Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przerażona..21

Mąż mnie gnębi..

Polecane posty

Gość Przerażona..21

Witam Jestem mężatką od pół roku i tyle też trwa moj koszmat.. mam 21 lat, problemy z sercem i mam nerwice przez niego..zaczne od tego, ze po slubie zmienil sie strasznie.. chodzi do pracy i szczyci sie tym, ze zarabia, mysli ze jest panem i wladca bo to ja sie wprowadzilam do niego. Ja tez mam wklad w budzet domowy i tez skladam sie na rachunki..choc nie mam stalej pracy. To jest dla niego nie pojete, mowi, ze sie pieszcze ze swoja choroba i ze soba.. robi mi jazdy ostatnio nawet o karteczke na meblach.. rozpetala sie wojna.. rozbolalo mnie serce, dostalam paniki blagalam go, zeby dal mi spokoj i zeby nie niszczyl mnie juz bo sie boje i zle sie czuje.. a on jakby dostal kopa, zaczal mocniej n mnie najezdzac , ze jestem nikim bez niego, ze powinnam byc wdzieczna bo on jakby chciał to by dawno mnie z domu wy**ebal, ze nikogo nie znajde sobie nikt mnie nie zechce jak go zostawie i bede sama,za to on ma na pstrykniecie palcem nowa zone.. uwaza sie za boga, jaraja go chyba moje lzy i moja panika..moj bol. To on trzyma pieniadze i jest strasznie oszczedny.. co chwile mam jazdy, dzis np oto, ze kupilam sobie soczek, ze mysle tylko o sobie!! i ze za glosno stukam w klawisze i jemu to przeszkadza bo sie wyspac nie moze..a spi od poludnia..ja sie denerwuje ale kiedy pojawia sie bol serca i ta panika to daje spokoj, przyznaje mu racje dla swietego spokoju bo juz nie raz wyladowalam w spitalu przez niego.. co powie to mam zrobic bo inaczej dostaje pocisk "jestes leniem, bez ambicji, bez perspektyw wiec szanuj mnie"! przeciez to nie moja wina, ze mam chore serce i troszke mi to utrudnia normalne zycie, choc sprzatam, gotuje piore... robie to co powinna robic zona..dzieki bogu ide niedlugo na zabieg i jak tylko nabiore sil po tym zabiegu to uciekam gdzie pieprz rosnie..boje sie codziennie o wlasnie zycie bo ciagle mi cos dolega przez ta okropna nerwice...a do tego samotnosc, niska samoocena brak wiary w siebie..ciagle mowi ze jestem sama sobie winna odseparowal mnie od rodziny, nie mam z nimi zbyt dobrego kontaktu.. a najlepsze jest to, ze to on uwaza sie za ofiare i pokrzywdzonego, ze ja jestem winna kazdej klotni.. a jak mu przejdzie to podchodzi do mnie, tuli, mowi ze jest juz ok ale nigdy nie przeprasza...tylko oczkuje przeprosin.. i znow to sie nakreca bo wpedza mnie w poczucie winy a ja przeciez nic zlego nie zrobilam!! teraz najlepsze: nie moge kupic plynu do plukania bo mi nie potrzebny, domestos i plyn do podlog tez, zamiast papieru toaletowego - chusteczki..bo tansze. "Po co Ci perfum?itak niegdzie nie wychodzisz!" mydło najtansze, wody do kapieli tylko troszeczke bo gazu za duzo zuzyje.. nie odkurzac czesto bo za duzo pradu idzie, komputer moze byc wlaczony tylko wtedy kiedy nie jest wlaczony tv czy lampka.. ogrzac sie w zime? ni ch*ja farelka schowana choc w mieszkaniu zimno jak diabli, bo okna nieszczelne a jemu palic sie w piecu nie chce .. do piwnicy tez nie pojdzie..dobrze, ze juz wiosna.. wyprac? moge przeciez wyprac wszystko za jednym razem!! skoro tak, piore na luzie kiedy go nie ma w domu... ma byc tak jak on chce! "po co Ci rajstopy!?" -- no nienormalny..o kremach czy peelingach nie marze nawet..o odzywce do wlosow tez.. on ma zly dzien to na paluszkach trzeba chodzic..seks? jak jemu sie chce to tak ma byc i koniec bo inaczej jest obraza majestatu!! unosi sie i zaczyna szukac zaczepki, dlatego sie musialam zmuszac.. nie chcialam tego robic z kims kto mnie tak traktuje!! na spacer jemu sie nie chce bo on chce odpoczac, przynies kapcie, zszyj spodnie, poszukaj dlugopisu, podaj to tamto sramto!!! juz dluzej nie moge..:( wiem, ze moze zasmiecam forum i zawracam Wam głowy, ale nie mam sie komu wyzalic i zrzucic z siebie tego ciezaru bo znajomych zostawilam dla niego bo wtedy tylko on mi wystarczyl...pozatym naklonil mniedo tego--mowil,ze ichnie potrzebuje..a tu moze któraś z Was poradziła sobie z taka sytuacja, badz jest w takiej sytuacji , prosz piszcie, razem mozna sie jakos wesprzec, doradzic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhwidu
