Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdradzona kochanka

Napisać wiadomość jego żonie?

Polecane posty

Napisz do zony i wszystko opowiedz... Kochanka mojego meza tez do mnie pisala. Chciala koniecznie, abym wyrzucila meza z domu, wtedy by sie wprowadzil do niej. Pisala i pisala....a ja sobie to wszystko czytalam i spisywalam. A potem umowilam sie z jej szefowa. Pokazalam sms-y, starsze i nowsze, powiedzialam, ze to zdzira chce rozbic moja rodzine, zeby mi pomogla, bo sama sobie z nia juz rady dac nie moge, ze nie daje mi i mojemu mezowi spokoju. Dlugo nie trzeba bylo czekac, az dziunia stracila prace:) Juz nie mowiac o tym, ile sie wstydu przy tym najadla. Chcesz sie skompromitowac - pisz smialo:) na takie idiotki zawsze znajdzie sie sposob:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panna ktore robijaja zwiazki badz kolesia ktorzy biora sie za zajete laski nalezy sie poprostu wpierdol nic innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia jestes
Wagika - glupia dziewczyna bo powinna to powiedzic Twojemu mezowi i dopilnowac aby kazda nastepna dziewczyna w jego otoczeniu tez o tym wiedziala. Na pewno zapalalby do Ciebie wileka miloscia gdyby mu uswiadomiono ze nie bedzie mial zadnej dupy na boku bo pozwala jakiemus wycieruchowi tak traktowac kobiety , ktorym opowiada ze je kocha. Na wszystko sa sposoby A szefowej uciac firme za szykany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do magicca:)
no gratuluje wyobrazni:) I jak Ci sie teraz zyje ze zdradzaczem????:D Dumna jestes pewnei ze wybral ciebie....,hehe Oskar Ci sie nalezy:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona kochanka
Zuzanno, chciałam wprowadzić się do tego nieszczęsnego domu, bo dostałam tam znów pracę. Nie zrobiłam tego. Odcięłam się. Teraz on szuka ze mną kontaktu. Był tam, szukał mnie. Szukał mnie po necie, wczoraj dzwonił trzy razy. Ma zadzwonić dziś. Odbieram, staram się zwyczajnie rozmawiać - co słychać, jak w pracy... To on opowiada jak bardzo tęskni, jak mnie kocha. Jakby żałował dokonanego wyboru a mimo to postanowił w nim tkwić. Nie wiem, co o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do magicca:)
i kobieto -wstyd to przede wszystkim miec takiego meza łajdaka jak masz TY:D A Ty dumna jestes ze nie pozwolilas go sobie odebrac,dobre......:D Ubawilam sie po pachy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiia
Kocha Cie - ale nie na tyle aby odejsc od zony? Zaluje wyboru ale nie na tyle aby ten wybor zmienic? Teskni za Toba ale nie az tak aby wejsc z Toba w zwiazek? Oddal Ci kase?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona kochanka
Magicca - to jego żona pierwsza zaczęła do mnie pisać. Ignorowałam to, do pewnego momentu. Odpowiedziałam tylko raz, w złości, w smutku, targana emocjami. Nie wiem czy tego żałuję, czy nie. Po prostu zrobiłam to i już. Przynajmniej dowiedziała się, że ufanie mu jest bezcelowe. Myslę że w tym samym momencie mówił jej, że między nami koniec a mnie zwodził, że to dopiero początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie..magica...jak to świadczy o Tobie:) jesteś gorsza niz ta kochanka albo na rowni z nia, ze takiego gacha, łajdaka przyjmujesz i jeszcze czujesz z tego radość i zaszczyt:) no żenada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glupia ona jest, to niezaprzeczalny fakt. A w zyciu wazne jest to, aby bys skutecznym:) Jak myslisz, kto jest bardziej wiarygodny - kochanica, ktora rozwala czyjs zwiazek, zyje w bagienku klamstw i oszustw, czy zdenerwowana, zmartwiona zona, ktore probuje ratowac rodzine? Taka panienka moze sobie mowic co chce, jej i tak nikt nie uwierzy. Podobno kazdy jest kowalem wlasnego losu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona kochanka
