Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zostawiona-bez-słowa

odszedł bez słowa

Polecane posty

Gość zostawiona-bez-słowa
nie było problemów, nie było kłótni. przed południem w świetnym humorze mówił mi jak to będzie fajnie, potem jeszcze zadzwonił czy nie mam przypadkiem numeru do jego kolegi bo on nie pamięta a jak zadzwoniłam dwie godziny później żeby zapytać na którą mam ściągnąć chłopaków do noszenia mebli to już nie odebrał. najpierw się nie przejełam, ale koło 16 zaczęłam już szaleć. potem telefon był wyłączony. wieczorem wyszłam na miasto bo już nie miałam siły siedzieć sama. wczoraj wieczór nagle włączony telefon - dziwne trochę, no ale dzwonie. raz, drugi, piąty... zero odezwu. potem znów poczta. dziś też. to służbowy telefon, łudzę się że może znów coś w pracy było nie tak, że miał go szef, albo że zabrał auto. a ten się skulił w sobie, przestraszył że zawalił i boi zadzwonić. ale to chyba zbyt optymistyczna wizja. choć juz raz cos takiego miało miejsce. tyle, że wtedy trzeciego dnia przyjechał... pozostaje mi czekac, ale ta bezradnosc mnie dobija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podły numer
pewien mąż po przyjściu z pracy spakował się i wyszedł bez słowa po tygodniu wyszło na jaw,że w jego życiu od lat istnieje kochanka to małżeństwo trwało 30 lat i na zewnątrz uchodzili za dobraną parę,tymczasem za zamkniętymi drzwiami nie istnieli świetnie maskowali się gardzę takimi chamami ,ktorzy bez wcześniejszej rozmowy zdolni są wynieść się z domu z dnia na dzień autorko! nie zawracaj sobie głowy i ciesz się,ze poszedł w cholerę będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawiona-bez-słowa
telefon włączony. nie odebrał. może to głupie, ale zaraz kupię jakąś startówkę i spróbuje zadzwonić z innego numeru. może wtedy bede miała jasnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawiona-bez-słowa
kurcze, łatwo mówić. pewnie to samo powiedziałabym każdej koleżance. olej gnojka, nie jest wart zachodu jak robi takie numery. tyle że łatwiej powiedziec to komus niz sobie. jestem totalnie zdesperowana, mam w dupie to zesie osmieszam w tym momencie. po prostu musze wiedziec co sie stalo. co mial w glowie robiac mi taki numer. tak łgajac do samego konca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfdsfrgthy
z ta startówką pomysł ok ale nie dzwoń tak od razu skoro teraz pewnie z 5 razu już zdążyłaś zadzwonić, bo on się skapnie że to Ty. Ehhh faceci są dziwni :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź go przeproś
a potem czekaj,aż zacznie cię traktować coraz gorzej. Może w końcu zacznie cię bić,kto wie? Czy wy dziewczyny nie macie za grosz honoru,słów brakuje, a potem żale on mnie traktuje jak szmatę. .. Jeśli nie szanujecie siebie, nie oczekujcie szacunku od innych. Czy ty myślisz troszeczkę? Co byłoby w przyszłości gdyby on łaskawie raczył wrócić, wyobraź sobie,że na wiadomość o ciąży on znowu znika bez słowa- fajnie? Daj sobie spokój, chyba że uwielbiasz rolę cierpiętnicy i podnóżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfdsfrgthy
No łatwo się mówi stojąc z boku,ale chyba każdy w takiej sytuacji by się stresował i nie wiedział co się dzieje. Rozumiem że wszyscy którzy krytykują, gdyby nagle ich partner przestał się odzywać to by olali? Kij z tym, że może leży w szpitalu ale ważne, że mam honor.. Tutaj zapewne jest inaczej skoro telefon jest włączony, ale dopóki autorka nie dowie się prawdy to będzie pewnie świrować. Rozumiem to, jest zakochana to i ma takie desperackie zachowania. Też uważam że lepiej wiedzieć o co chodzi nawet jeśli prawda ma być okrutna niż tak tkwić w zawieszeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie warto zawracac sobie głowy
nie potrafiłabym,nie chcialabym za żadne skarby zabiegać o faceta to zwykły padalec,ktorego na wiele podłych rzeczy stać i należy odciąć sie od takiego zapomnij, zaboli,ale na trochę, wyrzuć go z mysli,serca i zrób miejsce na zdrowy związek nie łudź się,ze go zmienisz,zlamiesz nie należy źebrac o miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablabla ....
