Gość kopencja Napisano Maj 25, 2011 mam fajne zycie, super rodzine, znajomych, przyjaciol i zadnych problemow na glowie. studiuje dwa kierunki i ciagle sie boje, ze odpadne, ze nie zalicze, ze udupia mnie i moj dzien kreci siewokol tego, by zaliczyc kolo, odpowiedz itp itd. dzis np mialam 3 zaliczenia i chodze szczesliwa, ze wszytsko poszlo zgodnie z planem. jakos nie ma w tym wszystkim takiego luzu. nie staram sie zaliczac na 5, tylko byleby zaliczyc i miec z bani i sie nie bujac. jednak nie tylko nauka czlowiek zyje. niby wychodze do ludzi, bawie sie, ale generalnie, to niewiele sie dzieje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach