wszystko o Szkocji!

postanowiłam, jednak Szkocja. tam chcę rozpocząć nowe życie. za miesiąc wyjeżdzam. jeszcze mało wiem o tym regionie, gdyby ktoś chciał udzielić mi jakiś rad, wskazówek, ma jakieś spotrzeżenia- zapraszam.

we wcześniejszym poście zapytalam czy jestes z Poznania? :)

tak, jestem z Poznania, przepraszam nie zauważyłam. Ty mieszkasz w NY?

Nie,nie. Nie sugeruj się nick'iem, jestem również z Poznania. Dlaczego zdecydowałaś się na Szkocję? Ja myślałam wcześniej o wyjeździe do Wloch, ale po dwutygodniowym pobycie tam stwierdzilam, że jest to piękny kraj ale tylko do zwiedzania, bo jest naprawde dużo miejsc, które warto odwiedzić...ale czy wyjechać tam na stałe? Napewno nie dla mnie.. zastanawiam się teraz nad Holandią, ale nim coś postanowie to zabieram się za język bo niestety jak narazie najlepiej nie jest ;/

a ile masz lat? ja chce mieszkac docelowo w Anglii, ludzie sa wspaniali ( oczywiscie Anglicy). poniewaz londyn mi sie nie podoba moj wybor padl na Szkocje, kolezanka zahcwyca sie tam mieszka. wiem, ze jest tez warszawska szkola prawa wiec bede mogla sobie dokonczyc prawo a i za rok zaczac jakies inne studia w anglii

mariolka napisalam ze wczesniej bylam w llondynie a tam sa anglicy chyba ze moze niemcy nie wiem hehe MOZE TY MADRALO WIESZ? wiem ze w szkocji Szkoci...

Mam 22 lata, jak to mówią wszystko przedemną. Tylko z tego co po niektorzy piszą, to zamierzają wyjechać bo tutaj nie ma pracy. Fakt! Ciężko znaleźć prace, nawet po studiach. Powiedziałabym, ze nawet trudniej. Ja mam o tyle taką sytuacje, że mam prace na dość wysokim poziomie i tak jak wspomniałam we wcześniejszym wątku jest to wielkie ryzyko gdybym zrezygnowała i wyjechała nic nie osiągając. Chce najpierw skończyć studia, podszkolić język i wtedy bede pewniej myślała. Niestety, ale czegoś mi tu (w Polsce) brakuje i nie twierdze, że znajde to gdzieś indziej..ale spróbować trzeba a najważniejsze czego Nam nie powinno zabraknąć to odwagi i razem z nia brnąć przez życie. :)

ryzyko zawsze jest. dużo Ci jeszcze zostało? ja p[rzerwalam studia, juz sie zdecydowalam na wyjazd. teraz kwestia kasy.

Jestem na drugim roku, jeszcze rok do licencjata a magisterke mogę sobie zxrobić później. Ja już raz podjełam dosc ważną decyzje, tez rzuciłam studia choć każdy mi tego odradzał. Ciągnęło mnie do pracy a na dziennych co można robić? Prace mam, ale chce jakiś następny krok zrobić i tak samo jak z porzuceniem studiów każdy mi tego odradza, mówiąc "ZASTANÓW SIĘ"...

no jak masz jeszcze rok, to zostań , dokończ. a po licencjacie wyjezdzaj skonczysz sudia zagranicą