nie rozumiem, ten facet jest żonaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź go przeproś
napisała, że to NIE PIERWSZY RAZ, więc o czym tu mówić... Facet ma ubaw po pachy, dowartościowuje się pewnie - laska się poniża, ale jazda... Jest czym się kolegom chwalić. I żeby nie było autorki mi żal, bo głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli miłość oznacza dla Ciebie cierpienie Jeżeli znosisz upokorzenia, przywołując w pamięci chwile,kiedy tak był dla Ciebie dobry i czuły. Jeżeli wierzysz, że dzięki Twoim wysiłkom zmieni się na lepsze.Jeżeli związek z nim powoduje, że masz coraz mniejsze poczucie własnej wartości. Jeżeli pomimo bólu nie potrafisz się z nim rozstać, a jeżeli już to zrobiłaś, to boli Cię nadal.Jeżeli nie możesz zrozumieć, dlaczego Cię opuścił, choć tak się dla niego poświęcałaś to znaczy że jesteś uzależniona od mężczyzny!!!!!!!! Syndrom kochania za bardzo dotyka bardzo wiele kobiet. Kobiety takie nie czują się szczęśliwe w związku, a jednocześnie dają z siebie wszystko, żeby związek trwał w imię miłości. Wierzą że ich wielka miłość potrafi partnera zmienić. Dzielnie znoszą ból, który partner im zadaje poniżanie, przemoc psychiczną, czy fizyczną. Są męczennicami miłości. Poświęcają się całkowicie swojemu partnerowi, ale choć czują się w związku upokarzane lub zaniedbywane, nie są w stanie odejść. To nie jest dojrzała miłość a sama prosisz sie o nieszczesliwe życie, to jak choroba, a on jest twoim nałogiem. Dziewczyno nie fantazjuj, nie cierp, nie trać godności POGÓDZ SIĘ Z RZECZYWISTOSCIĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia884
rozumiem autorke- ja tez bym zeswirowala w takije sytuacji, tym bardziej, ze mialam podobna. ale wiem tez, ze tacy faceci sa niedojrzali emocjonalnie i jakkolwiek pieknie by w zwiazku nei bylo- on co jakis czas wywinie numer taki albo inny. szkoda czasu na takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawiona-bez-słowa
już wiem wszystko. mamy sie dzis spotkac. moze tym razem nie wywinie mi numeru. nie jest dobrze. jest fatalnie. ale moze jeszcze uda sie to zmienic, odkrecic. bardzo bym chciala. mimo wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia884
tzn co wiesz? wyjasnil??? czy raczej stwierdzil ze nei chce juz z toba byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zobacz co on z toba zrobił, co zrobił z twoja psychiką, jakie masz niskie poczucie wartosci, jak bardzo był dwulicowy, wczoraj rano jeszcze dzwonił ok, bedzie przeprowadzka a potem cie olał, CHCESZ BYC Z KŁAMCĄ? dzieczyno jestes zebraczka miłoscia, bedziesz jego wycieraczka, kazdy kit ci wcisnie bedzie cie traktował jak chce a ty jeszcze skamlec bedziesz opanuj sie miej szacunek do siebie, jak mozna byc tak slepym i nie widziec co facet robi zle, przywołujesz dobre chwile tylko w pamiecia a te złe skutecznie powinny ci oczy otorzyc, to nie jest zdrowa relacja i juz nigdy nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwie sie ze
facet ma cie w doopie panikaro :-O dymu narobilas, ludzie sie zaintersowali a ty se w chooj idziesz po pan wladca sie odezwal. a my se mozemy zgadywac o co chodzi :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawiona-bez-słowa
Mówił że kocha, nawet się popłakał. On ma syna z poprzedniego małżeństwa. Będąc ze mną miał się przeprowadzić do innego miasta - być dalej od dziecka. W sobotę u niego był, mały płakał, błagał, mówił jak go kocha jak nie chce by tato był tak daleko... Nie wiem jak mam walczyć o ten związek, jak kazać mu wybierać między sobą a dzieckiem. Może jest jeszcze jakieś inne wyjście. Na razie go nie widzę, ale mam w sobie jeszcze odrobinę nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki tego topiku
jesteś po prostu zakomleksiona i niereformowalna my swoje, aty swoje, nie żal mi takich kobiet jak ty,cierp i płacz,bo inaczej nie potrafisz żyć czy ty przypadkiem nie pochodzisz z" zaburzonego" domu? idź do psychologa i wyprostuj swoją zwichniętą psychikę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu z kierownikiem
ale marna prowokacja a wy sie nakrecacie,zreszta połowa wpisów od autorki pod innym nickiem. Nagle przed wyprowadzka przestal sie odzywac,teraz Ona juz wie bo sie z nim ma spotkac...żenada,pierdolenie... Taki temat juz był niedawno,przed slubem tydzień jeden taki odszedł bez słowa i miał fona wyłączonego a dzień wczesniej mówił ze kocha heheheheheh ale wymyslacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka to imbecylka albo to
