Nie mogę urodzić dziecka bo mnie na nie nie stać.

Bardzo chcielibyśmy z mężem mieć już dziecko ale niestety nas na nie nie stać. Wiem, że bylibyśmy dobrymi rodzicami ale samą miłością dziecka nie nakarmimy i nie ubierzemy. Oboje z mężem mamy pracę, kiepsko płatną ale i tak się cieszymy, że w ogóle gdzieś pracujemy. Ostatnio zaczęłam szukać informacji na temat kosztów utrzymania maleństwa. Dużo tego. Aby utrzymać dziecko musiałabym od razu po macierzyńskim iść do pracy ale co w tym czasie zrobić z dzieckiem? Mieszkamy w dużym mieście i mamy kilka żłobków ale na jedno miejsce przypada około 60 dzieci więc dostanie się tam graniczy z cudem a ja wolę nie ryzykować. Na opiekunkę nas nie stać bo całą swoją wypłatę musiałabym jej przekazywać więc nie ma sensu robić zamieszania. Moi rodzice pracują, teściowie też więc na ich pomoc nie ma co liczyć. Mogłabym iść na urlop wychowawczy ale z jednej pensji nie wyżyjemy. Oczywiście są zasiłki dla mam na wychowawczym, niestety dochody mojego męża przy podziale na trzy osoby (wraz z hipotetycznym dzieckiem) wynoszą 515 zł, czyli aż o 11 zł więcej od wymaganego maksimum po przekroczeniu którego o zasiłku mogę sobie pomarzyć. Sam zasiłek wynosi 400 zł, także niewiele ale takie pieniądze piechotą nie chodzą. Tak więc rodzice którzy mają na utrzymanie rodziny 33 zł miesięcznie mniej od nas dostaną dodatkowe pieniądze ale my z tą zawrotną kwotą 33-ech złotych już nie.

oczywiście mądra Noxelia się odezwała bo sobie znalazła jelenia i zadowolona że ją na wszystko stać.

przynajmniej nie będziesz rozepchana jak te wszystkie mamuśki :o i obejdzie się bez wiadra między nogami

maż zarabia 1600 i to mało na 3 osoby? Przecież przez 6 miesiecy będziesz miała macierzyński więc można odłożyć, a potem możesz iść na bezpłatny wychowawczy i dorabiać jako niania np. Mąż może znaleźć coś dorywczego na pól etatu. Jakbyś chciała mieć dziecko, czuła instynkt to byś sobie poradziła i nie miała problemów tej natury.

A ile masz lat? Być może masz jeszcze czas na poprawę swojej sytuacji materialnej i wtedy pomyslisz o dziecku.

eee dziecko wcale duzo nie kosztuje.a rozwiazanie zawsze sie jakies znajdzie. tyle dzieci sie wychowalo wbiedniejszych domach i sa szczesliwe

maloletni idz dziecko na te terapie badz zglos sie dobrowolnie do psychiatryka pod klucz bo z twoja psycha jest coraz gorzej a wiesz ze masz problemy psychiczne :O a zaradnego chlopa to ona ma - nie to co ty z dzieckiem i zryta psycha :O wiec dziecko popelnij najlepiej samobojstwo bedzie jeden kanali mniej jestes tak irrytujaca ze szok :O :D

no tak matki polki będą cię namawiały bo to nie ty będziesz musiała wychowac i wykarmic, a one chcą tylko żebyś miała gorzej niż one i klepała biedę :o

noxelia pamietaj o NIE LECZONYM Chad !!!!

Nie namawiam. Mówię tylko że jak się czegoś bardzo chce to się do tego dąży a nie siedzi i biedzi. A jak się nie jest pewnym czy się chce to wtedy warto przemyśleć, czasem przeczekać i dojrzeć do pewnych decyzji bo sa nieodwracalne.

skoro mieszkacie w dużym mieście to czemu nie poszukacie lepszej pracy ? większe miasto - wieksze możliwości . A jak nie zmienicie pracy , nie wygracie w totka to nie będziecie mieć dzieci ?

No to lipa .. jak nie ma kasy to przewalone.. tez jestem mamą i wiem ile dziecko kosztuje. Mozna sobie powiedzieć, najtaniej wszystko, ale jak długo? Ja na córke co miesiąc wydaję od 1000 zł wzwyż. Jak trzeba pokupić więcej ciuchów to nawet z 1500zł. Oczywiście nie kupuje w ciucholandach, bo mnie brzydzą te sklepy, smierdzi w nich i nawet tam nie wchodzę. Kupując w nomalnycb polskich sklepach tez trzeba za wszystko słono zapłacić. chce zeby moje dziecko miało fajne zabawki, to tez kosztuje. Pewnie, mozna kupic uzywane na allegro, ale to tez nie jest za darmo. Dziecko kosztuje i to bardzo duzo....niestety, biedak wychowuje biedaka, taka jest prawda... potem nie ma kasy na nic, ani na fajne ciuchy, ani na szkołę... ani na studia, na korepetycje, naukę jezyka ... cóż to za życie?? po co chować kolejne biedne pokolenie ????

