Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biedaczka00

Mam dosyc tej biedy

Polecane posty

Samantaaa43 tylko ze w 2005r tez troszke latwiej bylo bo nie bylo tylu Polakow itd. przynajmiej mi sie tak wydaje. Ale zgodze sie ze za granica jest lepiej a poczatki zawsze sa trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to se siedzcie
cotka moja miala ponad 40 lat jak do stanow wyjechala.W pl Pani inzynier a tam na myciu kiblow zaczynala aby szkoly jakies tam probic i teraz pracuje jako programistka..to jeden przyklad. Moja bacia miala ponad 50 lat jak wyemigrowala i jakos tez jezyka sie nauczyla itp-..dlatego mowie siedzcie i jeczcie sobie dalej albo dzialajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedaczka00
A no takie ze jak jedno z nas zostanie w polsce i bedzie pracowac bo napewno na poczatku tak bedzie to trzeba zapewnic opieke dziecku. A dziatkowie tez nie sa pierwszej mlodosci. Tutaj w polsce sie wymieniami zmianami i odciazamy w ten sposob rodzicow. A tak jednej osoby nie bedzie kilka miesiecy, zanim cos tam rozkreci. Jesli maz wyjedzie a nie zna jezyka to na bank go tam ktos w hugo zrobi, a jak ja pojade znajac jezyk to i tak ktos moze mnie zerbowac do burdelu. Tyle sie teraz slyszy o tego typu sytuacjach gdy kobieta jedzie w ceimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedaczka00
Nie wierze ze te stare kobiety nie wyjecha ly bez znajomosci. Na bank ktoras kolezanke zastepowała. Wiem ze tak to wyglada wsrod starszych ludzi bo naprawde mam do czynienia z wieloma klientami i opowiadaj mi jak to wyglada. Starsze kobiety maja rente emeryture i tak sobie dorabiaja. a zaczyna sie od tego ze dostaja propozycje od znajomej ze ojada na zastepstwo. Na bank tak bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to se siedzcie
biedaczka00 nie nadajesz sie z mezem na emigrowanie. z takim nastawieniem lepiej zostancie w pl. zero odwagi, zero jakiejs energii do zmiany..zero przebojowosci ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedaczka00
to se siedzcie To podpowiedz doswiadczony człowieku jak mam działac. Naprawde nie majac doswidczenia w tych sprawach chetni skorzystam i nie bede wachała sie aby to wdrazyc w zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to se siedzcie
gowno wiesz! w mojej rodzinie kazdy jest odwazny. ciotka ma teraz juz prawie 70 lat i nadal pracuje. zatkalo kakao? tylko trzeba chciec rozumiesz? jak pisalam miala ponad 40 lat jak wyjechala do stanow i kible myla pare dobrych lat i uczyla sie.. a iwec mozna. a takich ludzi jak ty ktorzy zeruja tylko na takich ktorzy sobie rade dali ciezka praca , aby sie tylko na nich zaczepic i miec jak najlatwiej-to olewam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedaczka00
Nie wiesz co przechodzilam w zyciu i ile ryzyka musiałam podejmowac w zyciu wiec sie nie wypowiadaj. Jak opisałam chetnie wysłucham jak powinnam zadziałac jak to powinno wygladac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedaczka00
oja jak żeruja. to opowiedz historie mamy babci jak sie przygotowywały do wyjazdu. gdzie znalazly ogloszenie, jak znalazly zakwaterowanie. Naprawde z checia poslucham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to se siedzcie a jak ty sobie to wyobrazasz?? pojada/poleca z malym dzieckiem wysiada i??? kiedys tez byly inne czasy, teraz polakow jest wszedzie mnostwo pozaty kryzysy itp. tez sa wszedzie. inaczej jest jak sie jedzie samemu bez zobowiazan i odpowiedzialnosci za drugiego czlowieka a inaczej jak nie tylko siebie musisz jakos utrzymac. jak maz asam wyjedzie podkreslam w ciemno to ich dwojka automatycznie traci jedna pensje. a jak nie znajdzie pracy? to co? latwo pisac jak sie juz tam jest. ja tez nie wiem czy bym sie w tych czasach zdecydowala na taka podroz w ciemno z cala rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to se siedzcie
