zniszczyłam ten związek a teraz cierpię

hmm, ale ostatnim razem nie był zbytnio miły w stosunku co do mnie, no i wymyślił jeszcze tą dziewczynę... Poczekam zobaczę, ale to ciężkie, bo korci mnie, zeby napisać, chociaż wiem, ze może nawet nie odpisałby...

Tę dziewczynę mógł specjalnie wymyślić abyś poczuła się zazdrosna i miała wątpliwośći.A ile już do niego sie nie odzywasz mozna wiedziec??

2 dni hehe, wiem, że to niedługo, w niedzielę się widzieliśmy ostatni raz, ale nie było miło, bo się pokłociliśmy, a w poniedziałek napisal mi esa miłego dnia, od tej pory cisza.

Jakbyś byla mu obojętna to tego smsa też by Ci nie przysłał. Odpisałaś mu na tego esa?? Kurcze nie chce Ci źle doradzić teraz znowu sobie myśle że może on teraz chce inicjatywy z Twojej strony żebyś Ty zaczeła działać... kurcze! kurcze nooo!! jakby tu go rozgryźć hmmmm

Tak odpisałam. Ostatnim razem, gdy rozmawialiśmy, powiedziałam Mu, że na razie nie będę się odzywała, niech odetchnie, jak będzie Chciał to sam się odezwie, a On na to, że tak będzie najlepiej... Więc chyba nie oczekuje, że będę Go zamęczała sms-mi, nie chcę Go drażnić jeszcze bardziej.

Muszę uciekać do pracy..,. napiszę potem. Motyleeek dziękuję za wsparcie :):)

Do tego widzę Go codziennie, ponieważ na bazę na moim osiedlu, naprzeciwko moich okien Co on ma BAZĘ? To jest ninja?

Ok a ja pomyśle co tu dalej ... Zapytam może swojego Faceta wkońcu nie raz był w takiej samej sytuacji :P może coś doradzi :)

Motylek zapytaj, sama jestem ciekawa co on radzi. wkoncu co facet to facet;) co do wpisu nad Motylkiem o BAZIE i ninja.. hahahahahaha dziękuje za poprawę humoru, autentycznie śmiałam się sama do siebie :)) a co do Ciebie Monia, to ja też jestem zdania, żebyś się nie odzywała jak narazie. wkońcu to i tak króciutki czas a Ty dasz mu tym do myślenia - tego jestem pewna. podziwiam Cię, że dajesz radę... sama wiem, jak to jest jak korci żeby napisać - ja zawsze się poddawałam, on nie opisywał i miałam doła. teraz walczę ze sobą już 21 dni i czuję się jak na odwyku z tym liczeniem dni;)))

Nie wiem jak On ale ja tak jak Motylek pisała , czekam na inicjatywę ze strony mojej byłej. Jak by mnie w jakiś sposób choć troche zapewniła o tym że będzie lepiej to bym pewnie wrócił.........

Już wszystko wiem... Wczoraj rozmawialismy przez tel... POwiedział, żebym mu dała spokój, że już od dawna mnie nie kocha, że wszystko się wypaliło, a ciągnął to bo myślał, ze coś się zmieni. Dowiedziałam się, że z tą dziewczyną to prawda, że poznał ją tydziń temu, spotkał się z nią dwa razy, i już jest nią zauroczony, nawet ma jej zdjęcia już na tel, piszą sobie codziennie, to było straszne słuchać takich rzeczy, powiedział, że ona bardzo mu imponuje swoją osobą... :(. Już teraz wiem, że nic się nie zmieni, olał mnie totalnie... :( nie mogę przestać o tym myśleć, to takie ciężkie. Dobił mnie jeszcze tym, że to wszystko moja wina, tylko ciekawe, że tak szybko zapomniał i pocieszył się :(:(:(

Przykro mi..:( Wiem co czujesz.....:(. Ponoć czas leczy rany,będzie dobrze.

