Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kawka, kawka, kawka

CZY POWINNAM POWIEDZIEĆ MĘŻOWI ILU MIAŁAM PARTNERÓW SEKSUALNYCH

Polecane posty

Gość Kobieto masz
przekichane po prostu. Nie powiesz będzie źle, już jest źle, powiesz też będzie źle. No nie zazdroszczę sytuacji. No i chyba musisz powiedzieć, bo facet nie da odporu i tak i liczyć, że może jakoś to przelknie, tylko że będzie na Ciebie inaczej patrzyl i już nie będzie tak jak bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak k*rwa bo jak facet bzyka na prawo i lewo to jest wielki macho i żigolo, a jak kobieta korzysta z życia to już dziwka szmata i w ogóle. To jest równouprawnienie k*rwa. Faceci to by tylko moczyli gdzie popadnie a na coś poważnego to dziewicę chcieli. Nie mogę tego przeżyć tak mnie to wkurwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga kawa
"Sądzisz, że to się da wybaczyć?" Kolego, tu nie ma czego wybaczać. Ona go nie zdradzała, nie o wybaczanie tu chodzi. Facet na bank czuje się oszukany i go rozumiem. Wiążąc się z kimś na dobre i złe powinniśmy mieć świadomośc jakie wydarzenia z naszej przeszłości mogą mieć wpływ na ten związek. Autorka taką świadomość miała, bo wyraźnie widać, że liczyła na to , że się "nie wyda". Niestety, wydało się i pora się z tym zmierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klin klinem może?
"ja pamiętam ich imiona i nazwiska, a wy nawet policzyć nie potraficie???" Dla mnie facet to nie trofeum, nie zliczam i nie kolekcjonuję nazwisk - to dość płytkie i żenujące by było. "Facet na bank czuje się oszukany i go rozumiem." ??? Było to ustalać przed ślubem, skoro takie ważne. Oszustwo jest wtedy, jak ktoś skłamie, tu kłamstwa nie było. Ona może równie dobrze czuć się oszukana - myślała, że liczy się jej charakter, a tu zonk - brak błony ważniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krejzi madafaka
To łatwiutkie tłumaczenie, ale nieprawdziwe. Dla mnie ludzie z liczbą 20+ partnerów seksualnych są po prostu dziwkarzami. Niezależnie od płci i NIGDY bym się z kimś takim nie związał wiedząc o jego 'wyniku'. Przecież to oznacza sypianie z ludźmi na lewo i prawo. Zero szacunku do siebie. Zwierzęcość i tyle. Żaden facet macho, a kobieta dziwka. Jedni i drudzy to szmaty. Ale wy też, panienki. I to jest równouprawnienie. Równy status szmat. Może słowa brzmią brzydko, ale taka jest moja ocena. Oczywiście nikt nie lubi być nazywany szmatą, a wy prawie wszystkie ten wynik osiągnęłyście, więc aplauzu nie oczekuję. Spadam z tego kurwidołka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krejzi madafaka
To nie jest kwestia "zliczania" partnerów. Po prostu moje PARTNERKI cokolwiek dla mnie znaczyły. Znałem je, lubiłem i pamiętam, kim były. Ale rozumiem, że rozłożenie nóg przed przypadkowym pajacem na dicho sprawia, że wszystko, co możemy o nim wiedzieć, to imię (o ile prawdziwe). Jednorazowy kutas. To wszystko. I to jest miarą kurestwa, a nie sama liczba. Bo ja np. mam za sobą (niestety) już z 5 trzyletnich związków. Ale jednak były to ZWIĄZKI, a nie rżnięcie w krzakach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ci faceci dziwni są, mój ex też wypytywał, powiedziałam (kurwa jaka ja głupia), więc w rewanżu zapytałam jego, bo on to o mnie wiedział z kim gdzie i jak ;/ tzn chciał wiedzieć. A jak się ja zapytałam to coś zakręcił że a raz na jakiejś imprezie, taka dziewczyna, nawet nie powie jaka bo ja jej na bank nie znam. I na tm się skończyło mi rył głowie a sam owijał w bawełnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krejzi madafaka
I oszustwo jest nie tylko wtedy, jak ktoś mówi nieprawdę, ale też gdy zataja prawdę. Tak jest w kodeksie karnym i w życiu. A ona przed ślubem dostała pytanie o liczbę. I zataiła prawdę. Czyli skłamała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawka, kawka, kawka
Wiecie, boli mnie to. Rozumiem nawet , ze może się czuć oszukany, ale jego zachowanie jest takie bazwzględne, takie nie jego. Jakby mi ktoś w przeciągu dwóch tygoni zamienił męża. Ja dla niego wszystko w swoim życiu przemeblowałam, zmieniłam się, zamknełam definitiwnie tamten rozdział w życiu. I faktycznie po cichu liczyłam, ze on się nie dowie. Głupi nie jest, zdawał sobie przed ślubem z wielu rzeczy sprawę wiedział , że dziewicą nie byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobota 21 maja ONA
dokladnie, zwykle kurwy z was...podejrzewam ze macie tak rozjebane pizdy ze cala dłoń sie zmieści...rzygac sie chce...i niestety...ale kobiety bija facetów na glowę-jesli chodzi o liczbe partnerów seksualnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsjfwejkmn
Powiedz ilu i jeszcze jak ......rozwod gwarantowany.'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawka, kawka, kawka
nie powiem wam ilu miałam, bo liczyć do tylu nie potrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klin klinem może?
