Chorobliwa zazdrość, rozstanie....pomozcie

Witam, jestem z moim chłopakiem już prawie 2,5 roku, pierwszy rok był wspaniały dogadywaliśmy się, było świetnie. Po roku zaczeło się coś psuć, on zaczał wypytywac o mojego bylego, z ktorym nie utrzymywalam nawet kontaktu, stal sie nerwowy, ponad rok temu pierwszy raz mnie zezwał strasznie od dziwek, szmat, ze jak moglam miec kogos przed nim, ze moj byly mial wiekszego...nie wiedzialam co sie dzieje, potem byly dobre okresy, trwaly po 2, 3 miesiace i zaczynalo sie znow, caly moj czas poswiecalam tylko jemu, zrezygnowalam ze wszystkich znajomych...dzis znow mnie zezwal, najpierw zaczelo sie od pytan czy patrze na penisy innych chłopakow, nie wiedzialam co sie dzieje, odpowiedzialam zgodnie z prawda, ze tak nie jest, ze czemu tak mowi i zaczelo sie znow wyzywanie, kazal mi spierdalac, mowil, ze jestem falszywa, klamliwa dziwka, ze wolalby prawde (czyli to co on uznaje za prawde), nie wiem co mam robic, jestem zalamana, nie potrafie sie od niego uwolnic, nie potrafie bez niego zyc.....wiem, ze to nie jest normalne, ze kazda szanujaca sie dziewczyna nie pozwolilaby sobie na takie akcje, ale nie potrafie sobie wyobrazic dalszego zycia Poradzcie mi coś proszę, zmotywujcie do działania

Po prostu przestal Cie szanowac. Wystapila u niego chorobliwa zazdrosc,a na cos takiego tylko psycholog moze pomoc.

proszę, niech ktoś się jeszcze wypowie

może zaproponować żebyśmy razem poszli do psychologa....?

co to znaczy zezwal??

wyzywał mnie od najgorszych, wolałabym nie przytaczać;)

Żaden facet, któremu rzeczywiście zależy na kobiecie nie będzie jej tak traktował. Jesteś dla niego tylko d**ą do zabawy. Im szybciej się z tym pogodzisz, tym szybciej odejdziesz i poszukasz kogoś lepszego. Taka zazdrość nie świadczy o wielkim uczuciu tylko o wielkich zaburzeniach. Poczytaj sobie o syndromie Otela.

*syndromie Otella

albo cos znalazl? takie zachowanie nie bierze od tak cos sie musialo wydarzyc

a mi facet powiedział że nie chce mnie widziec i mam spierdalać dlatego bo po raz kolejny auto mu sie popsuło?? to jest żal...:(

ja jestem pewna, że on nic nie znalazł ani nikt mu nić nie powiedział, ponieważ naprawdę nie mam nic na sumieniu, nigdy mu nic nie odwaliłam, nie ma takiej opcji nawet

czytam o tym syndromie Otella i to jest praktycznie jego opis....;(

zostaw go. Zmarnjesz się dziewczyno trwając w tak toksycznym związku :(

chciałabym znaleźć w sobie chociaż trochę siły, żeby zdecydować się na taki krok....

@

Dnia Wednesday, May 25, 2011 o 18:01, Gość oooolać napisał:

Żaden facet, któremu rzeczywiście zależy na kobiecie nie będzie jej tak traktował. Jesteś dla niego tylko d**ą do zabawy. Im szybciej się z tym pogodzisz, tym szybciej odejdziesz i poszukasz kogoś lepszego. Taka zazdrość nie świadczy o wielkim uczuciu tylko o wielkich zaburzeniach. Poczytaj sobie o syndromie Otela.

Jego zaburzenia wszystko zniszczyłý.Nie mam sobie nic do zarzucenia.