ayuna 0 Napisano Maj 27, 2011 Zamierzam schudnąć. Aktualnie jest źle. Ważę dużo za dużo. A było kiedyś mniej. Źle się czuję ze swoim wyglądem. Zaczynam dietę po raz pięć tysięcy czterdziesty ósmy. Ale tym razem musi mi się udać. Mam wielkie motywacje. Oto one: - najważniejsza: chcę się dobrze ze sobą czuć, cieszyć się, że wychodzę na dwór i przebywam wśród ludzi a nie martwić się, co i gdzie mi się wylewa ze spodni - niedługo koniec roku akademickiego, będą wakacje i zacznie się rok następny, więc po powrocie z wakacji mam zaskoczyć wszystkich nowym wyglądem - przymierzałam dziś spodnie rozmiar 34, które ledwo na sobie dopięłam. były piękne a nie mogłam ich kupić, muszę schudnąć żeby były moje - pod koniec września będę mieć sesję fotograficzną i nie chcę na niej wyglądać jak mały słonik - moi znajomi wiedzą, że wiecznie się odchudzam, ale efektów jakoś nie widać, pewnie myślą, jaka to jestem słaba, bo nie mogę sobie odmówić jedzenia - no i brakuje mi tych pięknych komentarzy na temat mojej chudości. Udowodnię wszystkim, że mogę i potrafię schudnąć. Postaram się ogólnie jak najmniej jeść, nie będzie to jakaś konkretna dieta. Zawsze coś na śniadanie, malutko na obiad, żadnej kolacji. Zero słodyczy. Potraktuję to miejsce jako pamiętnik. Mobilizacja musi być. Jeśli ktoś chce dołączyć to gorąco zapraszam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mucha krowa Napisano Maj 27, 2011 Ile masz wzrostu i jaką wagę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ayuna 0 Napisano Maj 27, 2011 157 cm, jakieś 51 kg - jak w stopce :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
...beauty from pain... 0 Napisano Maj 27, 2011 ayuna ja się dołączę jeśli można:) też odchudzam się po raz n-ty i ciągle mówię sobie że od jutra i tak doszłam już prawie do czerwca:( ile chcesz schudnąć i w jakim czasie? bo ja jakieś 8 kg do końca czerwca.wiem że to dużo ale tym razem musi się udać:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
...beauty from pain... 0 Napisano Maj 27, 2011 ayuna piszesz że nie będziesz stosować żadnej specjalnej diety a masz jakiś limit kcal? bo ja zamierzam do końca maja jeść tylko owoce a od 1 czerwca przechodzę na kefiry. jedna butelka 450 ml dziennie;) wiem że to malutko ale albo dam rade albo padnę xD odezwij się jutro:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
...beauty from pain... 0 Napisano Maj 28, 2011 Witam to znowu ja:) mam nadzieję ayuna że nie zostawiłaś swojego topiku:) ja zaczęłam dzień zgodnie z moim planem a zaraz lecę na fitness:P pozdrawiam:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ayuna 0 Napisano Maj 28, 2011 Nie, nie zostawiłam :) Ale mam dużo różnych zajęć. Witam bardzo serdecznie i miło mi, że walczysz razem ze mną. Ja myślę o zgubieniu ok. 10 kg. Chociaż jak zgubię 6 to i tak będzie dobrze. Ale swojego sposobu żywienia nie polecam, bo kiedy jestem na diecie to jem jakieś 300, max 400 kcal. A wszystko dlatego, że skopałam sobie metabolizm. Chociaż te owoce to też bardzo rygorystyczna dieta :D W każdym razie powodzenia na diecie, miłego fitnessu, wpadnę tu później :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
...beauty from pain... 0 Napisano Maj 28, 2011 To widzę mamy podobnie bo mój metabolizm to już chyba nie istnieje:P ja kiedyś dużo schudłam na diecie warzywno-owocowej ale teraz nie mam tyle czasu żeby się tak bawić więc będę jechała na jednym kefirze na dzień. Tak na poważnie to zaczynam od 01.06:D a do tego czasu to byle jak najmniej jeść:D ciekawe czy ktoś jeszcze się do nas dołączy;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ayuna 0 Napisano Maj 29, 2011 No ja mam w planach zawalczyć o swój metabolizm. Rozłożyłam sobie posiłki na 5 dziennie i nie mają razem więcej niż 600 kcal. Zobaczę jak czy i jak na tym będę chudła. Jeżeli nie poskutkuje to wtedy to jakoś ograniczę. Ale nie mogę na razie jeść mniej z dwóch powodów. Po pierwsze, sesja za pasem i mam bardzo dużo intensywnej nauki, do tego stopnia, że nie mam co marzyć o pójściu spać przed 4 rano przez najbliższe półtora miesiąca. A po drugie, wczoraj znowu odczuwałam skutki moich głodówek - przez cały dzień bolały mnie dosłownie wszystkie narządy wewnętrzne, z przewagą tych trawiennych. Koszmar.Więc wybieram wolniejszy sposób. I w ogóle podziwiam Cię, że dajesz radę na kefirze dziennie. To jest jakiś duży kefir w butelce? Uważaj na siebie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