"To łatwiutkie tłumaczenie, ale nieprawdziwe. Dla mnie ludzie z liczbą 20+ partnerów seksualnych są po prostu dzi**arzami. Niezależnie od płci i NIGDY bym się z kimś takim nie związał wiedząc o jego 'wyniku'. Przecież to oznacza sypianie z ludźmi na lewo i prawo. Zero szacunku do siebie. Zwierzęcość i tyle." Rzecz w tym, że np. ja za nic nie związałabym się z kimś, kto ma takie poglądy. Dla mnie ktoś, kto przykłada tego rodzaju miarkę do ludzi, jest płytki, zacofany i nie rozumie pojęcia "szacunek". Więc na miejscu autorki - też mogłabym się czuć oszukana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapytaj sie go co to zmieni?co sie stanie jak powiesz 3,a co jak 50? co mu da ta wiedza?no i ma ci rowniez w takim razie powiedziec ile on mial,skoro mowisz,ze tak zaliczal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobota 21 maja ONA
Kawka, kawka, kawka...jakos niechce mi sie wierzyc ze szmaty stalas sie porządna kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krejzi madafaka
Ja zacofany, ale stałemu partnerowi NIGDY nie powiedzie prawdziwej liczby. Skoro to takie nowoczesne i na czasie to nie powinno to przecież budzić zdziwienia, a w każdym razie negatywnych konsekwencji. A jednak prawie wszystkie NIE MÓWICIE PRAWDY. Dlaczego zatem, skoro to taka norma i miara nowoczesności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobota 21 maja ONA
klin klinem może? "To łatwiutkie tłumaczenie, ale nieprawdziwe. Dla mnie ludzie z liczbą 20+ partnerów seksualnych są po prostu dzi**arzami. Niezależnie od płci i NIGDY bym się z kimś takim nie związał wiedząc o jego 'wyniku'. Przecież to oznacza sypianie z ludźmi na lewo i prawo. Zero szacunku do siebie. Zwierzęcość i tyle." Rzecz w tym, że np. ja za nic nie związałabym się z kimś, kto ma takie poglądy. Dla mnie ktoś, kto przykłada tego rodzaju miarkę do ludzi, jest płytki, zacofany i nie rozumie pojęcia "szacunek". Więc na miejscu autorki - też mogłabym się czuć oszukana. A NAPEWNO SZACUNEK JEST WTEDY JAK LASKA RUCHA SIE Z GOŚCIEM W KRZAKACH...OJ WTEDY MAJA SZACUNEK DO SIEBIE OBOJE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten co wie
Kobiety z sporym przebiegiem chcialy by cały swiat dostał nagle amnezji albo siwat sie skoczyl dzis, by ich bujna przeszłosci nie wyplyneła na wierzch, tak jak to mialo miesce w przypadku autorki. Niestety tak to nie dziala. Do tego tłumaczeniem ze przeszlosc nie ma znaczenia probuja wytlumaczyc swoje grzeszki z przeszlosci. Maz autorki moim daniem zostal przez nia oszukany, kiedys zadał pytanie i został skłamany. Prawdopobnie od kogos lub z kilku zródeł usłyszał z kim sie ozenił. Niestety faceci nie lubią konkurencji z "przed" a kobiety nie znosza kobiet facet ma pozniej. "Tak k*rwa bo jak facet bzyka na prawo i lewo to jest wielki macho i żigolo, a jak kobieta korzysta z życia to już dzi**a szmata i w ogóle. To jest równouprawnienie k*rwa." Bo to kobiety do tego doprowadziły, a dlaczego? Bo kobiety godza sie byc z facetami ktorzy przewalili poł miasta i nie przeszkadza im to ze sa kolejną do zaliczenia. Faceci z kolei nie znoszą dziewczyn które mialy taki duzy przebieg i nie chcą ukladać sobie zycia z kimś takim, stąd te pytania o ilść partnerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobota 21 maja ONA
ja zawsze mowie facetowi ilu mialam partnerów, nie jest to dla mnie tabu....uwazam ze bardzo dziwne jest wlasnie nierozmawianie z partnerem na takie tematy.. no chyba ze sie ruchalo z pól miasta...wtedy to co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klin klinem może?
zapomniałam dopisać że moja stara ruchała sie przy mnie ze swoimi kochasiami, każdego dania z innym i mówiła że na tym polega szacunek do siebie i swojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobota 21 maja ONA
zenujacy podszyw-dzieci gimnazjum, albo sama autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klin klinem może?