prowo """"idź go przeproś a potem czekaj,aż zacznie cię traktować coraz gorzej. Może w końcu zacznie cię bić,kto wie? Czy wy dziewczyny nie macie za grosz honoru,słów brakuje, a potem żale on mnie traktuje jak szmatę. .. Jeśli nie szanujecie siebie, nie oczekujcie szacunku od innych. Czy ty myślisz troszeczkę? Co byłoby w przyszłości gdyby on łaskawie raczył wrócić, wyobraź sobie,że na wiadomość o ciąży on znowu znika bez słowa- fajnie? Daj sobie spokój, chyba że uwielbiasz rolę cierpiętnicy i podnóżka"""" Racja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówił ze kocha, nawet sie popłakał, dziewczyno!!! a pokazał coś zupełnie innego!!! co za problem znaleźć minute i napisać o co chodzi, co sie stało, ale nie, on milczy całą noc i nawet telefonu nie odbierze od ciebie jakbyś była powietrzem a nie ukochaną osoba!! pomysl trochę, otrzeźwiej on cie nie kocha a słowa nic nie kosztują! A on z dzieckiem nie mieszka wiec i tak codziennie pewnie sie nie widza i nie myslał o tym jak domek wynajmował? jakie to nieodpowiedzialne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawiona-bez-słowa
raz na czas pojawiam sie tu pod czarnym nickiem. ale pisze o bzdurach. nie mialam odwagi wystapic pod nim w tej sprawie, bo wstyd mi za siebie, ale kocham go i schowalam dume do kieszeni. to nie jest prowokacja, ale wy wiecie przeciez lepiej. to był najgorszy weekend mojego życia. w koncu jednak odebral, obiecal spotkanie. dalej moge tylko czekac, ale bede walczyc o to bysmy byli razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka to imbecylka
Nie wierze ze istnieja az takie idiotki na swiecie--to prowo jak nic ;]Jeszcze kretynka pisze o walce o zwiazek---walnij sie patelnia w swoj zryty garnek ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małajulka
Doskonale Cię rozumiem, przeżyłam podobną historię - prawie 2 lata związku na odległość, jego dzieci z poprzedniego małżeństwa i nagle on unika spotkań... przez telefon rozmawialiśmy i czułam, że coś jest nie tak. Bardzo cierpiałam, tj pisałam wcześniej myślałam, że tego nie zniosę, ale nie narzucałam się, dałam nam czas i nigdy więcej nie spotkaliśmy się. Dziś nawet nie mam do niego żalu, mam rodzinę, córeczki, ale wtedy przeżyłam szok. Powiem Ci, że nie znając zupełnie Twego wybranka już wiem, że facet jest niedojrzały, nieodpowiedzialny i nie panuje nad emocjami. Z takim człowiekiem ciężo Ci będzie bydować normalny związek. Może ma jakieś uczucia do Ciebie, ale nie wystarczająco Cię kocha, skoro naraża na takie emocje i nie ufa, skoro nie mówi o problemach. Mi rodzice na początku znajomości z eks mówili, że zawsze będę na drugim miejscu i pytali czy sobie z tym poradzę... wtedy myślałam, że to dobiazg. Ale później, jak dzieci miały a to urodziny, a to inne święta zrozumiałam, że problem jest ogromny. Dziś mam swoje dzieci i wiem, że nikt niegdy nie będzie od nich ważniejszy. Więc niestety, decydując się na związek z ojcem trzeba wziąć to pod uwagę. Może kiedyś inaczej spojrzałambym na takiego faceta - kaja się, mówi, że kocha, płacze... dziś po opisie widzę rozchwianego emocjonalnie dupka, który mota się i wije jak piskorz krzywdząc tak na prawdę wszystkich. Nie chcę być złym prorokiem, ale okoliczności nie wróżą Wam bajki. Może jak nie potrafisz tak po prostu zakończyć tej znajomości to dajcie sobie czas na poukładanie spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedziesz walczyc o to by cie nie szanował, bo to jak postapił świadczy o braku szacunku do ciebie, uroiłas sobie, że bedziecie szczesliwi i koniec załosne takich kobiet mi nie zal sa gorzej niz głupie zycze zmarnowanych dalszych lat samo sie o to prosisz, ty chyba nie wierzysz w siebie, ze moze cie spotkac cos lepszeni niz tylko taki dupek i olewacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawiona-bez-słowa
on nie radzi sobie z soba i swoimi emocjami, tak - widze to, nie jestem az tak slepa. syn byłby co drugi weekend u nas, nie widze w tym problemu. wiedzialam ze wiaze sie z "facetem po przejsciach". mialam tego swiadomosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małajulka
haotyczny ten mój wpis... walczyć możesz, ale do tanga trzeba dwojga. Widocznie on nie jest gotowy na związek z Tobą, skoro ucieka, szuka pretekstów... Może potrzebuje czasu. Tak myślę, że może to Tobie zależy na tym wspólnym życiu i naciskasz a on nie ma odwagi Ci odmówić... oczywiście wcale go to nie tłumaczy, ale wiele wyjaśnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu z kierownikiem
ale marna prowokacja a wy sie nakrecacie,zreszta połowa wpisów od autorki pod innym nickiem. Nagle przed wyprowadzka przestal sie odzywac,teraz Ona juz wie bo sie z nim ma spotkac...żenada,pierdolenie... Taki temat juz był niedawno,przed slubem tydzień jeden taki odszedł bez słowa i miał fona wyłączonego a dzień wczesniej mówił ze kocha heheheheheh ale wymyslacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×