Szkoda na Ciebie chłopaka, takie są przykre fakty. Po co masz niszczyć mu psychikę? Nie radzisz sobie sama i wyżywasz się na innych? Znajdź pracę, jakieś koleżanki cokolwiek. Jesteś toksyczna i dopóki sobie tego nie uświadomisz będziesz krzywdziła innych. I nie pisz "dzięki za pocieszenie" sama jesteś sobie winna i nie zasługujesz na pocieszenie tylko na potężnego kopa w du** na ogarnięcie się.

Może Ci to humor poprawi jak Ci napisze że masz lepszą sytuacje,jestes młoda i masz czas na dojście do siebie i znalezienie innego. Ja już po 30 jestem i będzie mi bardzo ciężko.

Trzymaj się Monia0025 :(.Teraz on próbuje zrzucić na Ciebie wine rozpadu związku żeby sam nie miał wyrzutów sumienia że poszedł do innej kobiety!!Jeszcze znajdziesz chłopaka który Cie naprawde pokocha :) A Ty nie możesz się teraz załamywać...

No właśnie teraz mam wątpliwości czy to jest tylko wina Moni...Bo wcześniej jakoś sie układało a teraz nagle przestał mu odpowiadać jej charakter itp. Może to tylko wymówka aby odejść od niej do tamtej ale żeby był czysty i nie czuł się odpowiedzialny za zniszczenie zwiazku wine zrzucił na Monie i tyle ;/

Wiecie jakie to straszne, w życiu nie podejrzewałabym, że On mnie tak potraktuje... Jak śmiecia, dobrze, nie byłam bez winy, ale jak może mówić mi teraz, że nie kocha mnie od dawna... To było podłe! Po tylu latach tylko na tyle Go stać, już nie uwierze nikomu:(

Ale nie wszyscy mężczyźni są tacy jak Two były!!! Naprawde jest dużo wartościowych facetów trafisz wkońcu na tego jedynego...Jak wybrał tamtą to nie spieprza a Ty teraz ciesz sie wolnością idź na imprezke z przyjaciółmi i może akurat sie trafi jakiś godny bliższego poznania :)

eh to sie porobiło. szczerze mówiąc liczyłam na inne zakończenie. trzymaj się, wiem, że Ci ciężko, sama jestem teraz po bolesnym rozstaniu i wiem jak to boli. a jak facet odchodzi do innej.. myśli o nich razem, że traktuje ją tak jak Ciebie kiedyś są dobijające.. ale czas leczy rany i chociaż teraz ciężko w to uwierzyć tak naprawdę jest. najważniejsze jest brak kontaktu i wyjdziesz z tego. powodzonka

autorka to Monia0025 a o tej nowej dziewczynie pisze Monika0025- podszyw?

sam autorko, dla Ciebie może to być lekcja żeby nie być złośliwą dla swojego przyszłego chłopa :). Ja złośliwości bardzo nie lubię i nie wiem czy wytrzymałbym z kimś, kto próbowałby mnie bez przerwy poniżać.

Faktycznie może to być podszyw :P komuś się nudzi :)

czym tamta mu imponuje?

Ty faktycznie :) Oj oby to był tylko podszyw bo ja mam nadzieje ze oni będą ze sobą :)

No właśnie, ja kibicuję autorce, mam nadzieję,że trochę popracuje nad sobą ;)

podszyw byłby raczej gdyby nicki były takie same (nie jest zastrzeżony jak widać). to ta sama osoba :)

Styl pisania mi nie pasuje do autorki. A poza tym podszyw mógł nie doczytać dobrze nicku autorki:)

Taaa to rczej nie autorka, tego na 100 się nie dowiemy, ale założenia robić można.

zgadzam się z "dfisdfbiodfbosdnosdfjnsf" mógł przeoczyć literki tak jak my dziś z rana heheheheh :P

ludzie.. przecież na 2 stronie wątku też pisała Monika i jakoś Monia nic na temat podszywania się nie pisała:/