Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Trudny przypadek

Dziewczyny poradzcie

Polecane posty

Gość Trudny przypadek

Witajcie. Co można zrobić gdy dziewczyna do was nie przyjeżdża? Jestem ze swoją dziewczyną już ponad rok, jesteśmy zaręczeni, ale mamy Siebie daleko i do końca roku to się nie zmieni. Ona była u mnie tylko raz, ponad rok temu, od tamtej pory oprócz obietnic w ogóle do mnie nie przyjeżdza i ciągle przekłada terminy :( Tylko ja do niej jeżdzę :( Nawet nasi rodzice nas nie znają, bo jej matka jest przeciwna w ogole facetom, nie mówiąc o zwiazkach na odległośc. Chcę się do niej przeprowadzić, ale targają mną ogromne wątpliwości czy to ma sens, skoro ona najwyraźniej nie chce do mnie przyjeżdzać. Co z tym fantem zrobić? Może kiedyś któraś z was była w takiej sytuacji, ale odwrotnej? Pomóżcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana ja
Do niej tzn do niej bo ma mieszkanie, czy do niej i jej matki ktorej nie znasz? Po ile macie lat bo to istotne i czym ona sie zajmuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trudny przypadek
Tak do niej i jej matki, której nie znam. A która chyba wydaje się być trudnym człowiekiem Oboje mamy po prawie 27 lat. Oboje mamy stałą pracę. Ona mieszka w małym miasteczku. Wg niej nie warto jeździć, bo za krótkie spotkania, ale wiem, ze dla byłego kiedyś jeździła czasami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsffwrw
prawdopodobnie z LENISTWA.. albo dlatego że nie lubi/nie chce podróżować sama ja z moim (teraz już mężem) też mieliśmy do siebie daleko i jednak to zawsze tylko on przyjeżdżał do mnie. Ja u niego byłam tylko 2 razy przez 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadekniejadek
Miałem podobną sytuacje, okazało się że panna posuwała się na boku. Też zawsze się wymigiwała od przyjazdu, a w tym czasie kręciła z innym. Więc ja osobiście zaczął bym się zastanawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trudny przypadek
Też myślę, że z braku chęci, ale kłócimy się o to. Boję się, że przez to rozpadnie się nasz związek.. No bo zależy mi na tym by ją poznać z moją rodziną. fds a twój maż nie miał nic przeciwko temu? godził sie na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trudny przypadek
Będzie 320km. W siadam w samochód i jade, ale jakbym go nie miał to bym tez jeździł. Ostatnio zaproponowałem, ze ją przywiozę i zawiozę z powrotem do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsffwrw
no.. to było takie.. oczywiste! On miał samochód, a ja nie. Dlaczego miałam tłuc się pociągami czy autobusami, skoro on mógł wygodnie jeździć samochodem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MieszkoMójKoleszko
Haha, wiem o czym mówisz. Też tak mam że spotykam się z jedną laską, a jej facet też mieszka daleko i o niczym nie wie. Powiedziała mi że jestem dla niej tylko przygodą, bo chce sobie ułożyć życie z nim bo jest dobrze ułożony. Ale mi to pasuje, bo fajna z niej laska. Tylko że ta przygoda trwa już 3 lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trudny przypadek
Nie no Mieszko nie popadajmy w skrajność w moim przypadku bynajmniej. Wiem, że różnie to bywa, ale u nas tego nie ma, tego jestem pewien :) Ciekawska w jedną tyle mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszko...., co nie oznacza ,że dziewczyna Autora robi tak samo.W zwiazku na odległość powinno być zaufanie do drugiej osoby .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MieszkoMójKoleszko
Pffff. Ludzie zawsze sobie tak wmawiają, a potem jak wychodzi wszystko na jaw, to są wielce zdziwieni. Znam kilka takich przypadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trudny przypadek
Pociągiem/busem pewnie tak. Samochodem w 5h można się wyrobić. Ona to Podhale ja Mazowsze. No ale co zrobić by przyjechała? Ostatnio zacząłem już na nią naciskać i nie potrafię skupić na innych rzeczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadekniejadek
Nie naciskaj, tylko powiedz jej wprost że to jest dla ciebie bardzo ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trudny przypadek
Ale ona do mnie nie jeździ w tym problem. A jak u niej jestem to muszę .. wynajmować sobie pokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trudny przypadek
tadekniejadek.. wiem robiłem, ale to jak grochem o ścianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nocowanie u Ciebie jest dla niej krępujące ? Nie naciskaj, bo to może miec odwrotny skutek.Porozmawiaj z nią spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelonekzróżowejdoliny
Wynajmować pokój? To się skończy tak że matka będzie na nią naciskać żeby znalazła sobie kogoś bliżej. I tak się w końcu stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trudny przypadek
Wiem, że może być, to jej mówiłem, że możę sobie wynajmowac gdzieś pokój. Jak u niej jestem to nie ma innej mozliwości niż wynajmować. Jej matka to jednak feministka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie straszcie Autora. Powinniście porozmawiać i niech ona powie szczerze, dlaczego nie chce przyjeżdżac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trudny przypadek
Raz mówi, że się boi sama, innym razem, ze jej nie dadzą wolnego, fakt ze mam o to trudno, ale wolne jak potrzebowała np na dziadka czy swoje wazne sprawy to jakos załatwiała zreguły. A teraz, ze nie am sensu by u mnie 10min przebywała, bo jej nie dadza piatku wolnego, bedzie musiała w sobote jechac ,a w niedziele odjechać z samego rana. TO jej zaproponiowałem, ze po nia pojade w piatek. Wezmę sobie wolne, bede u niej wieczorem, przed 23 bedziemy z powrotem u mnie. A w niedzielę odwiozę. Nie powinienem był tak, ale nie ma na nią siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnessssc
Nie uważasz że jest to związek jednostronny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trudny przypadek
Finansowo to stoi raczej lepiej ode mnie :) Poza tym w tym zawsze sobie pomagaliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×