poza tym bynajmniej to nie ja od niej czesciej pozyczalam. po prostu ja wychodzilam zawsze z zalozenia ze bluiskiej przyjaciolce moge czasami cos kupic. mysle ze ona chce mnie ozukac, jakby nie patrzec to do calego swiata ma zawsze pretensje o pieniadze: a to ojciec jej dal za malo (chociaz ona ma 26 lat ipracuje to bierze pieniadze od ojca)

nie wiedziala jak sie upomniec? ona ma taki tupet zeby mi powiedziec co mam jej kupic "jak ide do sklepu bo mam po drodze" a potem mi za to nie oddac...