Domowa Dyscyplina

To że kobiety maja taka naturę widać na przełomie wieków, tylko ten cały ruch feministek to zmienił. Czy kobietą było z tym dobrze gdy było "Po Staremu" wydaje mnie się że tak, gdyż jak widać wiele kobiet za tym tęskni i pragnie do tego naturalnego układu, Dominujący-Uległa powrócić. Zobacz iż przez setki lat tak było ze kobiety ulegały wymaganiom i stosowały się do zaleceń dominującego mężczyzny i jakoś im to specjalnie nie przeszkadzało, miały mniej zmartwień, nie były obciążone problemami i odpowiedzialnością za związek i czuły się kochane, a w dzisiejszych czasach jak czują się kobiety? czy czują się Potrzebne i kochane? Czy czują zainteresowanie swojego partnera nie tylko w sferze sexualnej? Czy czują jak ich mężczyźni się o nie troszczą? Czy czują się najważniejsze? No chyba nie wiec mam słuszność uważając że DD jest o niebo lepsze od partnerstwa i tego co widać na co dzień,

no tak teraz mi pisz o sinusoidzie czasów, wiesz ja też nie jestem do końca przekonana do wielu poglądów feministycznych, napiszę nawet więcej jestem dość konserwatywna. Myślę jednak, że fajnie byłoby brać z poprzednich epok to co dobre(przemoc raczej dobra nie jest). Tak wolałabym mężczyznę który da się porwać emocjom, myślę, że jak jest dobrym człowiekiem nigdy nie zrobiłby świadomie krzywdy nikomu, niż faceta który z zimną krwią znęca się nade mną.

Nie widzę w tym analogi co do misia i kobiety, ale szkoda zwierzaka to już była tortura, a ja nie jestem zwolennikiem torturowania zwierząt. Nie widzę także swojego zaprzeczenia, otwórz kobieta z natury jest bardziej emocjonalna, mniej rozważna i bardziej żyjąca chwilą (są wyjątki) to kobieta częściej myśli lekkomyślnie i szkodzi sobie paląc np przez to iż coś jej się nie udało i się zdenerwowała i to za takie zachowanie należy karać. Kobiety z nie dominującym mężczyzną nie potrafią utrzymać związku gdyż nie zostały stworzone do tego by wszystko było na ich barkach i by to one dominowały, przez to są rozwody, kobiety z natury są histeryczkami, są bardziej płaczliwe , częściej się załamują, więcej martwią, dlatego Potrzebują opiekuna i obrońcy, ale także i kogoś kto sprowadzi je na właściwą drogę i postawi do pionu gdy będą tego potrzebowały

przykład Olgi Boznańskiej. Była to wybitna polska malarka o wiele lepsza od niektórych mężczyzn również uznanych, nie została przyjęta na studia z jednego powodu- była kobietą. Musiałą się sporo namęczyć stracić dużo nerwów i czasu, żeby dojść do ego do czego doszła. Mogła mieć łatwiejszą drogę. Miło by było gdybyś nie pisał o związkach z poprzednich epok jak o związkach DD, myślę że mimo wszystko, raczej kobity nie były traktowane jak w waszym modelu, przynajmniej większość. Przecież to one pod nieobecność walczących na wojnach mężczyzn dbały o gospodarstwo, jakoś potrafiły weź sobie wyobraź.

Można być dobrym człowiekiem, ale tracąc panowanie nad sobą i danie się ponieść emocja to chwilowe zapomnienie o człowieczeństwie, ze nie wspomnę już o chwilowym wyzbyciu się dobra. Wtedy można zabić, zbrodnie są częściej w amoku niż brane na zimno, zabójstwa i morderstwa są w stanie wzburzenia, Pod wpływem stresów i emocji robi się tylko głupoty i popełnia błędy...

Przecież poprzednie epoki to nie tylko czasy wojen i samotności kobit... Co do malarki każdy ma równe prawo do szczęścia, edukacji oraz do własnego wyboru... Sama mówiłaś że z poprzednich epok powinno się brać co dobre :P dlatego ja nie uważam ze kobieta jest gorsza od mężczyzny jesteśmy po prostu inni

czyli po prostu: tępa panienka nie umie sobie odmówić papieroska bo się zdenerwowała i zaraz jej super opiekuńczy mężczyzna biegnie, żeby jej dać lanie bo ona nie myśli(cały czas dajesz do zrozumienia, że kobiety są głupie). Tak rozwody są przez histeryczki, no gratuluję!!! Jak facet sobie siedzi na kanapie i zapomina o higienie to i tak wina tych histeryczek!!!

Potwierdziłaś moje zdanie pisząc iż dobry człowiek nigdy świadomie nie zrobi kobiecie krzywdy. Potwierdziłaś zarówno moje zdanie na temat iż działający w amoku, stresów, nerwów i emocji człowiek nie jest świadom tego co robi tak więc nie ważne jak by był dobry krzywdę wyrządzić może. Jak i zarówno potwierdziłaś moje zdanie że mężczyzna świadomy tego co robi, czyli spokojny i opanowany gdy jest dobry nie wyrządzi krzywdy kobiecie którą kocha nad życie...

