Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość warranty

zjedźcie mnie porządnie...

Polecane posty

Gość warranty

mam termin na 03.czerwca, już wszystko przygotowane dla maleństwa oprócz jednej sprawy:( Mam psa-ma 6 lat, kupił mi go mąż (wówczas narzeczony), piesek oczywiście od małego spał w tym pokoju co ja. Po ślubie mąż zamieszkał u mnie-pies nadal pozostał w naszej sypialni. A teraz muszę go wyprowadzić na korytarz... Wiem,że muszę to zrobić i to najlepiej jeszcze przed porodem,żeby się przyzwyczaił i nie odczuł, że dziecko zajęło jego miejsce ale nie mogę:( W niedzielę mąż wyniósł legowisko na korytarz, a piesek nie położył się na nim tylko leżał pod drzwiami naszej sypialni na podłodze a ja leżałam w łóżku i ryczałam jak głupia. Jak tylko mąż zasnął to wniosłam legowisko z powrotem do sypialni. I tak codziennie... Dziś rano wyniosłam na werandę bo było ciepło więc i tak cały dzień spędził na dworze i spał sobie na nim a teraz wniosłam na korytarz i znów ta sama sytuacja-pies leży na podłodze pod drzwiami od sypialni a ja leżę w sypialni i ryczę i pewnie zaraz pójdę po niego:O HELP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes glupia wolisz psa
czy dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w czym pies przeszkadza
przecież może spać w sypialni, no chyba że sie boisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego pies nie może być z Wami?:P jak ja się urodziłam, to pies mojej Mamy mnie pilnował- lezał ze mną na łóżku i kładł się tak, żebym nie spadła :) to była ruda kundelka- Beti ❤️ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto Ci powiedzial, ze musisz wyniesc psa z sypialni? W czym Ci on przeszkadza? Dm Ci jedna rade- jak maz przywiezie Cie do domu z dzieckiem, to popros kogos o wyprowadzenie psa na spacer i powrot do domu wtedy, gdy juz dziecko bedzie w nim- w ten sposob pies zaakceptuje dziecko jako czesc rodziny, a nie jako odwiedzajacego goscia, ktory wchodzi do domu, w ktorym jest pies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kestes
rzeciez dziecko i tak spi w łózeczku dlaczego pies nie moze byc w pokoju??? przeciez do łozeczka Ci raczej nie wskoczy. A jak dzidzia zacznie płakac a bedzie mu to przeszkadzac, to sie sam wyniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ston100ka
Wyobrażam sobie co czujesz, nie płacz. Pomyśl racjonalnie. Pieska trzeba wyprowadzić z pokoju i koniec kropka. On się przyzwyczai ale musisz mu pokazywać że nadal go kochasz i jest dla Ciebie ważny. Tak samo jak będzie już dzidziuś. Nie możesz doprowadzić do sytuacji żeby pies był zazdrosny o maleństwo i nie daj Boże zrobił mu coś. Musisz sobie wytłumaczyć że tak trzeba i już. Nie ma innego wyjśćia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym psa nie trzymala w
1 pokoju z noworodkiem jakie to ochydne :P pies ma robale smierdzi mu z japy mapchly smierdzi zwlaszcza po deszczu wszedzie siersc fujj biedne dziecko a jak zacznie raczkowac to siersc w buzi bedzie miec :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w czym pies przeszkadza
gdy pojawi się dzidziuś po prostu będziecie spać w sypialni we czworo ;-) taki mały czworokącik skoro masz psa od 6 lat to chyba mniej więcej wiesz czy może coś zrobić dziecku czy nie...wiesz czy jest usłuchany itp jest zaszczepiony więc o co kaman ? dziecka i tak sterylnie się nie trzyma, mając psa w domu prędzej czy później dziecko miałoby kontakt z jego bakteriami zresztą słyszałam opinie że zwierzęta są nierzadko czystsze niż niektórzy ludzie...gdy zapraszasz rodzinę, znajomych, nie pytasz ich czy umyli ręce po skorzystaniu z toalety, prawda ?! a czy faktycznei mają taki nawyk nie wiesz znam wielu ludzi którzy mieli zwierzaki i dzieci w jednym domu i żadnej ze stron to nie zaszkodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kestes
BABARUDA ma racje u mnie ten motyw ze spacerem sie sprawdził... Wiadomo, ze pies tez musi sie przyzwyczaic do nowej sytuacji. Ale musi wiedziec, ze nadal jest wazny i nie poszedł w odstawke. Z casem jak to zrozumie, to zobaczysz nie odstapi malenstwa na krok. Ale wiadomo trzeba brac i tak poprawke, bo to tylko przeciez zwierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warranty
ja bym z chęcią go zostawiła ale mąż by mnie chyba zabił:O i matka, ojciec, teściowa, ciotka, wujek... wszyscy którzy nas odwiedzają pytają kiedy w końcu psa z sypialni wyniosę i wyskakują z rewelacjami zasłyszanymi w tv czy wyczytanymi w Fakcie,że pies pogryzł, zagryzł, zaatakował itd Gdyby to był mały pies to pewnie nikt by się nie czepiał ale to jest pittbull. Nie jest agresywny (wiem,że każdy właściciel tak mówi) ale jestem świadoma że to duży pies i nie zostawiłabym np go samego z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warranty
