Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WeŁzach

HELP

Polecane posty

Gość WeŁzach

Jestem od początku ciązy na L4.. Partner ciągle siedzi w pracy, po pracy ma swoją dzialalność, a potem ma swoje potrzeby - siedzenie na kompie, wyjście na piwo. On robi obiady, mogę na niego liczyć, jest dobrym partnerem. Ale mam żal do niego, kiedy ma wolny czas, że woli wyjść do kolegów lub "zrelaksować się" przy kompie. A mógłby wtedy zabrać mnie gdzieś z domu, zebyśmy spędzili ten czas sam na sam.. Nacieszyli się wspólnymi chwilami, bo przed nami niewiele ich czeka przez jakiś czas... Czy ja mam za duże oczekiwania? Jak sobie z tym poradzić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
to zalezy, ciezko oceniac to po opisie kobiety ktora ma burze hormonalna :) ja plakalam czasem nawet jak moj jechal do swojej mamy a mi sie nei chciało. Moze chce sie teraz wyszalec zeby naladowac akumulatory bo jak sie dziecko urodzi to sie skoncza takie wypady? Rozmawialas z nim? Ale tak bez lez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mu wprost o swoich potrzebach. Chłop sam sie nie domyśli, nie licz na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WeŁzach
No rozmawiałam własnie. Zdaje sobie sprawę, że to wina hormonów.. Ale nie radzę coś sobie.. Nie mogę się doczekać mojej córci, ale bycie w ciąży to jest jedno wielkie odpuszczenie sobie. Nie mam zielonego pojęcia co robić w ciąży, a teraz jeszcze te upały... Wyjście z grupą znajomych mnie denerwuje, bo wszyscy piją alkohol, a też mam wielką ochotę na piwo, pójść do baru też nie mogę, bo palą, a znajomi nie mają za bardzo ochoty na spacery po parku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdz sobie jakies zajecie
cos cie chyba musi interesowac poczytaj ksiazki , moze robotki reczne , nie mozna nie miec zadnych pasji ulubionych zajec , no coz ciaza wymaga troche poswiecenia a bez alkoholu mozna sie obejsc ale od czasu do czasu małe piwko czy lampka wina nie zaszkodzi ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WeŁzach
Wiadomo, że coś cały czas sobie znajduję.., nie leże i nie patrze w sufit. Chodzi o poczucie samotności. Jak sobie z tym radzić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumianek :)
nie masz za dużych oczekiwań. Masz hustawki nastroju i inaczej postrzegasz świat przez przez ciążę. Mężczyzna musi odreagowac po swojemu. Dla niego to też nowa sytuacja i stres. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tak samo
mój mąż zachowywał się podobnie, też było mi przykro... rozmawiałam z nim o tym, powiedziałam mu że nie tak wyobrażałam sobie okres ciąży itp. tym bardziej że to on na ciążę nalegał. Ja zrezygnowałam z pracy, siedziałam w domu całymi dniami i nudziłam się masakrycznie. W tym czasie on korzystał z życia. Najgorsze było to że ja nie chciałam na siłę zatrzymywać go przy sobie, bo to nie o to chodzi by był przy mnie z przymusu. Chciałam by robił to z potrzeby wewnętrznej. Nie było tak niestety. Po urodzeniu dziecka niestety nic się nie zmieniło. W ciąży przytyłam, po ciąży też kobieta nie wygląda od razu ekstra. Nie wiem czy mój wygląd miał jakiś wpływ, ale powiem ci autorko, że odkąd zaczęłam diętę, zaczęłam mocno o siebie dbać, wychodzić na spotkania przy piwku z koleżankami i nie spowiadać się ze wszystkiego co się u mnie dzieje zauważyłam lekką poprawę. Przestałam "biegać za nim" i czekać na chwilę kiedy zdecyduje się spędzić z nami godzinkę, zaczęłam planować sobie czas niezależnie od niego wcale mu o tym nie mówiąc. I to zaczyna działać. Polecam taki sposób. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różowa frezja,
A gdzie ty chcesz lazic jak na zwolinieniu jesteś? jak do pracy to źle sie czujesz, ale z facetem wyleźć na miato to by się chciało! Siedz w chałupie i tyj! A potem możesz się zapisac do topiku " odchudzanie po nty".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różowa frezja
ja jestem trochę głupia ale jak widzisz umiem doradzić, zawsze lubiałam doradzać w tak warznych i powarznych sprawah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różowa frezja,
tak, mondrość to moja główna zaleta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fioletowy goździk
Marne! Postaraj sie lepiej. I tak widać, że podstawilaś się w obu przypadkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fioletowy goździk
Ale widać poruszyłam czułę strunę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kggk
ty to chyba jakaś kwiaciarka jesteś :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fioletowy goździk
A tak se "zakwieciłam"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kggk
bardziej pasuje do ciebie nick "zielona kupa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fioletowy goździk
UUUUU widzę więcej pań siedzi na zwolnieniach. Ale na piwko - czemu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kggk
nie trafiłaś :( na urlopie jestem akurat :) a zresztą co cię to obchodzi kretynko... l4 jest po to by je brać i kobiecie w ciąży należy się jak psu zupa!!! i może w tym czasie sobie wypoczywać i relaksować się jak ma ochotę :)_

