Mdłości i złe samopoczucie podczas podniecenia!!

Mój chłopak ma 19 lat. Podczas podniecenia dochodzi u niego do dziwnych i niepokojących objawów: ma mdłości, odruchy wymiotne, jest oslabiony (nie ma siły wstać z łóżka), zalewa się zimnym potem. Jestem przerażona. Zastanawiam się co może być przyczyną i czy takie zachowanie jego organizmu minie (i kiedy). Dodatkowo wiąże się to z jego psychicznym osłabieniem- obwinia się za ten stan rzeczy, twierdzi, że nie nadaje się już do niczego nie potrafiąc mnie zaspokoić.. Jest załamany, ja z resztą również. Najgorszy jest fakt, ze nikt z nas nie wie dlaczego tak się dzieje, do kogo zwrócić się o pomoc, jak temu zapobiegać, czy to groźne, czy jest sie czym niepokoić. Tysiące pytań... PROSZĘ O RADY I POMOC!

On umiera. Do lekarza, a nie na kafe z tymi pytaniami. :o

ludzie i idzcie do lekarza ! Na poczatek do rodzinnego a on was skieruje do specjalisty.Kto tu na kafe udzieli wam pomocy czy specjalistycznej porady? Narazacie sie tylko na kpiny i glupawe uwagi.Lekarz i jeszcze raz lekarz.

heh, wy wszyscy idźcie się leczyć, sami umieracie.. na głupote.Człowiek grzecznie zadaje pytanie, a tu jakieś ataki z waszej strony. Brak słów :)

Głupia to ty jesteś. Chłopak może mieć poważny problem z sercem, a ty idziesz do loży szyderców po radę... Tobie też lekarza proponuję.

też tak czasem miewam (jestem dziewczyną) ale tylko w stanach bardzo silnego, intensywnego podniecenia, zdarzyło mi się tak ok. 4 razy w życiu. Raz doszło do tego nawet, że pobiegłam do łazienki i zwymiotowałam :O Przeszło mi. Dlaczego? Bo seks już nie robi na mnie takiego wrażenia jak na początku i mi zobojętniał. Miałam dziwne reakcje, objawiające się atakiem duszności, płytki oddech, mało tlenu, skurcz żołądka, mdłości, musiałam otworzyć okno i głęboko oddychać, jakbym miała położone kilka ton na klatce piersiowej. Potem roztrzęsienie.

dzisiaj znowu podczas stosunku umierał i to chyba z cztery razy :( Gały wytrzeszczone, palpitacje serca, i takie mrowienie miał - jak z reszta mówił w stopach. Po nieudanej kopulacji zabrali go faceci w białych fartuchach. Teraz leży biedny ze starymi dziadkami w miejskim szpitalu, leży i gapi się w sufit właśnie wybieram sie do szpitala podtrzeć mu czoło wilgotna chuteczką Co mam zrobić? Co mu powiedzieć?

Ale już nie raczyłaś nas poinformować, co było przyczyną. Co było przyczyną?