Nie mogę urodzić dziecka bo mnie na nie nie stać.

z tymi pampersami to bym sie klocila:P oryginalne tez potrafia odparzyc i coraz czesciej te tansze sa lepsze:P ubrania moga byc uzywane ,dziecko tak czy siak w mig rosnie:P autorko fakt 1300 to malo plus twoja wyplata no niestety bys musiala sie postarac o panstwowe przedszkole i miec szczescie ale nie macie kredytow macie mieszkanie wiec zalozyc ze ty tle samo masz to mysle ze wystarczajaco na zycie :)

widziałaś kiedyś urzędnika państwowego na stałej posadzie , na calym etacie zarabiającego na rękę 1300 zł ?:) wał , wał , i jeszcze raz wał:D

ty tez mnie irytujesz z tym tarotem :O

ćwiartka plus - rozbawiłaś mnie, nie ma co, wiesz w jakim urzędzie tyle się zarabia? W Urzędzie Wojewódzkim, na jednym z niższych stanowisk. Zapewne ty żyjesz takimi przekonaniami, że minimum 2500 na rękę się dostaje, w takim razie gratuluję temat nie jest prowokacją, chciałam się tylko podzielić z wami swoimi przemyśleniami na temat posiadania dzieci. Co do lepszej pracy to łatwiej jest powiedzieć niż zrobić.

do noxeli trollu jeden -mleko dla alergików np. Bebilon Pepti jest na receptę i kosztuje taniej niż zwykłe mleko dla niemowląt. tez_ mama - to bardzo niehumanitarne co piszesz...Popracuj trochę nad swoim zachowaniem, może coś to jeszcze da... Bo szkoda Twoich dzieci... I nigdy nie wiesz co będzie za ileś lat...może Ty wtedy będziesz na dnie.

ha... sami mi kase przynosicie :) .... więc się tak przed lekarzami nie broń ...

Niestety większość kobietek na tym forum nie dojrzała do macierzyństwa, sądząc po wpisach o bardzo ubogiej treści.

1000 zl na dziecko???? mieszkam zagranica i tyle nie wydaje!! normalne pieluszki kupuje,ciuchy odkupilam od kolezanki,mam zapas na ilka lat. karmilam dlugo piersia i wcale mnie dziecko duzo nie kosztowalo!!

tez_ mama - jaka akademia szkoli, takich gaptusiów? Cyt. Twojej wypowiedzi" że która se znajdzie..." Jak Ty możesz leczyć popełniając tak oczywiste błędy?!

pisze SE JAK CHCE... w pracy jestem taka JAK POWINNAM :)

niestety nie mogę wrzucić skanu kartki od wypłaty męża bo nie mam skanera, w necie też nie ma dokładnej rozpiski ile urzędnicy zarabiają ale dam wam link do forum gdzie urzędnicy wypisują ile zarabiają na poszczególnych stanowiskach. http://samorzad.infor.pl/forum/5246,zarobki-urzednikow.html Mój mąż pracuje na stanowisku starszego referenta i zarabia około 1700 brutto co daje miesięcznie równe 1290 netto. Dziękuję za uwagę niedowiarkom

ja pracuję w urzędzie, na pełnym etacie już prawie 2 lata i zarabiam na rękę ok 1200 zl wiec w tym chorym kraju jest to możliwe. Mój maż też tak zarabiał zaraz po studiach, ale doszedł do wniosku, że na tym koniu daleko nie zajedzie i znalazł lepszą prace. Moje zdanie jest takie, że dla chcącego nic trudnego. Masz dobry zawód, mozesz na macierzyńskim dorobić w domu, albo pracować na umowę zlecenie. Po macierzyńskim wrócisz do pracy, dasz niańce wypłatę i co z tego? Będziesz mieć dziecko i pracę. A dziecko niańki nie wymaga na całe życie tylko do 3 roku życia dopóki dziecko do przedszkola nie pójdzie. A możliwe, że nawet młodsze dzieciaki do przedszkoli bedą przyjmować. Więc może warto się przemęczyć przez te 2 lata? Możesz do opieki poszukać jakiejś starszej pani na emeryturze, która nie zedrze z ciebie skóry.

ALE POWAZNIE, widziałyście ubranka z Zarze?? przeciez tam zwykła podkoszulka kosztuje 50 zł..., sweterek ok 80 zł ... zliczyć to wszystko to naprawdę wyjdzie conajmniej 1000zł. Niestety, towarzystwo, w jakim się obracam wręcz mnie obliguje do tego, żeby tak ubierać dziecko.. zaraz bym była na językach wszystkich doktorów w okolicy ... gdybym kupowała w ciucholandzie. Wy jesteście kury domowe, wiec wam nie zależy ...

