co ja zrobilem!!kurde;(

naprawde nie wiem co mi sie stalo , nigdy nie przyszloby mi do glowy by podniesc na nia rekei to jeszcze teraz,jak jest w ciazy

mówie Ci idź sie leczyć.Nie unoś sie dumą..naprawde,albo chociaż do psychologa sie zgłoś.Chyba chcesz nauczyć sie panować nad emocjami?

Przepraszanie nie jest ponizaniem sie. Ponizajace i nieludzkie jest uderzenie kobiety w ciazy. My nie wybaczylybysmy, bo nie jestesmy na jej miejscu, latwo pisac uogolniac, ale zazwyczaj te kobiety daja kolejna szanse. Ja nikogo nie usprawiedliwiam w tym momencie, dla mnie czyn Marcina ciezko okreslic nie wulgaryzujac, nawet nie jestem w stanie znalesc odpowiedniego slowa. Ona zdecydowala sie na rozmowe, pewno wybaczy i teraz wlasnie od Marcina zalezy czy zachowa sie poraz kolejny jak zwykly ....... Czy swoim zachowaniem naprawi swoj blad. Ona wybaczy ale czy zapomni? czy zaufa?

PODNIOSLES RAZ PODNIESIESZ JESZCZE RAZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!a potem zbijesz dziecko,ja bym do ciebie nie wrocila,chyba ze sie zglosisz do psychologa.Pdniesc reke na kobiete w ciazy i ty nazywasz sie meszczyzna?DLA MNIE JESTES SMIECIEM

nigdy juz nie zrobie czegos takiego!!cholera mam ochote sie zabic za to co zrobilem ;( spieprzylem wszystko a bylo tak dobrze to musialem spitolic sprawe ;( szczescie jedyne ze nic sie jej nie stalo albo dziecku bo bym sie powiesil

tak to jest gdy facet nei ma mózgu ale chooja do zrobienia dzieciaka już tak

wiem jestem ostatnim idiota ale bardzo tego zaluje ;( i chcialbym by byla teraz tu ze mna , wiem ze spieprzylem nigdy sobie tego nie wybacze

no widzisz,psychiatra tym bardziej jest potrzebny!!! skoro jeszcze myslisz o wieszaniu sie i samobojstwie to psycholem jestes calkowitym... oczywiscie,ze nieludzkie jest bicie kobiety,ale blaganie z kwiatami na kolanach "przeepraaaszam,jak ja mooglem,nie chcialem,nie mam pojecia co we mnie wstapilo" to jest żenujące po takim czynie.Poza tym jak ona Ci wybaczy to Ty podswiadomie pomyslisz,ze widac zgadza sie na takie traktowanie,"wybaczyla raz wybaczy i drugi" i nie bedziesz sie hamowal i znowu to zrobisz.Jasne,teraz zaprzeczasz,ale skoro tak nagle to sie stało to jest duze prawdopodobienstwo powtórki z rozrywki. mam nadzieje,ze Ci nie wybaczy,tylko wtedy i ona się oszczędzi i Ty być może sie czegoś nauczysz.

wiem co czujesz bo ja kiedys uderzylam swojego meza jestem bardzo impulsywna i w jakiejs tam klotni go walnelam czulam sie strasznie :( kilka razy tak zrobilam on mi nie oddal poprostu wyszedl z pokoju po chwili go przeprosilam wybaczyl od razu nigdy mi tego nie wypomina nie obwinia itd mysle ze moze ci przebaczy choc jakby mnie maz uderzyl nigdy bym nie wybaczyla :)

nigdy nie mów nigdy nie ignoruj moich rad to taki problem zglosic sie do specjalisty?

do autora nie przejmuj sie ich komentarzami oni z kazdego zaraz by zrobili wariata zrobiles bardzo bardzo zle to oczywiste idz przepros itd i wiecej nie rob tego hamuj sie

nie z każdego,ale jak uważasz,że nie panowanie nad emocjami /myslenie o samobójstwie jest normalne to współczuje :O no ale jak sama tak robiłaś to co sie dziwić...i to nie raz,no właśnie.

ale autor pisze jak bardzo zaluje widac ze zrobi to w przyplywie chwili bez zastanowienia przeciez pisze ze zrobil bardzo zle nie pochwalam takich czynow ale od razu kazdego musicie obrzucac kamieniami swientoszki ???

