Uderzyłam pasierba syna!! Zdenerował mnie głupi 8latek.

Nie wytrzymałam, zdenerwował mnie gówniarz, ciągle coś zbroił a to szklanki przez niego upuściłam a to jeszcze coś, nie wytrzymałam i palnełam go w ten głupi łeb. Niestety byli przy tym jego popieprzeni dziadkowie, wujek i ciocia-rodzice, brat i siostra mojej synowej i zrobili mi piekielną awanturę że pobiłam bezbronne dziecko.

jak to zrozumiec pasierb syna?od kogo w koncu dziecko jest?

To nieślubny dzieciak mojej synowej. Wiem że dobrze zrobiłam, należało się gówniarzowi a jego rodzina to też rodzina z piekła rodem, zamiast zwrócic bachorowi uwagę to oni zrobili z niego bezbronną istotę, wzięli go prosto z mojego domu i poszli z nim na lody bo maluch został pobity, tak sobie utwierdzili w tych pustych łbach.

nie powinnas byla go uderzyc. powinnas zwrocic uwage dziecku, jak nie skutkuje to matce, jak to nie skutkuje to wyprosic od siebie z domu, ale nie powinnas byla go uderzyc. tez mnie wkurza jak dziecko cos robi a rodzice nie reaguja ale nie uderzylabym czyjegos dziecka, nie moje to rece z daleka.

to znaczy dalas mu w leb bo nie jest twoim rodowitym wnukiem?jak moglas zbic dziecko i to jeszcze takie zyciowo biedne.takie dzieci potrzebuja duzo milosci jestes werdna suka:P

Tylko że jego matka(moja synowa) mieszka u mnie, to jestem niestety na tego dzieciaka skazana. Ten dzieciak wcale nie słucha, robi co chce. Rodzina mojej synowej po tym zajściu zabrała małego na lody i do siebie i już po opowiadali po naszych wspólnych znajomych że ja pobiłam tego ich chłopczyka.

może będziesz miała trochę spokoju, przynajmniej nie będą ci wiecznie dzieciaka podrzucać do pilnowania jak będą chcieli gdzieś wyskoczyć :P popatrz na to z dobrej strony.

nieślubny dzieciak twojej synowej, tzn. synowa się puszczała przed ślubem, e to dobra ona, także to jej dziecko i jej problem kto będzie je pilnował, niechby była się nie tłukła z byle kim,bo wynika z tego, ze tak, jeżeli nie jest z ojcem dziecka

Tego co robiła synowa przed ślubem to nie wiem dokładnie ale nie pozowolę sobie by taki dzieciak mieszkał w moim domu i pokazywał mi środkowy palec a jego rodzina się jeszcze z tego śmieje, to brak mi słów na to wszystko.