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WeŁzach
Nie kumam ostatnich wpisów :/ mam pracę, która powoduje stres i długie siedzenie na niewygodnym krześle.. co nie oznacza, że jestem umierająca. do "mam tak samo" - mam nadzieję, że mój po porodzie nie będzie chciał uciekać.. Tylko, że wtedy będzie łatwiej, bo i ja będę mogła więcej. I też tak będe robić jak mówisz, wychodzić z domu i sobie układać swoje życie towarzyskie. Niestety teraz to mogę tylko pomarudzić jak mi jest źle.. Dzięki za wsparcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fioletowy goździk
Bzdury piszesz! Jak ktos chce wypocząć to bierze urlop a nie spierdala na zwolnienia! I bezczelnie pisze, że poszlaby na piwo, albo do baru! Gówiarzenia cholerna! Oszustki i naciagaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fioletowy goździk
No biedna we łazch! Siedzieć jej w pracy każą na niewygonym krzesle, więc poszła na zwolnienie. I nudzi sie biedaczka w domu. Ojej. Jak mi cie szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WeŁzach
nie poniżaj się bardziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumianek :)
nie grzesz dziewczyno! Nie jest ci źle i nie masz co marudzić. Twoje życie jest teraz inne i musisz sie dostosować. Może nie możesz chodzic na piwo, ale możesz spac do południa, wybrac sie na zakupy na cały dzień, pisać na kafeterii, przemeblowac mieszkanie, napisać książkę... Naprawdę nie umiesz sobie zagospodarować czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fioletowy goździk
Ja? Chyba żartujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tak samo
wiesz, po porodzie to będziesz mogła jeszcze mniej :( niestety tak to wygląda, przynajmniej w pierwszych kilku miesiącach. Ale staraj się angażować go w jak najwięcej zajęć związanych z dzieckiem, za wszystkow chwal, nawet jeśli będzie robił coś "inaczej" chwal przy znajomych itp. na facetów to działa :) no i wychodź czasem z domu. Ja mam niewiele koleżanek, więc zapisałam się na aerobik i tym samym dwa razy w tygodniu wychodzę, jeżdzę na zakupy i do kosmetyczki od czasu do czasu, wtedy mąż pilnuje córci. Oby u ciebie było lepiej, bądź dzielna, dziecko które się urodzi sprawi że już nigdy nie będziesz czuła się samotna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumianek :)
fioletowy goździk zmień sobie ksywkę, bo ja się już do swojej przyzwyczaiłam, a nie chciałabym żeby kojarzono twoje niemądre teksty z moim nickiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WeŁzach
jakie wy czasami jesteście płytkie, zero głębszych uczuć i próby zrozumienia i otworzenia sie na drugiego człowieka... Brak słów. No i mam dobrze. Własnie mój narzeczony przynióśł kanapeczki i spędzimy wieczór razem.. A pożalić się zawsze można po to, żeby uzyskać wsparcie... Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tak samo
a! i nie przejmuj się wpisami powyżej, ta od kwiatków to widać ze w ciąży nigdy nie była a jak była to pewnie jescze w 9 miesiącu 8 godzin na krześle siedziała przy drukarce, która cały dzień drukowała, do pracy chodziła pieszo 10 km i zbierała ziemniaki na polu- i tym się szczyci :) no i widocznie jej zaszkodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WeŁzach
miałam to samo -> Dziekuję - tego potrzebowałam, miłego wieczoru Ci życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tak samo
wzajemnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×