...beauty from pain... 0 Napisano Maj 29, 2011 5 posiłków i tak mało kcal:)? jak to zrobiłaś? możesz napisać przykładowy jadłospis:P? bo ja też już tak próbowałam i zawsze mi za dużo kcal wpadało:( a na samym kefirze to jeszcze nie próbowałam;) ale zacznę jednak od jutra, nie ma co czekać do pierwszego:Da ten kefir ma 450 ml a do tego jeszcze woda dochodzi więc będę zapchana że hej:D tak późno biedna chodzisz spać podziwiam.ja bym padła albo pozabijała wszystkich dookoła z niewyspania:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina9090 Napisano Maj 29, 2011 600 kcal na dobę o dużo za mało. poza tym twoja waga jest w normie wiec tylko sobie zaszkodzisz. z twoich postow znioskuję ze jestes zagubioną nastolatką i nic nie wiesz o prawidłowym i zdrowym odchudzaniu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana12345 Napisano Maj 29, 2011 tez tak mysle. mimo wszystko powodzenia. i poczytaj jakies artykuły o zdrowym zywieniu a najlepiej udaj sie do dietetyka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ayuna 0 Napisano Maj 29, 2011 Po pierwsze to już od dawna nastolatką nie jestem, to tak dla rozwiania wszelkich wątpliwości. Malaga tikitaki i kasztanki, mój jadłospis wygląda mniej więcej tak: Śniadanie: owsianka ( taka z paczki, w której jest jedna porcja, jakieś nestle fitness, frutella, nesvita itd.) - 170 kcal II Śniadanie: jakiś owoc lub pół jeśli jest duży - 50/60 kcal Obiad- tu naprawdę mało, pół talerza zupy, lub ziemniak z łyżką pomidorów z ogórkami - do max 200 kcal Podwieczorek - jogurt - 120 kcal Kolacja - dwie tekturki pieczywa chrupkiego - 50 kcal No i tak wychodzi mniej więcej 600 kcal A co do tego kefiru, to czy taka dieta nie powoduje jakichś zaparć lub innych problemów z żołądkiem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
...beauty from pain... 0 Napisano Maj 29, 2011 ayuna-fajny masz ten jadłospis i rzeczywiście na takim trybie głodnym się nie chodzi:) zaparć nie powoduje, przynajmniej u mnie:P same kefiry mogą być monotonne ale ja i tak spróbuję;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ayuna 0 Napisano Maj 29, 2011 Może i fajny, ale przez to, że nie chodzę głodna, mam wrażenie, że jem za dużo. Ale na razie zmniejszać nie zamierzam. Na razie. Spowiadam się. U mnie dzisiaj: Śniadanie: 3 łyżki musli z owsianką + 50 ml mleka = ok. 133 kcal II Śniadanie: nie miałam nic pod ręką, więc kawałek jakiegoś ciastka, liczę, że miał do 100 kcal Obiad - ziemniak z łyżką ogórków, zaokrąglam do 150 kcal na wszelki wypadek, na bank miało to mniej, bo ile może mieć ziemniak i kawałek ogórka? ale lepiej policzyć za dużo niż za mało Podwieczorek - trochę budyniu - ok. 80 kcal Kolacja - 2 kromki chrupkiego pieczywa - 50 kcal Razem: 513 kcal Miałam wrażenie, że wyjdzie mi więcej. Nie czuję się głodna. Nie jest dobrze. Mogłam sobie darować to ciastko, ale nie było nic innego akurat, a obiecałam się trzymać 5 posiłków dziennie. No nic, jutro będzie lepiej. I zobaczymy co waga pokaże w sobotę rano. Malaga tkikitaki i kasztanki, a jak u Ciebie? Powodzenia na kefirowej diecie jutro! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
...beauty from pain... 0 Napisano Maj 29, 2011 I tak mało zjadłaś to się nie martw:) a jeżeli nie wiesz co ile ma kcal to wejdź sobie na www.ilewazy.pl tam jest wszystko fajnie opisane:) a nie dziękuję:P jutro się zważę ale coś czuję że będzie więcej niż 58 kg:( no ale to na własne życzenie więc nie mam co marudzić... odezwę się jutro i powodzenia w dalszej walce;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość psssssssssssssssssssssssssssss Napisano Maj 29, 2011 przymiarzałaś rozmiar spodni 34 i ledwo sie dopielas? i yyy sie odchudzasz? 1,57 i 51 kg to w porzadku waga przeciez... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach