Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość only one one

Decyzja o 2 dziecku, gdy starania o 1 były bardzo długie...

Polecane posty

Gość only one one

Czy są tu może kobiety, które o 1 dziecko starały się długo bądź dość długo, chodziły po lekarzach, przeżyły sporo stresu w związku z trudnościami w zajściem w ciążę, zaszły w końcu szczęśliwie, urodziły, no i potem zaplanowały 2 dziecko ? Czy doczekałyście się tego drugiego, czy może staracie się równie długo o to drugie i nadal nic,czy poszło szybko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama synka 21 miesiecy
Ja sie staralam o synka rowny rok. Podejrzewano endometrioze, mialam laparoskopie, ktora nie wykryla zadnych zmian, a jednak ciazy nie bylo. Bylam zalamana az pewno dnia w koncu sie udalo. Mialam watpliwosci czy zajsc (i czy w ogole sie uda) w druga ciaze, wiec z mezem doszlismy do wniosku, ze nic na sile i po prostu czasem nie bedziemy sie zabezpieczac. Pierwszy raz nie zabezpieczylismy sie dokladnie 3 dni po mojej @, a wiec teoretycznie w dni nieplodne i byl to zarazem ostatni raz, bo zaszlam w ciaze :D Na poczatku bylam w wielkim szoku, bo w ogole sie tego nie spodziewalam jak to moge tak po jednym razie :D Teraz jestem w 20 tc i cholernie sie ciesze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anikkasffg
Znam 2 przypadki ze kobiety sie dlugo staraly i leczyly. Jedna ponad 2 lata staran a z drugim wpadka po 7 mies od porodu. Druga kolezanka, prawie 2 lata staran i drugie odrazu po decyzji o nim, niestety poronila bardzo to przezyla i teraz boi sie znowu ciazy i chyba dlatego staranie sie wydluza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość only one one
Ja o pierwsze starałam się prawie 2 lata, teraz podjęliśmy decyzję, że się przestajemy zabezpieczać i co będzie to będzie i zastanawiam się jak to będzie, czy bez skrupulatnego wyliczania dnia owulacji,, celowania z seksem w owulację i monitorowania cyklu u ginekologa i bez witaminek i badań nasienia w ogóle mamy szansę na dziecko ze zwykłego seksu dla przyjemności bez zabezpieczeń ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja o moje pierwsze dziecko staralam sie 4 lata. Nie leczylam sie co prawda, nie staralam sie tez intensywnie za kazdym razem (tzn nie obliczalam dni plodnych, nie mierzylam temperatury ani sluzu eccc)), w sumie troche zdalam sie na los, co bedzie to bedzie i tak w koncu los nas wynagrodzil bo obdarzyl nas coreczka. Teraz corka ma pond rok no i sie zastanawiam nad drugim dzieckiem. Mam juz 31 lat i tak mysle, ze po wakacjach moze znow zaczniemy sie starac. Teraz jeszcze nie chce bo ida wakacje i nie chcialabym juz musiec sobie odmawiac winka czy piwka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość only one one
mamo synka - no nieźle. I to w dniach rzekomo niepłodnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama synka 21 miesiecy
only one one - tak :) dlatego mowie ci, wszystko jest mozliwe i mnie w zyciu chyba juz nic nie zaskoczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość only one one
thaisse - no ja też jestem po 30-stce maleńki kawalątek i z jednej strony chcę 2 dziecko, podobnie jak mąż, nie chcę czekać nie wiadomo ile, bo nie mam 20-paru lat, nie chcę potem się obudzić stwierdzając, że już za stara jestem, ale z drugiej strony podoba mi się, że już ładnie doszłam do siebie po porodzie, mam dawną figurę, dziecko coraz starsze i mam coraz więcej czasu dla siebie i trochę jest strach przed przeżywaniem tego wszystkiego od nowa, brakiem piwkowania itd, ale jednak instynkt ciągnie do 2 ciąży. Moje dziecko ma aktualnie ponad rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riama
Hej, ja starałam się o dziecko, a kiedy już zrezygnowałam okazało się, że jestem w ciąży :) Teraz przy drugim zaczęłam od testów owulacyjnych i temp, ale póki co w owu nie możemy trafić, sporo czytam tu o komputerach cyklu, myślę o Cyclotest Baby bo ma przystępną cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość only one one