a nasza sypialnia jest dość spora 32m kwadratowe więc miejsca by wystarczyło, obok sypialni mamy wolne pomieszczenie, małe bo 11m kw. i to pewnie będzie pokój dziecka ale na początku wygodniej mi będzie dziecko mieć przy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w czym pies przeszkadza
"matka, ojciec, teściowa, ciotka, wujek..." a to ich dziecko czy twoje ? porąbana metalność ludzi...wszyscy chcą decydować za matkę dziecka, wszyscy maja złote rady i na siłę chcą forsować swoje zdanie.... czy równie pomocni byli w akcie tworzenia tego dziecka że czują się upoważnieni do decydowania o nim ? następnym razem jak ktoś uraczy Cię złotą radą odnośnie Twojego dziecka podziękuj i zaproponuj by w takim razie przewineli jego kupkę, skoro tak się angażują ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w czym pies przeszkadza
pittbul ?! chyba żartujesz ? kto trzyma takiego psa jeśli planuje mieć dziecko ? i to jeszcze na pokoju 35 metrów ? to moze być tylko PROWOKACJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warranty
a w czym pies przeszkadza hihi:) dobre z tą kupką, poprawiłaś mi humor babaruda na pewno skorzystam z tego pomysłu ze spacerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwfwef
Jeśli wyprowadzisz psa na korytarz to poczuje się odrzucony od stada i będzie się bał że jest już niepotrzebny. Wtedy gdy pojawi się dziecko, to albo będzie "tylko" cierpiał i podupadnie na zdrowiu, albo spróbuje poprawić swoją pozycję w grupie, upatrując zagożenia w dziecku. Jeśli chcesz mieć przyjaciela w psie dla dziecka i zdrowe relacje między nimi, pies musi zostać tam gdzie był, skąd będzie mógł obserwować wszystko co się dzieje, czując się wciąż akceptowanym. To twój pies, ty ustalasz zasady. Dziecko trzeba po prostu jakoś wkomponować, nie krzywdząc nikogo innego. I nie słuchaj idiotek puszczających teksty o psach które śmierdzą. Takim psy śmierdzą bez względu na okoliczności, najchętniej odseparowałyby się ogólnie od otoczenia, i po prostu tematu nie rozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w czym pies przeszkadza
"pies ma robale smierdzi mu z japy mapchly smierdzi zwlaszcza po deszczu wszedzie siersc fujj" mnie też śmierdzi z japy, pcheł co prawda nie mam, śmierdzę jak się nie umyję...co do robali to nie wiem bo nie badałam ostatnio swojego kału..... a mimo tego znalazł się taki który śpi ze mną w jednym łóżku....co prawda nie mam gwarancji że on nie ma robali albo pcheł ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochająca psy na maxa
"ja bym psa nie trzymala w 1 pokoju z noworodkiem jakie to ochydne pies ma robale smierdzi mu z japy mapchly smierdzi zwlaszcza po deszczu wszedzie siersc fujj biedne dziecko a jak zacznie raczkowac to siersc w buzi bedzie miec" Od razu widać, że nienawidzisz psów!!! A to bardzo źle, gdyż pies jest najwierniejszym przyjacielem człowieka i nawet nie wiesz jak szybko potrafi się przyzwyczaić do dziecka!!! Autorko kochana nie odtrącajcie tego pieska, bo jak on ma już 6 lat, to jego nawyków nie zmienicie. Ja miałam podobną sytuację i jak tylko dziecko przyjechało do domu, to pies dostał do powąchania pieluchę żeby wiedział, że mały będzie od tej pory w naszym domu. Później tzn. po paru godzinach delikatnie mąż podprowadził go do łóżeczka żeby mógł powąchać, następnie jak mały leżał we wózku to pies przy nim. Wierz mi, że zaakceptował go bardzo szybko i nie odstępuje go praktycznie na krok. Dziś kiedy mały już raczkuje pies bawi się z nim w najlepsze!!! No i oczywiście śpi w naszej sypialni obok łóżka:) Także głowa do góry i nie płacz bo to Ci nic nie pomoże. A z mężem naprawdę porozmawiaj na spokojnie. Powodzenia i daj znać jak przebiegła rozmowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwfwef
Tylko go nie zagryź! :D Wiesz, z nami, kobietami, to nigdy nie wiadomo. ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warranty
jeśli się nie utrzymuje higieny to na pewno śmierdzi ale to się tyczy nie tylko psów, bo ludzi również. Ostatnio była u mnie koleżanka z córką 7miesięczną i poszłam do kuchni robić herbatę a jak wróciłam do pokoju to mała siedziała z moim psem w jego legowisku, a koleżanka stała kilka metrów dalej przy oknie i nie bała się o dziecko. W sumie to jest jedyna osoba w realu, która nie "domaga się" ode mnie wyniesienia psa, tylko jest za tym że pies ma zostać w pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warranty