dlaczego nie odejdziesz? Macie dzieci? Dlaczego wyszłaś w tak młodym wieku za mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kumamm
Najlepiej zrobisz, jeśli odejdziesz bez dalszej zwłoki, rozwód to nie koniec świata. Lepiej się rozwieść i żyć jak ludzie zamiast zniszczyć sobie przy takim gnoju zdrowie i życie. :O On się nie zmieni, a raczej zmieni się - na gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażona..21
nie mamy dzieci.. wyszłam za mąż z miłości po 3 latach związku, nie miałam pojecia, że to sie tak skończy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażona..21
odejde napewno, musze tylko wziac sie w garsc, bo jak narazie to kiepsko siebie widze skoro wpoił mi tyle rzeczy w głowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby Cie tlukl to by sie okaz
Ponzasz jeszcze kogoś normalnego, ale od niego wiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Keino
nie przyjrzałas mu sie dokładnie... za bardzo sie pospieszyłas do ołtarza, niestety, tak robi teraz coraz wiecej młodych ludzi. Działaja pod wpływem chwili i w ciagu paru dni robia decyzje, które potem okazuja sie opłakane w skutkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażona..21
dziekuje Wam bardzo, postaram sie uciec najszybciej jak to mozliwe, oby tylko jego w domu nie było. Nie chce pozniej żałować zmarnowanego życia.. i faktycznie za bardzo sie pospieszyłam z tym slubem..no ale kto to wiedział, ze mam takiego pecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewkaa32
nie dość że pasożytujesz na jego pieniądzach, a odejdziesz owszem, jak znajdziesz kolejnego frajera co będzie chciał mieć takiego pasożyta w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażona..21
radzę czytać dokładnie, a jeśli czytałaś tylko przelotem to lepiej nic nie pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewkaa32
czytam,,,jakbyś była zaradna to byś zajęła się sobą, znalazła dobra STAŁĄ pracę i nie liczyła na jałmużnę od Pana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażona..21
To powiem Ci tylko, ciesz się ,że jesteś zdrowa. Ale ok masz prawo do własnego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewkaa32
taa też znam wielce chore, wielkie wymagania do świata, tylko krótkie ręce do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CHUCKIE
Wiej dziewczyno,młoda jesteś,popełniłas błąd ale to nie znaczy,że jesteś skazana n to,aby w nim tkwić! Uciekaj i ułóż sobie życiena nowo,tym razem u boku normalnego faceta. WIerzę ,że ci się uda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażona..21
Mam nadzieję, że 32 to nie Twój wiek, bo jeśli tak, to szczerze współczuję.. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kirjatka
Jak to pasozytuje??? A pranie sprzatanie i gotowanie to nie PRACA??? Puknij sie w leb Ewka, jestes kobieta i poniżasz kobiete! Srasz we wlasne gniazdo! Jak mozesz byc taka podla???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewkaa32
tak naprawdę, to jest prowokacja co pisze :) tylko dziwi mnie że nie potrafisz powiedzieć STOP i zacząć żyć normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fucked_friend
a grupe inwalidzka na serce masz? Jak nie masz to niestety pasozytujesz. Chore serduszko sranie w banie, a ja mam chorą cipkę i dziennie musze miec oragzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CHUCKIE