No właśnie Zuzanno, słowa... słowa... słowa... Część pieniędzy odzyskałam od właściciela domu. On mówi że mi odda resztę, że nawet będzie mi przesyłał ile da radę, bym miała za co żyć, póki nie dostanę pracy. Mówi :) A jego słowa z czynami niejednokrotnie mocno się rozbiegają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto powiedzil, ze ja go chce????? Wrozki jestescie, czy co? Mnie interesuje wygrana:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiia
Magika - wygrana fajna rzecz. Ale co Ty konkretnie chcialas wygrac bo to sie chyba gdzies rozmylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej, kobitki, co z wami? Ja nie mam honoru? ???? A ludzie romansujacy za plecami swoich wspolmalzonkow maja? Wg ciebie pewnie mialabym honor, gdybym pomogla spakowac sie mezusiowi, zrobic kanapiki na droge, dac mu buzi i zyczyc wszystkiego dobrego na nowej drodze zycia. Bo mnilosc jest taka piekna i cudowna i nikt nie powienien stawac na jej drodze.... Odbilo ci czy co? Ja nie zaczelam tej gry. Nie balaganie nikomu w jego zyciu. To oni ja zaczeli. Ale za to ja ją skoncze. I to wlasnie bedzie moj sukces. Ludzie powinni miec swiadomosc konsekwencji swoich czynow. Czyz nie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona kochanka
Bo widzisz, to po prostu przykre. Oni niezaprzeczalnie popełnili błąd. Zostałaś oszukana. Masz prawo być wściekła. Stało się. Tylko, że ty piszesz już o tym tak, jakbyś dla zabawy postanowiła zniszczyć i ją i być może jego, jeśli faktycznie ją kochał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magicca=żal :D
Zona mojego faceta też próbowała być sprytna i mi dopiec, też polazła do mojego szefa z in formacją, że rozbijam rodzinę. Szef (który notabene sam niedawno ożenił się z wieloletnią kochanką) powiedział jej, że na jej miejscu wstydziłby się latać do obcych z informacjami, że jego żona rozkłada nogi gdzieś indziej :D I że życie prywatne pracowników bynajmniej go nie interesuje. Ja oczywiście powiedziałam o akcji pani żony mojemu facetowi, chlipiąc mu przy tym w ramię. Myślę (choć mi tego nie powiedział), że to żałosne zachowanie żonki przesądziło o rozwodzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdradzona kochanko, bo tak wlasnie jest. Ale maja przeciez szanse. Podobno prawdziwa milosc wszystko przetrwa. Jezeli tak sie stanie, to tez kiedys powiem sobie, ze popelnilam blad. To takie proste i usprawiedliwia wszystko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magicca=żal :D hehehe widac ta zona nie byla az tak sprytna, jak jej sie wydawalo. Nie przeprowadzila rozeznania, kim jest szef i jakie ma grzeszki na sumieniu. Glupie to, fakt. No coz, za glupote sie placi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magicca=żal :D
no ale przyznaj magicca, że jest coś niesmacznego, festyniarski ekshibicjonizm w wywlekaniu żenujących, co by nie mówić, szczegółów pożycia małżeńskiego. Mi by było wstyd iść do obcego człowieka i przyznać się, żę mój związek sie sypie, a ja jestem zdradzana. Ni czułaś się zażenowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magicca=żal :D
nie, to nie jest festyniarski ekshibicjonizm, a ekshibicjonistyczna forma masochizmu. takie samobiczowanie, obnażanie ropiejących ran na oczach innych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie czulam sie zazenowana. Ja nie mam czego sie wstydzic. To nie ja rozwalam malzenstwo i nie ja robie innym swinstwo. Czy zona alkoholika ma sie wstydzic, bo jej maz sie awanturuje i rzuca meblami o sciane? Albo pobita kobieta powinna sie wstydzic tego, ze ma since na twarzy? Im tez radzilabys nic nikomu nie mowic, tylko poplakiwac w samotnosci w zaciszu wlasnego mieszkania? Zasady zycia spolecznego sa proste i czytelne. Kiedy je ktos lamie - powinien poniesc konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magicca=żal :D