ale dlaczego ja mam tobie opowiedziec jak ja sobie rade dalam? z jakiej paki? zaczyna sie od twojego wewnetrznego nastawienia. a ty sie zwykle boisz ! nie masz odwagi..wszedzie widzisz jakies ALE..jakies burdele..no wybacz mi.. nie nadajecie sie na emigracje i tyle. a tak w ogole to musicie z mezem chcec oboje a nie tylko ty. bez sensu. nie bede tracic enrgii na takich ludzi jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedaczka00
z drueigj strony miały mniejze ryzyko bo były stare i do burdelu juz by je nie wzieli "tak bez obrazy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to se siedzcie
pytaj sie ludzi ktorzy wyjechali z dziecmi. ja pisalam tylko o sobie i o odwaznych kobietach z mojej rodziny ktore wyjechaly wlasnie w ciemno. bez dzieci. zegnam beksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedaczka00
to se siedzcie czyli jednak sposobu nie ma to musiały byc znajomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to se siedzcie
biedaczka00 z drueigj strony miały mniejze ryzyko bo były stare i do burdelu juz by je nie wzieli "tak bez obrazy" :-O no comment tak jak myslalam zerowa inteligencja. no to zycze powodzenia za granica buahhaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem Cie, mam to samo
Przestancie z tym zerowaniem :( ja moim przyjaciolom pomagam w Polsce wiec jakbym miala za granica tak bliskie osoby, tez by mi pomogly, a ja wzamian za nocleg poki czegos nie znajde chetnie sprzatalabym i gotowala. Wszystkie pozyczki skrupulatnie oddaje. Moze nie jestem taka przebojowa i inteligentna jak Twoja mama i babka, ale takie osoby tez sa. Wiec co im poradzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedaczka00
Jasne co tam w koncu czego sie mam bac. Wkoncu powinnam zaryzykowac, wziasc kase z debetu rzucic wsyztsko i wyjechac w ciemno, hm a na dworcu szukac zaczepienia wsrod ludzi obcych. Napewno nikt nie bedzie chaił wykorzystac takiej sytuacji osoby zagubionej negatwynie. Napewno wszyscy mnie przywitaja z otwartymi reakami. Nie wiem czego ja sie boje przeciez to takie proste i banalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to se siedźcie Ale Ty mądra, cwaniakować to każdy potrafi.Wyjechałaś i wielka pani, najmądrzejsza bo sobie poradziła.Tyle, ze nie każdy trafia dobrze.Biura pośredniczące w znalezieniu pracy za granica to często oszuści a i za granica, cwaniaczków polaczków nie brakuje. Autorko w pełni rozumiem Twoje obawy.Najlepiej i najpewniej po znajomości wyjechać a i to nie gwarantuje, że nie zostaniesz oszukana i zostawiona na lodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedaczka00
ej no ale nigdy nie szlyszalas o sytuacji ze dziewczyna wyjechała w ciemno i skonczyła w burdelu, albo gdzies byla przetrzymywana. Eh no opowiedz jak u ciebie to wygladalo. Nie chce zebys dawala mi gotowe rozwiazenie, ale opowiedz jak to wygladalo u twojej rodziny. Widzisz jestes tam nie chcesz pomoc absolutnie tylko atakujesz. Jak myslisz czy moge liczyc na jakakowliek pomoc bedac za granica wsrod obcokrakjowcow. Jak wlasny rodak atakyje i nie stara sie odzielic informacjami nie w sensie załatwienia, tylko w senskie podpowiedzi. w koncu jest doswiadczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIe można się bać.