"A jednak prawie wszystkie NIE MÓWICIE PRAWDY. Dlaczego zatem, skoro to taka norma i miara nowoczesności?" Bo nie pytał, bo go to nie obchodzi, ja też nie pytam, bo też mi to lata. Liczy się, jaki jest, a nie w ilu kobietach znajdował się jego członek (można opluć monitor ze śmiechu, że dla niektórych ludzi to jest kryterium :D ). Zdanie ludzi, którzy nigdy nie przekonali się ani własną pracą myślową nie doszli do tego, co jest naprawdę ważne, szczerze mi powiewa ;) Ja mam inne priorytety, wy macie inne - i ok. A wyzwiska świadczą raczej o was :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to masz zmułeeee
a ja czytam co pisze kawunia i mysle ze pracowala w bajzelku. bo pisac nie pisze ilu miala i robi z tego wielka tajemnice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga kawa
"zmieniłam się, zamknełam definitiwnie tamten rozdział w życiu. I faktycznie po cichu liczyłam, ze on się nie dowie." Z twoich wypowiedzi wynika, że sprawa jest naprawdę poważna. Koniecznie powinnaś porozmawiać o tym z mężem i przyznać się na co liczyłaś. Dla mnie byłoby istotne, że mój obecny mąż w przeszłości zaliczał wszystko co się rusza w ramach 'instrumentalnego seksu". Taka wiadomość mogłaby być przyczyną rozstania, chyba że byłby w stanie przekonać mnie, że się zmienił, dojrzał, zrozumiał własne błędy. Autorko, moim zdaniem czas porozmawiać o przeszłości na ile to możlliwe. Znasz najlepiej swojego męża. Osobiście uważam,że lepiej, aby dowiedział się prawdy o twojej przeszłości od ciebie i to w taki sposób, który byłby dla niego najmniej bolesny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak oczywiście najlepiej zwalić na kobiety, ze się godzą na to tamto i generalnie wszystko ich wina, rozlożą nogi źle, nie rozłożą też źle. tylko faceciki najmądrzejsze istoty i mają do wszystkiego prawo. Jakie te chłopy kurwa durne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawka, kawka, kawka => Cóż, uważał ciebie za porządniejszą niż w rzeczywistości byłaś. Teraz się dowiedział, że ożenił się z" kurwą". Dla faceta to klęska totalna i ma prawo poczuć się oszukany. Takie rzeczy w stylu "mam za sobą wiele doświadczeń" najlepiej na początku przedstawić i wtedy ktoś bierze, albo nie. A jak się ściemnia etc. - tak to wychodzi, jak u ciebie. Mężowi się nie dziwię 0- nikt nie lubi takich niespodzianek. Ewidentnie gdyby wiedzial wcześniej to by się z Tobą nie ożenił. Spodziewaj się rozpadu małżeństwa, bo chyba nabrał do ciebie obrzydzenia. I nie pisz, że to takie do niego niepodobne: wcześniej zwracał się do ciebie, jako kobiety godnej szacunku, teraz ma cię za zwykłą sukę z cieczką :P Jakby któraś z tych co to wolą, żeby nikt w ich życie nie wnikał dowiedziała się znienacka, że mąż ma 100+ bab za sobą to by chyba żółcią strzyknęła. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No i właśnie dlatego
Takie sprawy powinno się wyjaśniać przed ślubem. I to dużo przed... Żeby uniknąć rozczarowań. Trzeba umieć odpowiadać za własne czyny choćby nie wiem jak to bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krejzi madafaka
W przypadku panienki "klin klinem" obecny (31 lub 35 partner, bo ma trudności z liczeniem) po prostu jest pewnie podobny. Wie, że jest z latawicą, ale sam był taki, więc nie wnika. Natomiast autorka wątku dostała takie pytanie i na nie NIE ODPOWIEDZIAŁA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klin klinem może?
No i? Jesteśmy razem ponad 5 lat, to nie jest przelotna znajomość, jak pewnie sądzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do krejzi madafaka
Masz cos nietak z garem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×