dramatem to ty jestes noxelia wiekszego dramatu niz ty nie ma wogole na kafe wiec nie irrytuj mnie wiecej bierz swoja dupe i zegnamy z kafe pierdolona malolato szkoda tylko twojego dziecka ze ma tak zryta matke w dodatku ktora sie nie leczy ty juz malolato nie dawaj tu zadnych rad bo sa zbedne :O

aż tak drogie! Ubranka kupujesz w PEPCO, pieluchy DADA z Biedrony, piersią karmisz do roku. Decyduj się na dziecko, bo potem różnie może być. Dacie radę, dobre chęci to już połowa sukcesu! :D

potem nie ma kasy na nic, ani na fajne ciuchy, ani na szkołę... jak sie ma takie priorytety to nawet chomik jest zbyt wielkim obciążeniem :)

nie zarabia 1600, miesięcznie zarabia netto 1300, tylko że do rocznej puli zarobków doliczają się premie uznaniowe tylko, że one są niepewne i to, że w jednym roku były wcale nie oznacza, że w przyszłych latach też będą ale to naszego państwa nie obchodzi bo liczy się to ile wyszło w przeciągu poprzedniego roku. Urlop macierzyńskie to nie jest 6 m-cy jak ktoś napisał.

karmic piersia do roku a co jak np nie bedzie miala pokarmu ? a co jak dziecko bedzie alergikiem i bedzie musiala kupowac drogie specjalne mleko ? nie mozna zalozyc ze wszystko bedzie po mysli

przepraszam ile on zarabia 1300 zl ? a nie jestes to ty przypadkiem gdzie maz pracuje w budzetowce nie chce zmienic pracy bo pewny jest zawsze etat i jestescie z Wawy? a ty pracuejsz hmmm... w piekarni ? nie no ale 1300 zl to za malo

no tak, to sa priorytety, język, dobra szkoła, wyksztalcenie, ktore gwarantuje w przyszłosci lepszą pracę za lepsze pieniądze... a tak? nie ma kasy, to nie ma przyszłosci dla jej dziecka.. i koło się zamyka.. urodzi syna, który bedzie taką samą niedorajdą nie mogącą zarobić pieniędzy jak jej mąż ... chyba że urodzi córke, która se znajdzie bogatego męza.... ALE CÓŻ TO? tylko facet ma pracować? dlaczego ona sama nie wzięła sie za naukę??? nie chciało się ? czy kasy nie było ??? po co takie życie ???? żeby kolejne pokolenia marudziły ze ich na nic nie stać ????

Nie można od razu podchodzić tak pesymistycznie!

a co jak dziecko bedzie alergikiem i bedzie musiala kupowac drogie specjalne mleko ? nie słyszałam jeszcze żeby dziecko było uczulone na mleko swojej matki , wiec tym bardziej powinna karmić naturalnie - i taniej i zdrowiej :) nie odpowiedziałaś na pytanie - dlaczego nie poszukacie lepszej pracy ? co musi robić dorosły , pełnosprawny , mam nadzieję , mężczyzna żeby zarobić 1300 zł ?:) zaczynam myśleć ,ze ten temat to prowo .:)

se wzięla chłopka utropka co zarabia tyle co mój dziennie to teraz ma ... po co się skarży? widziały gały co brały

Nie wiem. Jak dla mnie to utrzymanie dziecka przez te pierwsze lata wcale drogie nie jest. No chyba ze komuś śmierdzi w ciucholandach :P Mnie nie śmierdzi, a nawet bardzo lubię. 1000 zł miesięcznie na dziecko? co mu za to kupujesz>? bo ja rozumiem na dziecko w wieku szkolnym gdzie są zajęcia dodatkowe, chce markowe ciuchy (choć czy to powinien być priorytet?), korepetycje, czasem prywatna szkoła, bilety autobusowe na dojazdy do szkoły, hobby Ale dla malucha? Wykupujesz wszystkie zabawki w sklepie?

tez_ mama mniej kasy wydawaj na pierdoły i cichy a oszczędzaj na szkołę i wychowasz pracowite ,wykształcone dizecko proste :)

do "do noxeli trollu jeden" nie jestem tym przypadkiem co opisałaś, chociaż mąż rzeczywiście pracuje w budżetówce (przy okazji nadmienię że legendą miejską jest to że urzędnicy zarabiają krocie, czyli to zwykła bujda jest, śmiech na sali). Ja pracuję w biurze rachunkowym. Mam trochę wyższą pensję niż mąż ale też niewiele większą. Na szczęście mamy mieszkanie i nie musimy spłacać kredytów. Nie wyobrażam sobie gdybyśmy mieli jeszcze do tego mieszkać z rodzicami albo teściami.

wszystko co mi sie spodoba, milion ciuszków, sukieneczek, ha.. para skórzanych bucików 100 zł, bo przeciez koniecznie trzeba kupic skórzane, zeby dziecku stópki sie nie zaparzyły. Geoxy jeszcze drozsze. Same spiochy kosztuą ok 30-40 zł . Pampersy 100 zł na miesiac, i nie zadne biedronkowskie syfy, przez które zaraz sa odparzenia na skórze.

ja nie musze oszczedzac

bujdą też jest i to wcale nie miejską , żew urzędach zarabia sie1300 na rękę , no chyba ,ze na pół etatu :) cos kręcisz i to malo przekonująco . a ty w tym biurze to podlogi myjesz na pół etatu czy jesteś księgową ?:)

ćwiartka plus a co jak dziecko bedzie alergikiem i bedzie musiala kupowac drogie specjalne mleko ? nie słyszałam jeszcze żeby dziecko było uczulone na mleko swojej matki , wiec tym bardziej powinna karmić naturalnie - i taniej i zdrowiej ja nie pisze ze dziecko uczulone na matki mleko, ale co jak by nie miala pokarmu a pozniej okazuje sie ze dziecko alergie ma i trzeba specjalne mleko no rozne przypadki sa do autorki-myslalam ze ty juz niedawno taki temat zalozylas bo prawie taki ktos sam problem mial:)

czemuś głupi? boś biedny ... czemuś biedny? boś głupi .... stare polskie przysłowie