A, i u nas rok był bez lekarzy, ale z celowaniem w owulację, a potem drugi rok z badaniami, monitoringiem, mąż podrasowywwał plemniki tabletkami zapisanymi przez lekarza.Wszystko to było bardzo męczące i stresujące dla mnie, co przeżywała moja psychika, to było straszne, jak koleżanki jedna z drugą zachodziły w ciążę po miesiącu, a ja wciąż nic. No i teraz podoba mi się, że już nie mam tej presji, co przy staraniach o 1, ze co będzie to będzie, nie trzeba już tak walczyć, bo mam już dziecko, a 2 o jak Bóg da, to będzie, nie to nie.No ale mam trochę strach przed tym, co będzie, jak będzie np. już teraz ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko tez ma ponad rok - prawiev 14 miesiecy. Ja wlasnie tego sie boje, ze znow bede musiala na siebie bardzo uwazac, zeo alkoholu, uwazac z chemikaliami, z ciezarami. Ja generalnie jestem osoba troche histeryczna. W pierwszej ciazy chuchalam na siebie i dmuchalam, teraz wiem, ze jak jest juz dziecko to nie bede mogla tak maksymalnie sie z soba jak z jajkiem obchodzic bo corka przeciez wciaz bedzie potrzebowac mamy. we wrzesniu mala idzie do przedszkola wiec mysle, ze sie bardziej usamodzielni. No i wakacje chcialabym jeszcze przezyc na luzie, pochodzic w sexy ciuszkach, pic sobie winko i w spokoju poszalec z corcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość only one one
thaisse, a kiedy się urodziło, moje też ma prawie 14 mies. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
only one one - no ja wlasnie tez sobie mysle, jedno dziecko juz mam, wiem jak to jest mama wiec nie ma co sie stresowac na maksa jesli chodzi o zachodzenie w 2 ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość only one one
No, ja też bym bała się o to, jak przejść spokojnie ciążę, mając takiego malucha pod opieką, kiedy to go trzeba dźwigać, wiele się napracować, nie raz nie ma czasu na odpoczynek, długi sen itp. Ale chyba do żłobka idzie, nie pomyliłaś się, ? Bo kilkanaście mies. to chyba nie przyjmują jeszcze do przedszkola ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość only one one
7 kwietnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość only one one
I zastanawiam się, czy to nie zbyt pohopne, nie zabezpieczać się już teraz, kiedy teoretycznie jest ryzyko, że 2 ciąża może przyjsć 3 razy szybciej niż 1 ? Czy ja jestem gotowa, być w ciąży mając kilkunastomiesięczniaka pod opieką ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość only one one
mamo synka, to Wasz mały miał 1,5 roku prawie, jak zaszłaś 2 raz ? I jak podołałaś roli mamy w ciąży ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego tez my czekamy do wrzesnia. Tez slyszalam, ze w 2 ciaze raczej latwiej sie zachodzi niz w pierwsza wlasnie tez dlatego, ze jest sie bardziej wyluzowanym (w koncu to jedno juz sie ma). Stad tez w wakacje chcemy sie jeszcze zabezpieczac, ja podbuduje swoj organizm folikiem i innymi witaminami, poszaleje z coreczka, po prostu spedze ten czas na zupelnym luzie bez myslenia czy cos moglo "zaszkodzic dzidzi" i od wrzesnia zaczniemy starania. A kiedy przyjdzie kolejna dzidzia (i czy przyjdzie) to sie juz samo zobaczy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama synka 21 miesiecy
only one one - ja tez po 30stce :) Mam prawie 32 lata (bede miala skonczone jak moje drugie malenstwo sie urodzi) Narazie jestem w 20 tc, wiec dopiero polowka, ale narazie moge ci powiedziec, ze zaden problem. Ja jeszcze pracuje (na pol etatu, 3 dni w firmie i pol dnia w domu przy komputerze) plus robie drugi kierunek zaocznie i naprawde spokojnie ze wszystkim daje rade. Synus chodzi raz w tygodniu do przedszkola i dwa razy do niani. Reszte dni jest ze mna albo z tata. Maz kochany we wszystkim pomaga i zawsze na niego moge liczyc, mimo, ze naprawde duzo pracuje, a do tego regulanie wyjezdza na 2-3 dni, ale jak jest w domu to jakby mial motorek nie powiem gdzie ;) Wiec do tej pory radzimy sobie naprawde bez najmniejszego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość only one one
To podziwiam organizację, bo ja czasem zajmując się tylko jednym dzieckiem i nie będąc w ciąży mam wrażenie, ze już maksymalną swoją wydajność czasem przekraczam i że na nic nie mam czasu, a co dopiero w ciąży. No ale mnie jedno zastanawia. Bałabym się w ciąży dźwigać kilkunastokilowe dziecko, mój synek ma prawie 13 kilo, nie raz trzeba przecież wciąż do góry, przenieść, a w ciąży mogłabym sobie tym dźwiganiem zaszkodzić, a nie wyobrażam sobie,że tego nie mogę zrobić, tylko za każdym razem np. mąż by musiał mi małego podnosić. I w ogóle przecież babka w ciążzy jest bardziej zmęczona, ociężała, to gdzie tu mieć siłę na biegającego i wszędobylskiego malucha ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość only one one
mamo synka, a jak logistycznie wygląda u Was, macie osobne pokoje dla każdego dziecka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość only one one
