czy dobrze robie?

hej. mam dosc ciaglego siedzenia w domu sama zajmuje sie dzieckiem, on pije wychdzi kiedy chce a ja mowie dosc. powiedzialam mu dzisiaj ze ma wrocic do dmu o 19 bo wychodze z kolezanka! on pomaga koledze przy remoncie . nie chcial sie zgodzic ale jest przeciez cos takiego jak rownouprawnienie. boje sie tylko ze zle robie ze jestem matka i nie powinnam wychodzic sama z kolezanka. co myslicie

dobrze !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tak wlasnie tak !!!!!!!!!!

z koleżanką. To, że jesteś matką nie oznacza, ze już nic Ci nie wolno. Ja bym się jednak bała zostawić dziecko z tatusiem, który lubi sobie wypić.

Ty jestes matka,ale on chyba jest tez ojcem. Nie daj z siebie zrobic kury domowej. Moim zdaniem masz takie samo prawo spotykac sie z kolezankami jak on z kolegami.

No przestan wogole rozmyslac i sie zastanawiac...:P Co to za dyskryminacja ;/

Ja mialam to samo po porodzie wytrzymałam dwa lata i dość skończyło si zostawiłam go i nie żałuje. Teraz co prawda rzadko wychodze ale wychodze bo sama dziczałam w czterech ścianach :). Teraz nie ma problemu z wyjściem. A po rozstaniu okazało sie jakim jest nieodpowiedzianym tatusiem dziecko ma już 4 lata a on woli chlać niż odwiedzić zabrać na weekend gdzieś jego matka sie stara a ten ma w pompie wszystko ale to co dzieje sie to przeciw nie mu a nie przeciwko mi

Tez boje sie troszeczke zostawic z nim mała, ale przecież nie bedzie pił mając pod opieka dziecko 11 miesięczne .. ;/ No chyba że to zrobi to znaczy że na ojca sie nie nadaje .. nawet nie chce mysleć ale nie ma go jeszcze mial byc. Myślicie , że jak wróci ok 21 to tez bedę mogła wyjść? Prosiłam go wróć chcę z koleżanka wyjśc a on do mnie ż nie jestem jego matką nie bedę mu rozkazywac bo matkę w domu dawno temu zostawił.. myślałam że mimo tego wróci troche wyrozumiealości a tu nic...

To na ojca naprawde sie nie nadaje żeby mieć problem z przypilnowaniem na 2 godz swojego dziecka szkoda gadać . A jakbyś pilnie poważnie do leraza musiała iść np na pogotowie to tak samo by powiedział ?

Aniu myslę, że może i by został. Niestety wiem , że dzisiaj nie zostanie z malą, bo bawi się z kolegami a moje wyjście ?moge sobie pomarzyć... on pije bo koleżanka mi napisała. Milo

a po jaką cholerę w ogóle żyjesz z takim typem?

A twoja mama zajęłaby sie żebyś mogła wyjść gdzieś?

Widze, ze Ty sie go najzwyczajniej boisz... oczywiscie, ze masz prawo wyjsc do ludzi, sama, a on jako ojciec ma obowiazek zajmowac sie dzieckiem... Tylko to jego picie mnie przeraza i ja nie zostawilabym z nim dziecka.... nie wiadomo, co mu do glowy przyjdzie i nie liczylabym na cud, ze przeciez jak bedzie mial dziecko pod opieka, to sobie nie lyknie :( On naprawde duzo pije? to jest problem, ktory trzeba rozwiazac... on pewnie nie widzi problemu? Wspolczuje Ci.

I czy w ogole widzisz sens bycia z kims takim? Sa szanse, ze sie zmieni? Bo widzisz, jesli nie, to lepiej, zebys nie tkwila w takim zwiazku, bo to odbije sie rowniez na dziecku...

Moim zdaniem dobrze robisz :) masz prawo wychodzić z koleżankami :) oczywiście powinniscie też czasem wychodzić razem z mężem :)