tez mamo-pieprzysz glupoty! nikt co miesiac nie kupuje dziecku ubranek za tysiaka:)

ja wychowuje dziecko sama a moj dochod to 1200zl i jakos daje rade,nie jestes gotowa na bycie matka i szukasz wymowki ze brak kasy.Jak znam zycie to otoczenie cie cisnie na dziecko a nie twoj instynkt macierzynski

matk porazka jak dla mnie, jak narod sie upadla i stacza, sa matki tu co gadaja ze za 1600 da sie wyrzywic itp.. ludzie da sie ale to jest wegetacja to nie jest zycie.. ludzi e wy nie macie pojecia co to znaczy zycie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie przezywanie takie....trzeba miec gdzie mieszkac, jakotaka prace ...boze czy wy wiecie ile kosztuja chocby sczepionkki.... m tam nie brak pieniedzy jakos tak sie ułozyło ze ja i maz ogarniamy temat, ale nie chwalac sie 1600zł to ja w markecie na jedzenie w tygodniu wydaje,, samych opłayt ponad 3000.. jak czytam ze ktos zywi rodzine za 1600złm to mi sie wierzyc nie chce imysle ze fantazjuje hahhahh.prawda jest taka ze dzis samochod , domm , praca dziecko to dobra luxusowe i nie kazdego na nie stac.Ja tam bym sie bałą dzieciakowi takiego losu zgotowac...jest tyle dzieci co potrzebuja opieki w domach dziecka , zapisz sie na wolontariat..a dziecka e daruj dla dobra swego i dziecka, bo potem płacz i zgrzytanie zebow.

jeny, ale macie problemy..... jak kogoś stać to niech kupuje dziecku majtki za 500zł ja na szczęście jestem wolna osobą, mnie nikt ani nic do niczego nie obliguje; jeśli mnie jakiś znajomy obgada bo mam buty sprzed 2 sezonów to przestaje być moim znajomym; dzięki temu mam naprawde fajne grono prawdziwie bliskich osób.

NOXELIA czy jak jej tam nie ma żadnego dziecka. To tylko chora marzycielka. faceta też nie ma. Oskubal ja z kasy wyjechał i tyle z jej miłości. Nie wierzcie w ani jedno jej słowo.

jajaka mallowane to może wspomóż finansowo autorkę? Jej w przeciwieństwie do Ciebie się nie przelewa. Zrobisz choć jeden dobry uczynek na tym świecie.

moja mama pracuje wurzedzie na caly etat i bierze 1000 zl wiec nie gadajcie glupot !!

uważam ze dla chcacego nic trudnego. jesli czlowiek bardzo czegos pragnie, zawsze znajdzie rozwiazanie. teraz idealna pora na to zeby maz poszukal jakiegos dodtakowego zajecia, skoro pracuej z budzetowce, to zapewne ma stale godziny pracy, mozna popoludniami dorobic. a ty przyszla mamusiu, mozesz po urodzeniu zostac opiekunka do dziecka, jest tyle poszukujacych opiekunek wiec nie powinno byc trudno, a dodatkowych pieniazkow nigdy malo. przepraszam, ale uwazam ze taki klopot to nie klopot, mnie pieniedzy nie brakuje, ale wlasnie dowiedzialam sie ze serduszko mojego dzidziusia przestalo bic w 10 tc...chyba wolalabym Twoj "klopot".

tak jestem wychowana, uważam, że nie warto przepłacać jak można miec coś tanie, bo zawsze znajdzie się coś inego na co można wydać zaoszczędzone! uważam, ze utrzymanie dziecka nie kosztuje dużo wcale, a mam 2 dzieci - jedno małe a drugie w wieku szkolnym! ... wystarczy ruszyć głową!

pewnie, ze narobic dzieci to nic trudnego.. mozna dziecko kapać raz w tygodniu bo woda droga, kupowac biedronkowskie pieluchy, karmic cyckiem 5 lat nawet, latac po Opiece Społecznej i jeść ryż całymi tygodniami...wszystko idzie... ale jak długo? i po co? potem dopiero sie zaczyna, jak dziecko idzie do szkoły i chce to, chce tamto.. co wtedy? powiesz mu, nie kupie ci, bo nie ma pieniązków, wstyd wstyd wstyd... młodzież jest brutalna w dzisiejszym swiecie... taka prawda, nie masz kasy jestem zerem, pionkiem nic nie liczącym się.

Na podstawowych rzeczach nie można oszczędzać!

ale ludzie mówią swoim dzieciom - nie kupię ci bo nie mam pieniędzy - i co ? umiera ktoś przez to ? a kto twierdzi ,zę dzieci musżam ieć wszystko co tylko sobie wymyśla albo telewizja reklamuje ? czy nie lepiej jest uczyć dizecko ,zę niewielu z nas stać na wszystko niż uczyć je ,ze wszystko mogą mieć , a tatuś w jednych majtkach chodzi przez okrągły rok ? nadal nie odpowiadasz dlaczego nie poszukacie innej pracy . podejrzewam ,zę mozę wcale nie chcecie dziecka , ale presja jest tak duża ,ze wolicie zmyślał lipne problemy . A prawda jest taka - wasze życie - wasze decyzje .

lepiej jak dziecko wychowuje sie w domu gdzie po 12 godz nie ma rodzicow,bo MUSZA ZAROBIC! z tego tosie dopiero tworzy patologia,przez takie niedopilnowanie. malo takich chodzi po ziemi?? takich dzieci mi dopiero zal:(

podstawową rzeczą dla dziecka jest milość rodziców reszta to tylko dodatki i reklamy w TV .

bzdura . wiekszość rodziców małych dzieci pracuje i nikt z tego powodu nie robi problemów , wszystko jest kwestia organizacji .

dokladnie!cwiartka. co ze tego,ze dziecko ma super gre jak prawie nie zna swoich rodzicow,bo sa wciaglej pogoni za pieniedzmi. ludzie biednijsi sa bardziej uczuciowi,maja wiecej w sobie tolerancji i wspolczucia do innych.

tu nie chodzi o zwyczajne pracowanie-tylko o zapierniczanie od rana do wieczora,zeby cos komus udowodnic