No i choćby sam odpoczynek w ciągu dnia, przecież w ciąży nie można wciąż "zapierniczać", tylko czasem odpocząć, usiąść, zdrzemnąć się w ciągu dnia, a to widząc po moim synku raczej jest w ciągu dnia niemożliwe !W myśl zasady, którą kiedyś przeczytałam na jednej koszulce dla dziecka "Ja nie śpię, nikt nie śpi ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama synka 21 miesiecy
only one one - wydaje mi sie, ze to kwestia organizacji. Moj maly jest bardzo samodzielny, sam je, pije, gada jak nakrecony i juz jest w stanie powiedziec co chce pic czy jesc czy jesli go cos boli itd., ale on w ogole bardzo duzo mowi i to tak, ze latwo go zrozumiec. Poza tym sam potrafi sie bawic i nie trzeba sie nim w kolko zajmowac. Oczywiscie bawimy sie z nim czy to w domu czy w ogrodku, czytamy mu ksiazki, ukladamy puzzle, chodzimy karmic kaczki, rysujemy itd. ale on rowniez sam bardzo ladnie potrafi sie soba zajac. Wystarczy, ze albo ja albo maz jestesmy w poblizu, ze nas widzisz i juz jest ok. No i prawie wcale nie jest noszony, zreszta od nigdy nie lubil specjalnie byc na rekach i odkad zaczal raczkowac simgal sobie sam po podlodze. Nawet po schodach sam wchodzi i schodzi (a wlasciwie zjezdza na tyleczku :) juz od dawna (oczywiscie nie wolno mu samemu, wiec zawsze jest ktores z nas obok). Takze wiesz, kwestia przyzwyczajenia i organizacji chyba. Sama nie wiem. Ja naprawde nie mam narazie zadnego problemu. NIe wiem jak to bedzie pozniej gdy brzuch bedzie wielki itd. ale ja w ogole jestem bardzo aktywna osoba, duzo podrozujemy i jezdzimy (z synkiem oczywiscie) nawet teraz w ciazy ( w pierwszej tez duzo jezdzilam, robilam i wszystko bylo ok, synek urodzil sie w terminie 4300 kg), takze ja musze byc caly czasu w ruchu. W dni jak jestesmy razem w domu (poniedzialki i piatki) to ciagle gdzies jezdzimy, chodzimy na rower, i tak nam leci czas...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama synka 21 miesiecy
only one one - tak, mamy dom, wiec duzo miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość only one one
A no własnie, ja nie jestem aż tak aktywna i mam trochę "kurzaste" podejście do macierzyństwa. Mało z młodym jeździmy, dużo się cackamy, chuchamy, dmuchamy, zajmujemy się może aż nader intensywnie i stąd u mnie niewyobrażalne jest jeszcze znaleźć czas na ciążę w tym wszystkim. Tzn. może nie niewyobrażalne, bo jednak chcę 2 dziecko, tylko najlepiej wg. mnie mieć 2 dopiero,jak to pierwsze jest już samodzielnym przedszkolakiem.No ale wiadomo, chcieć a mieć to 2 różne sprawy i nie mogę zacząć się dopiero starać, jak mi syn na przedszkolaka podrośnie, bo będę już babką dobrze po 30-stce, a gdzie tu jeszcze czas na starania, zanim się uda.No więc lepiej już zacząć teraz:-) No i mimo że raczkuje czy chodzi , to jednak z tej podłogi trzeba czasem podnieść dziecko,czy do wózka choćby włożyć, a jak tu w ciąży dźwigać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 dni po okresie
to Twoim zdaniem dni niepłodne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama synka 21 miesiecy
Only - no daj spokoj, przeciez ciaza to nie choroba :D NIe trzeba tak sie cackac ze sobe :) Nic sie nie stanie jak od czasu do czasu podniesiesz dziecko, zeby posadzic w wozku czy wycalowac ;), czy jak przejdziesz kawalek z nim na reku:) Ale wiesz, to wlasnie jest kwesta podejscia. Ja zawsze chcialam miec mala roznice miedzy dziecmi, poniewaz sama mam siostre 9 lat starsza, moj maz 3 rodzenstwa, ktorzy pojawiali sie rowno co 2 lata i widze, jak swietny kontakt maja ze soba, a jaki kontakt mam ja z siostra. Stad mam nadzieje, ze miedzy moimi dzieci tez bedzie duzo milosci i, ze beda mialy ze soba swietny kontakt. Poza tym wiesz, na pewno dzieci dadza nam na poczatku w tylek ;), bo nie ma co ukrywac, ale dwulatek i niemowle w domu to na pewno nie sielanka, ale z czasem bedzie coraz lepiej i latwiej. Mam duzo znajomych z taka wlasnie roznica wieku u dzieci, a niektorzy maja rok po roku...:) i daja sobie rade, dzieciaki swietne, a jeszcze czesto maja mamy pracujace, wiec widzisz. Roznie to bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama synka 21 miesiecy
3 dni po okresie "to Twoim zdaniem dni niepłodne?" Przy cyklach 31-33 dniowych tak, to sa dni nieplodne. A co cie tak dziwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość only one one
3 dni po okresie u jednych mogą być płodne, u innych nie. Ja 3 dni po okresie nigdy nie miałam owulacji, u mnie to działo się takmiędzy 12 a 15 dniem cyklu, mimo, że mam dość krótkie cykle, raptem 25 dni,więc ja akurat 3 dni po okresie też uznałabym u mnie za niepłodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×