Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jkhyyutuytyu

pyt do mam 6-7 latkow

Polecane posty

Gość jkhyyutuytyu

czy do waszych dzieci przychodza do domu kolezanki, koledzy i jak dlugo siedza??Do wieczora do jakiej godziny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja we wrześniu kończy 8 (no, ale tymczasem ma 7 ;P) Ciągle latają z koleżankami po chałupach, dobrze,że jest ogródek przy domu, to mogę się ich chociaż na trochę "pozbyć" ;P Po szkole razem robią zadania, a potem to już w zależności od pomysłów:) W weekend do 21. My, mamy odprowadzamy potem koleżanki do domów (jesteśmy w kontakcie telefonicznym, koleżanki z jednej klasy, sztuk 5)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy tego nie przerabiałam,
Mój synek ma niespełna 5 lat i przychodzi do niego prawie codziennie kiedy jest ciepło troszkę starszy kolega z sąsiedztwa i szaleją po podwórku od świtu do zmierzchu (czasami również w domu, np. jak się rozpada, albo zrobi się nieprzyjemnie zimno). Troszkę rzadziej, ale w sumie też dość często przychodzi jeszcze jeden (też troszkę starszy) kolega z sąsiedztwa. Synek też do nich czasem chodzi, ale najczęściej to oni przychodzą do nas, bo są więksi, a on najmłodszy więc samego go jeszcze nie puszczam (chyba że idzie w towarzystwie kolegów do nich na podwórko, albo ja go zaprowadzę i odbiorę). Nie mam nic przeciwko tym dzieciom na moim podwórku, bo znam swoich sąsiadów i wiem, że to porządni ludzie. Dzieci przeważnie wracają do siebie w porze posiłku, a potem znowu się spotykają. Czasami częstuję ich jakimś lunchem, deserem, owocami, daję coś do picia, ale ogólnie nie jest to dla mnie uciążliwe. Cieszę się, że mały ma rozrywkę, bo jest jedynakiem. Czasem - wiadomo, jak to dzieci - nieznośnie hałasują, ale ogólnie o ile nie robią tego w domu, tylko na zewnątrz to mi to jakoś strasznie nie przeszkadza i mogę spokojnie spracować. Według mnie - no problem. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy tego nie przerabiałam,
Synek ma niespełna 5 - ale tak dokładnie to 4 z hakiem (...no powiedzmy z hakiem i odrobinką).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola z gor
Corka ma 7 lat i po szkole przychodza do niej kolezanki,czasem ona idzie pod warunkiem,ze dobrze znam,mamy kilka znajomych wtedy jest w domu ok 19stej..Ale pozwalamy na gora 3 razy w tyg na takie spotkania i sie nawet cieszymy ,ze mala ma duzo kolezanek Polskich bo mieszkamy za granica..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×