a może zamiast robic sceny i biegac do niej z bukietami i klekać to po prostu jej powiedz co czujesz że jest Ci przykro że nie chcesz jej stracić że chcesz być lepszym człowiekiem dla niej i dla dziecka że chcesz to naprawić i że nienawidzisz siebie za to co sie stało po prostu powiedz jej co czujesz do samego siebie po tym zdarzeniu powiedz jej co czujesz do niej i do dziecka Zaproponuj że poddasz sie terapii panowania nad emocjami pokaż jej że ją po prostu kochasz i że bedziesz walczył o to żeby do Ciebie wróciła. Spieprzyłeś to fakt ale jeśli się kochacie to masz szansę że Ci wybaczy

no ja nie wątpie i nie zaprzeczam,że teraz żałuje,ale przecież może nastapić moment,w którym znowu "coś w niego wstąpi,straci panowanie" i znowu powtórzy ten sam błąd,jeżeli teraz jakoś sobie ze sobą i swoją psychiką nie poradzi.I wtedy też może żałować i to sie tak mogą jego emocje i uczucia zmieniać.Poza tym jednak chyba nie dość dobrze żałuje,skoro nie bierze pod uwagę tego,że może jest psychiczny i powinien się leczyć.Widać za odpowiedzialny i rozsądny to on nie jest... Jasne,to pewne poświęcenie,ale chyba musi ponieść jakieś konsekwencje.Przeprosić na kolanach - to za łatwe.On musi coś ze soba zrobić.Przepraszanie nie załątwi sprawy.Musi wiedzieć dokładnie co sie z nim wtedy działo,co,jak i dlaczego,a jak nie potrafi tego określić,uważa tylko,że "nie był wtedy sobą" to to już oznacza,że powinien udać sie na terapie :P

o kurwa jaki frajer w ciebie

zamiast sie użalać to naprawde niech sie weźmie w garść i zmobilizuje do realnej zmiany.Bo przperaszanie to nie zmiana jeśli o taką sprawę chodzi.Tu sie nie ma co nad nim cackać i mu pobłażać,groszka zresztą nie powinnaś mu doradzać,skoro sama masz podobny problem.

poza tym trzeba myśleć realnie a nie naiwnie wierzyć "ach on żałuje,czyli tak,on będzie tym wyjatkiem,któy sie zmieni".Nie.To własnie tak niewinnie sie zaczyna.Z alkoholem jest podobnie.Alkoholik może przepraszać i żałować ciągle,ale co z tego,skoro poza tym dalej jest tak jak było,albo nawet jeszcze gorzej i przeprasza już mechanicznie.Dopóki nie pójdzie sie leczyć to problem nie zniknie.

a chyba lepiej teraz działać niż obudzić sie jak już będzie za późno.Zanim zrobisz jej krzywdę naprawdę...pewnie zawsze miałeś jakieś problemy,tylko bagatelizowałeś je.

moze macie racje;( Bo ze gdyby nie moj idotyzm byla by tu teraz ze mna

debil jestem do kwadratu;(

gdybym mogl cofnalbym czas;(

nie mozesz cofnąc czasu ale mozesz cos zrobic,zebys wiecej nie powtorzyl tego bledu ale czy sie da go naprawic to nie wiem...

na drugi raz hamuj sie! to jest Twoja narzeczona,nosi Twoje dziecko i nie wyobrazam sobie by moj facet uderzyl mnie,a juz zwlaszcza w stanie blogoslawionym ! teraz musisz sie starac i pokazac ze to bylo tylko raz , bo jak kiedys do czegos dojdzie to bedziesz tego zalowal , ona jest w ciazy i Ty powienienes sie nia opiekowac a nie szarpac , co z tego ze ma humory, tak jest czasem w ciazy , a Ty hamuj sie bo wkrotce stworzycie rodzi e i musisz byc bardziej odpowiedzialny

jesli ja kochasz to szanuj ,zwlaszcza w takim stanie !! glupcze

za dużo czytania, ale raz to zrobiłeś? zrobisz i nastepny! na jej miejscu nie chciałabym cie znac!!! ot i tyle!

jesli to nie prowokacja! ja na jej miejscu....nigdy, ale to nigdy nie chciałabym cie znać! Ps..facetem jestem i nie tą"pożal sie Boże ofwerma" podszyw pod tego głupka, ale tak wypadło:P

gdybys mógł cofnąc czas???

a jak płaczące dziecko cie zdenerwuje to co????????????/ no słucham!

uderzyłes ją to co? to małe teraz zabijesz????????/