Karmienie

ja też czułam odrazę do karmienia piersią i tego nie robiłam. Mała była na butli, nigdy nie była chora [a ma ponad rok], miała styczność z kuzynem, który był na piersi i miał rotawirusa i nic jej nie było. Jest większa, sprytniejsza i bardziej inteligentna od dzieci w jej wieku, ja byłam zadowolona, ona też więc wybaczcie, ale to, jak karmisz nie ma żadnego znaczenia...

Moje nastawienie do karmienia piersia wynika z mojego doswiadczenia jakie zdobylam przy pierwszym dziecku.Moja córka przez 14 miesiescy nie chorowala, jak tylko odstawilam od piersi w ciagu dwoch tyg dostala antybiotyk - wiec logiczne bylo i jest moje zdanie na temat przeciwcial w pokarmie kobiecym. Znam tez dzieci nie karmione piersia ktore nie chorowaly - wiec pewnie jest tez duzo racji w przekonaniu ze odpornosc sie buduje czy tez ma sie w genach ...

No to ja jestem mega egoistyczną matką- bo miałam 2 cc i swoje dzieci karmiłam może po 2 tygodnie :(

I nie jestem rozpieszczoną nastolatką, mam 24 lata pracuję i właśnie kończę studia.- :d Masz racje, daj dziecku butle bo butla jest lepsza, siary nie podawaj bo po co?, daj też smoka od razu zeby geby nie darł. Hormonu Ci buzują, ot co. Napiętnowana piszesz? A może inny próbują przemówić Ci do rozsądku i nabić rozumu do łba, bo widać ze Ci go brak.

Ja mialam problem z karmieniem piersia, choc chcialam karmic... Postanowilam jednak nie meczyc siebie i nie glodzic dziecka i po tygodniu przeszlismy na modyfikowane... I jakos wiez z dzieckiem tez byla bardzo silna :)