czekam właśnie na męża bo wezwali go na jakąś awarię do pracy ale dzwonił, że wraca. Dobra, idę na szybki prysznic i ogarnąć twarz i czekam na niego, mam nadzieję,że zrozumie będzie ok chociaż w jego rodzinnym domu "od zawsze" pies był przy budzie na podwórku:O napiszę po rozmowie jak poszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwfwef
Wiesz, gdy miało pojawić się nasze dziecko, to ja byłam za tym żeby dwa psy poszły do przedpokoju. To mąż, choć psy są moje i ja znam je dłużej, uświadomił mi że to głupi pomysł. One faktycznie cały czas byłyby niespokojne bo już tak bywało że mieszkały w przedpokoju i wciąż się kręciły, popiskiwały, zaczynały szczekać pod byle petekstem. Zostały więc w naszym wspólnym pokoju, widziały wszystko co się dzieje, mogły czuć zapach dziecka, wąchać je, reagować gdy się budzi. Dzięki temu były bardzo spokojne. Teraz chodzące już dziecko i psy tworzą zgraną paczkę. Cieszę się że nie stresowałam psów niepotrzebnie i że pomogłam im zaakceptować nową sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w czym pies przeszkadza
swoją drogą niech przeciwnicy psów wymienią choć jedną chorobę którą można zarazić się od psa.... muszę długo pomyśleć by coś wymyśleć.... wścieklizna ? nie bo szczepienia są obowiazkowe, jakieś inne ? no może robale.... ale przecież gdy ma się zwierzaka to się go odrobacza no i nikt nam nie każe go lizać pod ogonem natomiast bez długiego zastawiania się wiem że każdy inny człowiek może nas zarazić wieloma chorobami: począwszy od kataru, opryszczki, ospy itd itd..... wynika z tego że teściowa jest większym zagrożeniem dla dziecka niż pies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwfwef
Waranty, powiedz mu koniecznie że pies odseparowany, to pies niespokojny a w skrajnych sytuacjach nawet próbujący zmienić tę sytuację, wrócić do gupy walcząc o pozycję. Poza tym niechże ten mąż będzie odpowiedzialny za piękny prezent który ci kiedyś sprawił, zwłaszcza że ten pies ma mieć teraz nową rolę, obrońcy całej rodziny. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyuyu
psy mają to do siebie, że są niesamowicie cierpliwe dla małych dzieci, mnóstwo moich znajomych ma i zwierzaki i dzieci i te psiska super "zajmują" się dziećmi. pilnują je, itd. :) to jest po prostu niesamowie, z jaką cierpliwością one dają się np. szarpać za uszy, bić piąstkami. jakby wyczuwały, że w tym wypadku nie wolno się zdenerwować. :) więc nie przejmuj się. sama mam kota, śpi z nami na kołdrze w nogach i nie mam zamiaru pozbywać się go. i niech mnie zjedzą wszystkie te, które nie mają zwierząt w domu i tego nie rozumieją. ja mam jeszcze jeden pomysł, który podobno świetnie działa. zanim przyjedziesz do domu z dzidziusiem, niech mąż weźmie śpioszek w którym dzidzius już przebywał i da do powąchania psu. chodzi o to, żeby ten niejako zawczasu oswoił się z nowym zapachem. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w czym pies przeszkadza
no i kolejny argument: słyszałyście kiedyś by któraś z mam skarżyła się że dziecko zaraziło się czymś od psa czy innych domowcyh zwierząt ? ja nie słyszałam....za to notorycznie wysłuchuję skarg koleżanek że dzieci ciągle chorują do czasu jak chodzą do przedszkola i zarażają się od innych dzieci.... hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LunaLunaLuna
toksokaroza glistnica tasiemczyca kampylobakterioza salmonelloza grzybice skórne wystarczy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LunaLunaLuna
o alergii na psia siersc nawet nie wspomne bo w zestawieniu z tymi chorobami wyzej to prawie banalne...:O litosci, to noworodek i chyba naleza sie mu przynajmniej na poczatku bardziej sterylne warunki:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzmielina
twój mąż stwarza sztuczną sytuację dla psa. pies ma zaakceptować nowego domownika i zapewniam cię, że zrobi to bez żadnego problemu i będzie cudownym, uroczym przyjacielem dziecka od najwcześniejszych chwil. tylko do tego potrzeba naturalności. nie można nagle psa odseparować, bo wtedy będzie cierpiał i łapał deprechę, że już go nie kochacie, tylko dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwfwef
Luna ma rację, dlatego dziecko trzeba trzymać do osiemnastego roku życia pod namiotem tlenowym, absolutnie nie wychodzić z nim na zewnątrz. Dorośnie, to samo zadecyduje czy chce podjąć te potworne ryzyko wyjścia na dwór, spojrzenia na jakiegoś psa, dotknięcia trawy czy piasku, wdychania powietrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×