cała rodzina narzeczonego jest po rozwodzie, za 3 miesiące nasz ślub

Jesteśmy razem 7 lat, mamy po 25. Tworzymy udany związek, chociaż jesteśmy różni. Czasami jednak zastanawiam sie... czy mój przyszły mąż bedzie w stanie stworzyc szczesliwa rodzine? teraz jest dobrze, ale jak to będzie po ślubie? Rodzice rozwiedzeni, dziadkowie też, wujkowie itd.... zdążyłam poznac po kilku partnerów każdego z nich przez te lata. Co sie dzieje w tej rodzinie to masakra. Rozwody, życie na kocia łape, nieslubne dzieci, które mają 2 ojców... Co sadzicie o takich jakby nie bylo patologicznych rodzinach?

jem kupę

mmmmm.... jaka pyszna kupka :)

Powiedz narzeczonemu co myslisz o jego rodzinie, pewnie sie ucieszy, ze uwazasz ja za patologiczna. Skoro sie tak boisz to po co z nim bierzesz slub? Dolacz do tradycji rodzinnych, zyj na kocia lape i miej nieslubne dzieci. I zobaczymy, czy wtedy tez bedziesz uwazala swoja rodzine za patologiczna.