Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kitka8484

potrzebuje obiektywnej oceny i rad

Polecane posty

Gość dupa słonia
mów im że nie szukasz związku tylko luźnej niezobowiązujacej znajomości i że lubisz seksu, nie dadzą Ci spokoju :D ale po jednym seksie większość też się więcej nie odezwie ;) chyba że będzie zajęty, wtedy zawsze będzie miał czas i chęć :D przemyśl tę opcję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka8484
ale na dluzsza mete i tak nic to nie da, skoro pewnie i tak po seksiku pierwszym bylby koniec znajomosci, wiec to tez nie jest rozwiazanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonybucik
zrob to co zrobilam by zyskac pewnosc siebie i miec mezczyzn na wyciagniecie reki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka8484
co zrobilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonybucik
a wykonalam i zlgebilam stara i babska metode chcesz wiedziec wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka8484
:) no napisz coś więcej .. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka8484
wyglada na to, ze nikt juz nic tutaj nie poradzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warkoczyk4848
W pierwszym swoim wpisie użyłaś sformułowania "radzę sobie". Ja uważam, że jest wręcz przeciwnie. Nie radzisz sobie i dlatego założyłaś ten topic. Twój ostatni wpis sugeruje, że nie znalazłaś satysfakcjonujących Cię rad. Rozumiem, że rada "faktem jest, ze wiekszosc facetow w necie poznanych ma siano we lbie" nie jest żadną radą dla kogoś niemyślącego. Ale chwila namysłu pozwoli Ci na właściwe odczytanie tych słów. Autor stara się powiedzieć Ci: "jeżeli potrzebujesz igły, nie zaczynaj poszukiwań od stogu siana". Tak fatalne rozpoczęcie poszukiwań, tak prozaicznej rzeczy jaką jest normalny facet, wywołuje u Ciebie frustrację, czy wręcz poczucie beznadziejności. Jeżeli rozejrzysz się trochę wokół siebie, spędzając więcej czasu w świecie realnym niż wirtualnym, mniejszym kosztem potrafisz ocenić normalność faceta. Tak mimochodem przeprowadzisz wstępną selekcję. Nie będziesz zmuszana do stresujących akcji pt "mam rozmowę kwalifikacyjną". Nie będziesz co kilkanaście wieczorów przygotowywać się do "odegrania roli życia". Zacznij radzić sama sobie. Jesteś jaka jesteś, co nie znaczy, nie próbuj niczego w sobie zmieniać. Rób to ewolucyjnie a nie rewolucyjnie. Jesteś bardzo młoda i masz dużo czasu na zdefiniowanie, KOGO szukasz (przestań operować sloganami typu czy jesteś gotowa, czy nie na ZWIĄZEK).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ósemkaósemka
moim zdaniem nie szuka sie nic na siłe miłość przyjdzie sama:) do mnie przyszła w takim momencie że bym sie nie spodziewała:P w tym momencie zastanawiałam sie nad spotykaniem z pewnym chłopakiem czy warto? czy coś do niego czuje? czy chce być z nim?..aż zjawił sie on i wszystkie wątpliwości sie rozwiały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warkoczyk4848
"chyba przez neta nie da sie poznac kogos nawet jakiegos kumpla" Nie wiem co rozumiesz pod słowem "kumpel". Mam wrażenie, że coś innego niż ja. Można się zakumplować z kimś, kogo się już zna, często przebywa w jego towarzystwie. Lepiej poznając można się i zakumplować. Dlaczego uważasz, że możliwość zakumplowania się zależy od okoliczności, w jakich poznałaś tę osobę? Nigdy nie można z góry założyć, że ktoś kogo mam zamiar dopiero spotkać będzie tylko kumplem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warkoczyk4848
"albo licza na sex albo przebieraja, w sumie za bardzo nawet nie daja szans, by sie lepiej poznac, bo na wstepie uciekają" - takie zarzuty stawiasz facetom. Dziwny sposób myślenia. Natura tak to wymyśliła (jako osoba wykształcona powinnaś mieć tego świadomość), że samce licząc na seks właśnie przebierają. Zamiast więc skupiać się nad tym jak zmienić prawa natury spróbuj "znaleźć własną drogę" w świecie istniejącym. Nie złorzecz samcom, że są samcami. Patrz na siebie! Jeżeli facet nie daje Ci szansy na bliższe poznanie, to znaczy, że zostałaś odrzucona już przy "wstępnej selekcji". Wniosek dla Ciebie jest tylko jeden. Szukał czegoś, czego nie znalazł u Ciebie. Czy to znaczy, że powinnaś się zmienić? Być może... Ale, być może też......to on "nie był Ciebie godzien". W nawiązaniu do opcji nr 1. "nie jestem zdesperowana" - trudno nam ocenić stopień Twojej desperacji. Łatwiej ludziom z Twojego otoczenia. "najbardziej mnie wkurza otoczenie, ludzie z pracy itd ktorzy ciagle sie dziwią ze jestem sama.. to jest bardzo denerwujące". Myślę, że Twoja reakcja na zachowanie "Twojego otoczenia" dużo mówi. Gdybyś była pewna swoich racji, nie reagowałabyś tak nerwowo na to co mówią inni. Czy nie szukasz przypadkiem w panice KOGOKOLWIEK, aby tamtym zamknąć usta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warkoczyk4848
Udzielę Ci rady. SUBIEKTYWNEJ! Zajmij się sobą. Pytasz czy to tak trudno spotkać kogoś, z kim można napić się piwa czy wyskoczyć do kina? Odpowiem pytaniem na pytanie. Czy to tak trudno samej napić się piwa czy wyskoczyć do kina? Pokaż się, zamiast siedzieć przed komputerem. Wtedy to TY będziesz wybierała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka8484
Dzięki za Wasze rady, macie duzo raccji. Pisząc wczesniej radze sobie, mialam na mysli kwestie zawodowe etc, a nie emocjonalne. Od jakiegos czasu czuje sie samotna, brakuje mi przuytulenia etc i chyba skupilam sie za bardzo na tym, że nie mam faceta. Mam duzo zajec, ale bywaja dni kiedy jest wiecej wolnego czasu i wowczas dopada mnie rozmyslanie i nie umiem wtedy sie wyzbyc mysli, ze nie umiem znalezc. Dodatkowo dobija mnie to, ze z kimś zaczynam umawiac i nagle sie to psuje, oni ograniczaja kontakt, nie wiem, czemu sie tak dzieje, cos chyba robie nie tak. Moi znajomi maja rodziny lub sa zareczeni i nie wychodza juz tak czesto na imprezy itd, wiec czasem poprotu nie mam z kim isc i wowczas siedze w domu. Byc moze bledem jest to ,ze poznaje wiekszosc tych facetow poprzez neta. No coż musze jakos wyzbyc sie tego myslenia, ze jestem do niczego ,bo nikogo nie umiem sobą zaciekawic, trudno, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×