Oj, czy nie dostrzegasz efemerycznych subtelności różniących przytoczone przez ciebie sytuacje od powodowanego zakochaniem wkładania i wyjmowania prącia z międzyudzia kobiety? :classic_cool: Bita żona absolutnie ma obowiązek zgłosić męża, zresztą on łamie prawo. Żona alkoholika- także, mąż niszczy mienie wspólne i zagraża bezpośrednio jej zdrowiu (znów łamie prawo). A twoj mąż jedynie spotkał kobietę, do której poczuł więcej, niż do ciebie, czego konsekwencją były stosunki emocjonalne i seksuaalne, potocznie zwane "zdradą". Tak więc obnażanie gnijących ran własnej duszy i dumy przed obcym człowiekiem jest nie tylko niesmaczne, ale też dowodzi szalonych kompleksów, co więcej- jest wyrazem lęku. Tak potwornego, że na samoponiżenie sie zdecydowałaś :D tobie nie chodzi o wygraną, oczywiście na poziomie świadomych zapewne tak jest (chociaż...). Podświadomie ty się po prostu szalenie boisz zostać sama, stąd takie desperackie kroki. Kobito, gdybyś tę energię i czas poświęciła na samą siebie, dziś u boku miałabyś mężczyznę, którego kochasz. a tak masz faceta, który jest "trofeum", na dodatek myślącego o innej kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes glupia i tyle w temacie
magicca=żal :D nic dodac nic ujac :-) genialne podsumowanie. a autorka tematu to zwykle szmacisko lecz kobieta walczaca o meza zdrajce i tak nie wiele lepsza :-O "chodzi mi o wygrana" a co jest ta wygrana bo nie rozumiem????? facet ktory w koncu jaj nie mial by cie zostawic?????? smieszna jestes. przegralas i przegrasz bo do wygrania nie masz nic. a co przegralas? a wlasna godnosc i dume. tak samo jak autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe, to co piszesz.... Jezeli "wkladanie i wyjmowanie pracia" spowodowane jest zakochaniem, jak piszesz, to kochajace sie golabki powinny o swoja wielka milosc walczyc do upadlego, bo ona podobno jest najwazniejsza. Ale jak widzisz na zalaczonym przykladzie autorki topiku, i wielu innych, to rzeczone "wkladanie i wyjmowanie" nie zawsze wielkim uczuciem jest spowodowane. Alkoholik i damski bokser lamia prawo. Fakt. Zdradzacz natomiast lamie przysiege malzenska, co takze rodzi skutki prawne. Ze nie wspomne juz o tym, ze to zwykle tchorzostwo. Spotykac sie po kryjomu, za plecami innych, w ukryciu, pisac w kiblu sms-y....to jest dopiero zenada. Wiec mowisz o tchorzostwie nie tam, gdzie ono faktycznie jest. Bo u mnie go nie znajdziesz:) Ja mowie o zdradzie wprost. Nie owijajac gowna w papierek i twierdzac, ze pachnie. Czujesz roznice? Co do mojej energii........... mam jej cala mase i starcza mi jej na zalatwianie swoich spraw. SWOICH podkreslam, nie mojego meza. Wiec trafilas jak kula w plot:). A zdradzona moze byc kazda kobieta. Podobnie jak kazda moze zostac okradziona, czy pobita na ulicy. I nie sposob jest przed tym sie uchronic, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat marna provo
tyle ze nie odpowiedzialac na pytanie: co ty chcesz wygrac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wygrana bedzie danie "po nosie" i jej i jemu. A potem pozbycie sie z mojego zycia ich obdwojga. Wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat marna provo
wystarczy bo pasuje do takiego bezmozgowca ja ty. niesamowite trofeum :-) wiesz kiedy przegralas? w tYM MOMENCIE KIEDY ZACZAL RUCHAC INNA ALE TY TEGO NIE ROZUMIESZ DO DZISIAJ nie? nie dziwie sie zreszta ze cie zdradzil :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy ma wlasne priorytety:) I gratuluje "umiejetnosci" dyskusji. Oprocz pytan i obrazania nie potrafisz nic wiecej. Wyrazy wspolczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×