Zresztą dziewczyny,co wy możecie wiedzieć o życiu z chorobą serca? Nigdy nie znajdowałyście się w takiej sytuacji,więc łatwo wam mówić.W ogóle nie znacie tej dziewczyny, a już zaczyncie snuć jakieś chore wywody na jej temat.Zero taktu,zero szacunku,zwykłe prostaczki. Świetny poziom sobą reprezentujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kirjatka
Przerazona, bedzie dobrze tylko odejdz jak najszybciuej od niego Wiem co mowie, mam podobne przezycie i uwierz mi ze w koncu poznalam kogos, z kim stworzylam zwiazek, ktory dodaje mi skrzydel! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewkaa32
wada serca, mowy itd. nie usprawiedliwia, że daje sobą pomiatać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażona..21
Odpowiedź jest prosta- ze strachu, ponieważ nie mam nikogo, kto by mi uwierzył co się u mnie dzieje w 4 scianach. Do Kirjatki dziekuje z zrozumienie:) wiem teraz tylko , że muszę sie pozbierać. Tak jak pisałam, łatwiej przezwyciężyć coś kiedy wiesz, ze komus sie udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kirjatka
A jezeli chodzi o chorobe tez mam taka jedna... przewlekla, ktora moze byc przez mezczyzne trudna do zaakceptowania Poza tym bardzo utrudnia mi zycie! I co? I zyje! Z cudownym mezczyzna!! :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fucked_friend
ja sie nie dziwię że facet ma cie dosyć. naharuje sie jak wół, a ty robisz wielką łaskę, bo ugotujesz mu posiłek i zrobisz pranie. Ja to bym taką babe tempa i leniwa wywali na zgnity pysk, w dodatku siedzisz w jego mieszkaniu i jeszcze masz pretensje, że okna nieszczelne. To zamów szklarza i wstaw w końcu to też twoje lokum. Niech twoi rodzice zapłaca za okna to nie bedzie wiało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CHUCKIE
Ewuniu,czasem to kwestia słabej psychiki. ZAGŁĘBIJ SIĘ W PSYCHOLOGIĘ ,potem snuj swoje złote myśli. PS.cieszymy się ,że ty nie dajesz sobą pomiatać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewkaa32
Kirjatka widzisz , jednak można poznać faceta który to zrozumie i pokocha mimo wszystko.. a takich facetów (jak w przypadku autorki postu) powinno się odseparować. Ale jednak są naiwne, które dają im pole do popisu i przyzwalają na takie traktowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażona..21
fucked friend na samym poczatku wnioslam troche pieniedzy zeby odnowic troszke mieszkanie a on nie zrobil nic, to byly moje uzbierane pieniadze.. a on nie charuje jak wół bo nie ma męczącej pracy, a pozatym do roboty wzial sie dopiero miesiac temu kiedy ja musialam sie ze swojej zwolnic:) nie wiesz nic, wiec sie nie wymadrzaj:) troche kultury..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fucked_friend
znam takie księżniczki które tylko by oczekiwały wszystkiego z jednej strony, a od siebie nic. facet- mieszkanie, praca, seks i zeby ja jeszcze po główce stale głaskał. A ile wniosłaś ty w to małżeństwo? masz przynajmniej samochód i prawko? Umeblowałś to mieszkanie z własnych srodków, pomogłaś w czym kolwiek oprócz gotowania objadków i chorowania na serduszko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażona..21
przeczytaj wyżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kirjatka
Trzymam za Ciebie kciuki! Ciesze się, że sobie uświadomilas ze to co robi z Tobą Twoj mąż nie jest normalne! To pierwszy krok do sukcesu. My kobiety musimy byc silne! Poza tym swojego ukochanego poznalam w wieku 25 lat! :) Zobacz ile czasu masz jeszcze przed sobą! Na pewno jeszcze kogos sobie poznasz, jestes młoda! A ja trzymam za Ciebie kciuki i ide spac. Jestem wykonczona pisaniem pracy licencjackiej... Ech... A pisze dojrzewajacych dziewczetach ktore nie radza sobie w dzisiejszym swiecie, w dobie wysrubowanych norm, idealow i sprzecznych informacji na temat tego jaka powinna byc kobieta... Piszac ja bede myslala o Tobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×