Ciąża za ciążą wokół, jakieśwariactwo...

obserwuję swoje koleżanki i ich rodziny, ledwo urodzą jedno dziecko już następne w drodze. Nie są to rodziny, którym się super powodzi, ale 2-4 dzieci to standard. Mi też coś żartują, żebym w drugą ciążę zaszła. Ale ja mam JEDNO dziecko i czuję się spełniona i wiem, że przy większej ilości jużbyłoby nam finansowo o wiele trudniej i mieszkanie też mamy nie za duże. Poza tym, czy wszyscy muszą mieć karnie gromadkę dzieci??? Zdumiało mnie wyznanie jednej koleżanki, która zaszła w drugą ciążę tylko po to, by nie iść do pracy. Tak tylko sobie napisałam, bo odczuwam jakąś presję, że posiadać tylko jedno dziecko to nie wypada.

rozumiem że piszesz tu żeby ktoś napisał że jedno dziecko ci wystarczy... to twoja sprawa ile chcesz miec dzieci... inni wola gromadke to niech ja maja:)

Hmmm... w moim środowisku (blokowisko dużego miasta, ludzie ambitni, ze średnim lub wyższym wykształceniem) wszystkie z kolei pozostają na jednym dziecku. Też nie zamierzam mieć kolejnego, ani teraz, ani później.

nowy blok (3 piętra) wszyscy maja dużo kasy, wszyscy z wyższym wykształceniem i rodzin z jednym dzieckiem jak na lekarstwo większość albo właśnie w ciąży z drugim dzieckiem albo ma już dwójkę