Dlatego wcześniej pisałam, że o wiele łatwiej byłoby mi wybaczyć tego rodzaju krzywdę. To prawda jesteśmy inni, ale dlaczego kobieta w waszym mniemaniu nie może sobie być taką jak jest. Zabiłabym gdyby mi facet za moje roztrzepanie i emocjonalność próbował wymierzać kary(tak jak misio nie może być misiem, bo ma tańczyć, tak kobieta nie może być kobietą bo ma być opanowana, bo sobie nie daj boże krzywdę zrobi). Ojej i przed tą krzywdą(jeden papierosek) mężczyzna leci, żeby lanie dać! dobre sobie

Potwierdziłaś moje zdanie pisząc iż dobry człowiek nigdy świadomie nie zrobi kobiecie krzywdy. Potwierdziłaś zarówno moje zdanie na temat iż działający w amoku, stresów, nerwów i emocji człowiek nie jest świadom tego co robi tak więc nie ważne jak by był dobry krzywdę wyrządzić może. Jak i zarówno potwierdziłaś moje zdanie że mężczyzna świadomy tego co robi, czyli spokojny i opanowany gdy jest dobry nie wyrządzi krzywdy kobiecie którą kocha nad życie... potwierdzam ze wszystkim się zgadzam

dodam jeszcze spokojny opanowany i dobry, żeby nie było. bo Ciebie mam za człowieka złego

Nie no, nie tylko przez kobiety, są i mężczyźni przez których są rozwody... Chodziło mi o to ze kobieta która jest z natury uległa ma takiego mężczyznę co robi tylko jak mamusia każe... no to wtedy ona histeryzuje bo chce w nim wykrzesać choć odrobinę dominacji, a co on wtedy robi? Sama sobie odpowiedz na to pytanie. Z mężczyzną który tylko się przed tv z pilotem i puszka piwa nie powinno się tworzyć żadnego związku a już na pewno nie DD gdyż to była by zwykłą głupota.. Nie uważam że kobiety są głupie są one często inteligentne ale bardziej emocjonalne, myślące bardziej sercem i chwilą niż głową i przemyśleniami. I jak już na przykładzie papierosa jest to niech tak zostanie, Więc chwytają za papierosa bo nie przemyślały sprawy ze to szkodzi, ponieważ w chwili gdy za niego chwyciły to były zdenerwowane i w stanie wzburzenia tak więc myślały emocjonalnie i chwilowo nie o konsekwencjach, ale już po wypaleniu kierują się inteligencją i wiedzą ze same sobie zaszkodziły. Tak wiec mężczyzna daje kobiecie te kilka klapsów by w przyszłość najpierw kierowała się swoją inteligencją a później dopiero chwilowymi Pobudkami gdy już je przemyśli i wie, ma pewność ze one jej nie szkodzą... Gdy by tylko z nią porozmawiał nie miała by tego zakorzenionego w pamięci, tak wiec znów pobudki wyszły by na prowadzenie

Dlaczego uważasz mnie za człowieka złego? Co ja ci złego zrobiłem? xD

Dlaczego uważasz związek osoby uległej i dominującej za patologie i domowe znęcanie się, czemu sprowadzasz ich do roli ofiary i kata a nie do roli kochającego, opanowanego, dominującego i uległej, kochającej, subtelnej ?

Wybacz że zadam takie pytanie, ale czy doświadczyłaś kiedyś uderzenia od mężczyzny, znęcania się... Być może ktoś bił twoją matkę lub siostrę i dlatego teraz wszystkich wrzucasz do jednego worka ludzi złych, katów i lubiących się znęcać?

No proszę jakie to wszystko logiczne. Weź sobie wyobraź, że kobieta ma chęć być taką jaką jest, w chwilach gdy jest spokojna myśli sobie ok zapaliłam papieroska, ok nie myślałam, teraz nie będę kupowała. Lub inna wersja ok zapaliłam papieroska, ok nie myślałam, jak raz się zdarzyło to jeszcze nie koniec świata, jak będę spokojna nie zapalę. Swoją drogą dużo mężczyzn też tak ma! Nie rozumiem, po co ją/jego bić? Myślę, że jedyny moment kiedy ktoś powinien interweniować to zagrożenie życia osoby w szale(to już raczej wariaci) i też nie lanie ale złapać przeszkodzić(wiadomo).

Nigdy nie doświadczyłam przemocy, jestem z kochającej się rodziny, nigdy nawet nie dostałam klapsa. Mam Cię za złego człowieka z tych samych powodów o których pisałam na początku.