My w tym roku( ok. czerwca, lipca) wyjeżdżamy z mężem do Anglii. Sprzedaliśmy tutaj dom po babci i wyjeżdżamy. Możecie nie wierzyć, ale nas na ten dom przestało być stać. Nie stać nas na remont, bo dom jest cały do remontu. Sprzedaliśmy i wyjeżdżamy. Angielski na poziomie komunikatywnym. Jak ktoś się będzie bał, to zawsze będzie problem. Nas tutaj nic nie trzyma, więc spadamy. Człowiek chce tylko godnie żyć, żeby starczyło na rachunki, opłaty i jedzenie. Ale tutaj nawet z dwóch pensji trudno żyć. Do odwaznych świat należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy gdzie chcesz wyjechać? Ja znam Anglię i raczej lepiej po znajomości coś znaleźć, można szukać pracy przez agencje w Anglii ale nie wierz pośrednikom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedaczka00
Własnie czesto ludzie ktorzy wyjechali po znajomosci cwaniakuja, bo mysla ze sami sobie zawdzeczaja ten sukces. Jak bym była taka zaradna co by mi szkodzilo powiedziec lsuchaj ja zrobialm tak, ale nie gwarantuje ze tobie to sie uda. Sprobuj isc tym torem. Tak to powinno wyglada, anie atak i ciagle wymigiwanie sie od odpowiedzi. cyt. - " nie zasługujesz na takie informacje" -" nie bede z toba rozmawiac" itp. to jest unikanie odpowiedzi a jak sie tak unika to znaczy ze sie nie ma argumetnów. A szkoda no ale wlasnie jak mozna sie nie bac wyjazdu do obcego kraju jak rodak wilkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziara ma racje. Wcale nie jest tak latwo. Pracy jest malo i jezeli dopiero teraz zaczynasz to jest bardzo trudno. Przyjezdzajac z rodzina to wielkie ryzyko. Nawet te 4 lata temu jak wyjezdzalam, to mialam prace zalatwiona i mieszkanie. Ktos mnie odebral z lotniska. Nie musialam sie niczym martwic. Pracowalam w domu staruszkow (nursing home). Prace znalazlam przez agencje w Polsce. Potrzebowali ludzi z jezykiem na poziomie srednim - zeby rozumiec co sie do ciebie gada, umiec odpowiedziec, opowiedziec cos o sobie. Mialam rozmowe kwalifikacyjna po ang w Wa-wie z przedstawicielka pracodawcy (brytyjka). Agencji nie placilam ani zlotowki. Pracodawca oplacil przelot i zorganizowal wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to skoro agencji nie płaciłaś ani złotówki to dobrze trafiłaś, niektórzy po 2 tys. zł. sobie życzą za pośrednictwo ale moim zdaniem to już oszukaństwo i matactwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedaczka00
Wlasnie my mamy mieszkanie na kredyt. Maz powtorze sie wogole nie zna jezyka, nie ma do tego glowy. Mamy male dziecko, dziatkowie nie pierwszej mlodosci wiec nie moge im zostawic dziecka na glowie. Ja mam odwage i chec ale kasa i organizacja to podstawa. Nie wie naprawde od czego mam zaczac. MOze gdybym miala kase odlozona na to to tu w polsce dogadałabym sie z kims i zaklepa la mieszkanie za granica. ale nie ma tyle kasy zeby tu rzucic wszytsko i tak kombinowac. EH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podstawa jest zeby miec gdzie sie "zaczepic" nie wiem jak jest gdzie indziej ale w niemczech maja straszna biuroracje i tez jest potrzebna osoba zaufana ktora pokieruje gdzie, jak, dlaczego i po co. panstwo duzo pomaga ale trzeba wiedziec gdzie uderzyc. sa osoby ktorym w ciemno sie udalo nie zaprzeczam ale sa tez takie ktore wracaly i zaczynaly od nowa w polsce. a teraz jest trudniej niz kilka lat temu. jezeli myslisz chociz o niemczech to moge ci cos doradzic, podpowiedziec na tyle na ile sama sie orientuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedaczka00
MIałam szanse wyjechac z siostra i jej chlopakiem. Ale sie rozstali. Teraz mysle zeby pojechac z mezem siostra i malym. Siostra by nam pilnowała malęgo my bysmy kombinowali z ta praca. Ale ona nie bardzo chce jechac. W sumie nie dziwie sie, zero znajomych itp.ona jest jeszcze mloda nie chce jej marnowac zycia.Nie wiem naprawde wchodze na gumetree, poloniusza i szukam ogloszen ale jest ciezko. No i musiałabym zaciagnac kredyt zeby z czyms tam wyjechac. Ten rok chyba jest dla mnie taki decydujacym. Bo musze wkoncu jakos to zaplanowac i wyjechac mam doscy tej wegetacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pojechalam w ciemno
po pierwszym roku studiowania do stanow ( bardzo dawno).Latwo na poczatku nie bylo ale wszystko mozna znalesc,w szczegolnosci teraz kiedy jest internet i jak sie emigruje w europie:DPo pierwsze musiecie miec jakies lokum poszukuj na stronach inernetowych jakiegos pokoju do wynajecia.Jak bedziecie miec lokum oplacone na miesiac plus pieniadze na zycie tez min na miesiac.Maz moze sobie wziac urlop z pracy w polsce i w tym czasie pojechac i sie rozdladac za nowa praca na emigracji.Ty tez na tydzien mozesz z nim pojechac a dziecko z kims zostawic.Zorientujecie sie jak jest z praca jak wyglada zycie a potem decyzja nalezy do was.A pozatym anglia, czy inne panstwo w europie to nie koniec swata:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agencja Personality miala jakis kontrakt z mniejsza agencja, ktorej nazwy nie pamietam. Mniejsza przekazywala chetnych do personality. Moze nadal cos maja www.personality.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×