Dużo mężczyzn też tak ma bo granice się zatarły, nasza natura została stłamszona. Już o tym pisałem. Ale mi się jednak wydaje że żadna kobieta nie chciała by palić z pobudek... tak więc moje zdanie ze w takich sytuacjach lanie jest konieczne ma uzasadnienie. A co np powiesz na temat gdy kobieta myśli lekkomyślnie i np wypiła kilka piw na imprezie, kierowca się upił a ona za namową koleżanki ponieważ jest jedyną która ma prawo jazdy daje się namówić i wsiada za kółko, co wtedy? Zaznaczam że jest ona inteligentna, zdarza się to po raz pierwszy i ze jest to decyzja podjęta gwałtownie spontanicznie pod silnym stresem i wpływem otoczenia.

Możesz mnie uważać za złego, mimo tego i tak cię szanuje i nawet rozumiem powody tę z Powodu których za takiego mnie uważasz (choć gdy bym pewnie ci je napisał to byś się z nimi nie zgodziła) ale szanuję cię i cenie za to ze mimo iż mamy inne zdania i poglądy ta dyskusja przebiega w sposób kulturalny i bez wulgaryzmów oraz wyzwisk co często jest spotykane wśród forumowiczów czy w internetowym świecie rozmów, ale nie tylko w życiu codziennym także nie da się tego nie zauważyć

Widzę, ze masz problem w odpowiedzeniu na pytanie dotyczące kobiety pod wpływem i prowadzenia samochodu, dlaczego? Zapewne dlatego iż jest to ta sytuacja w której ty rozumiesz interwencje, przecież ta kobieta zagraża życiu: swojemu, pasażerom, ale i osobą trzecim, uczestnikom ruchu, pieszym. No i warto zauważyć nie jest chora psychicznie to tylko chwilowa młodzieńcza głupota, każda kobieta czasem tak ma, ale zauważmy ze ma mężczyznę u swojego boku który nie toleruje nadużywania alkoholu, jazy Po pijanemu, jest odpowiedzialny.

Oj, myślę że większości pijanych mężczyzn podobny podobny pomysł też wpadłby do głowy(typowo męska brawura). Masz rację, że mężczyźni w dzisiejszych czasach są zniewieściali. Nie wiem natomiast jak to wszystko ma się do bicia. Co do kultury i tego jak odbija się ona na naszej psychice: przeprowadzono takie badania, podzielono kobiety na dwie grupy, jednej grupie na początku powiedziano, że kobiety nie radzą sobie z matematyką. Druga grupa nie usłyszała nic. Obydwie grupy dostały później zadania matematyczne, oczywiście grupa która nie usłyszała nic wypadła o wiele lepiej w zadaniu. I jeszcze a propos tych opanowanych mężczyzn słyszałeś może o takim doświadczeniu? link bo mi się nie chce opisywać http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_wi%C4%99zienny

szukałam linka

linka?

ach no fajnie jak ktoś powie żeby nie jechała nawet spróbuje siła zatrzymać, ale cholera lanie??????????????????????

na końcu mojej wypowiedzi wrzuciłam link dla Ciebie o pewnym eksperymencie, nie mogłam obie przypomnieć jak to się nazywało dlatego tak długo nie odpisywałam

Właśnie przeglądam twój link ... Zaczekaj momencik. Tak męska brawura po pijanemu, typowa dla nieodpowiedzialnych, nierozsądnych mężczyzn dla jakich nie ma miejsca w związku DD i z drugiej strony typowe dla inteligentnych ale żyjących chwilą roztrzepanych kobiet, którym przyda się pewne ograniczenie, kara i nauczka na przyszłość...

Nie wiem czy na wikipedii o tym piszą ale wszyscy uczestnicy eksperymentu byli przebadani i wszyscy byli przeciętnymi drowymi psychicznie ludźmi. Nadal nie rozumiem po co bić, jestem roztrzepana, inteligentna, wybitnie emocjonalna a jakoś po pijaku nie rzucam się do prowadzenia samochodu, ledwie trzymam się na nogach a wiem co dla mnie dobre i nigdy nie pozwoliłam sobie na zrobienie mi krzywdy jak również na to bym sama sobie jej nie zrobiła. Więc nie jest to typowe. Zresztą co ja się kłócę, nawet jak jest. Po co lanie? przecież następnym razem taka kobieta/facet zrobi to samo.

Co ten eksperyment ma wspólnego z DD bo nie rozumiem

chodzi o to że nawet przeciętny, dobry, opanowany człowiek. Jeśli znajdzie się w odpowiedniej sytuacji staje się katem. Myślę, że DD jest wyjątkowo sprzyjającą okazją, wręcz wymaga tego od mężczyzny.

Otóż nie zrobi tego samego, ponieważ lanie jest bolesne i ten ból zostanie w niej zakorzeniony nawet gdy znikną ślady lania. Tak wiec pamiętając o konsekwencjach będzie chciała za wszelką cenę ich uniknąć