Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jaimojproblem

nie wiem co mam zrobic

Polecane posty

Gość jaimojproblem

Czesc, piszę do Was, pomocy i porad szukałam już chyba wszędzie, a dalej nie wiem co robić. Od 1,5 roku jestem w związku z 7 lat od siebie starszym facetem. Ja mam 19, on 26 lat. Na poczatku roznica wieku mnie martwila, ale pozniej okazalo się, że w miłosci nie ma przeszkod, poniewaz na poczatku bardzo się kochaliśmy. Problem jest taki, że mniej wiecej od 3, 4 miesięcy wszystko się posypało. On stał się strasznie męczący, chorobliwie zazdrosny. Gdy np chciałam raz w tygodniu spotkac się z kolezankami on twierdzil,że na wszystko mam czas tylko nie dla niego. Gdybym nie miala silnego charakteru, to juz dawno ustalalby mi harmonogram dnia. Zawsze gdy wychodzę bez niego, nawet na zakupy do miasta pyta się w co się ubralam, ze na pewno wszyscy sie na mnie patrzyli, czy nikt nie zagadywal itp. Problem jest w tym, ze juz go chyba nie kocham. Jestem z nim zwiazana emocjonalnie, ale on mi mowi, ze jestem jego ostatnią dziewczyna, ze chce miec ze mna dzieci, ze jak nie ja to zadna. Mowi takze, ze beze mnie nie byloby jego, ze by sie zabil gdyby cos nam nie wyszlo, bo on juz nie chce zadnej innej. Od dawna zadrecza mnie tym, ze go zostawie, ze juz go nie kocham, gdy sobie popije to robi mi okropne awantury, upokarza mnie. Kiedys juz zostawila go dziewczyna, ktora kochal, powiedzial mi,ze usiadl wtedy na oknie, i chcial skoczyc. Jestem zalamana, nie znioslabym mysli, ze z mojego powodu moze mu sie cos stac, z drugiej strony jestem mloda, chce poznac zycie, chce się uwolnic bo się duszę. Cenie go bardzo jako czlowieka, jest mi bliski ale nie będę z nim do konca zycia, wiem to. Ostatnio powiedzialam mu, ze nigdy nie wiadomo co zycie przyniesie, ze mogloby nam teraz nie wyjsc a za dwa lata znowu się spotkamy i moze wtedy bylibysmy razem, na co on odpowiedzial, zebym mu nawet takich rzeczy nie mowila, bo on beze mnie nie bedzie zyl. Blagam Was o rade, sama sobie z tym nie poradze, jestem strasznie zmeczona psychicznie, uchodzi ze mnie zycie i energia. Proszę o rady. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatuszek...___
Nie pozostaje CI nic innego jak odejśc od niego bo jak nie zrobisz tego teraz to później będzie jeszcze trudniej.... a z nim normalnego życia miec nie będziesz ale o tym chyba już wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaimojproblem
do kirek1234: jak widac sam blyszczysz intelektem i inteligencja, no chyba,że sam masz 11 lat. Wiem,że on jest we mnie bardzo zakochany i dlatego tak bardzo się boję. Ale nie jestem gotowa jeszcze na tak wielka stabilizacje. Dodatkowo jeszcze pomimo wieku jest nieodpowiedzialny nie skonczyl studiow, chociaz ma do napisania tylko magisterke, znalazl sobie prace w ktorej placa mu najnizsza krajowa, nic mu sie nie chce. po pracy jesli nie widzi sie ze mna idzie na osiedle z kolegami i siedzi tam do 1 w nocy. Ja oczekuje czego innego. Ale boje się ze on cos sobie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuje kochana :(.Moim zdaniem to taki Jego szantaż emocjonalny.Mówi Ci takie bzdury że się zabije itp bo chce tym Cię zatrzymać przy sobie bo wyczuł że masz dobre serduszko i to na Ciebie działa!Czasem w pewnych sprawach trzeba być egoista i pomyśleć o sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on nic sobie nie zrobi!!!!!! Niedawno miałam styczność z podobną sytuacją tyle że nie chodziło o mnie tylko o bliską mi osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadamHalinka
Mi to wygląda na szantaż emocjonalny, twojemu facetowi to jakiś psychoterapeuta by się przydał. Przecież ty byłaś małolatą jak sie związałaś z nim i świat wyglądał inaczej tzn. b. kolorowo a teraz jesteś starsza i widzisz inaczej wszystko- normalka, a uczucie się wypaliło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dojrzała ;
nie dojrzałaś do odejścia, dobrze że juz wiesz że to facet nie dla ciebie, dziewczyno...masz 19 lat ,facet jest straszy i cwańszy,typowo uzaleznia cie od siebie, wmawianie że milośc polega na zupełnej podległosci albo mówienie że sobie co zrobi ma swój cel, on dobrze wie jak do ciebie dotrzeć, nie daj się,skoro sama atwierdzasz że już go nie kochasz i to nie jest ten ktorego bys chciała na całe zycie, nie jest to łatwe ale mnie sie udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadamHalinka
Mi to wygląda na szantaż emocjonalny, twojemu facetowi to jakiś psychoterapeuta by się przydał. Przecież ty byłaś małolatą jak sie związałaś z nim i świat wyglądał inaczej tzn. b. kolorowo a teraz jesteś starsza i widzisz inaczej wszystko- normalka, a uczucie się wypaliło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadamHalinka
Lepiej go zostaw, takie typy w ten sposób chcą coś wymusić na kimś. Jednak nie skoczył z tego okna, a tamta uwolniła sie od niego i żyje normalnie. Pewnie też ją szantażował jak poczuł ' zagrożenie''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madamhalinka zgadzam się całkowicie z Twoją wypowiedzią!!! cwaniak jeden wykorzystuje to ze dziewczyna jest słaba i manipulje nią!! KRETYN jeden!! nie cierpie takich osób!! ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaimojproblem
najgorsze jest to, ze rok temu w moje urodziny chcial mi sie oswiadczyc, kupil pierscionek ale ja odebralam lub specjalnie zachowalam się w sposob niepowazny, bałam się przyjmować takiego prezentu, ktory przeciez cos oznaczal. Ja wiem, ze on mnie kocha, ma bardzo fajnych przyjacol, rodzine. Wszedzie z nim jezdzilam, zawsze chcial, zebym wszystkich poznawala i znajomych i krewnych. Bardzo ich szanuje i darze sympatia, ale ten zwiazek do niczego mnie nie doprowadzi, denerwuje mnie jego ''lajtowe'' podejscie do zycia, z jednej strony mowienie o dzieciach istabilizacji a z drugiej nie riobienie niczego w kierunku przyszlosciowym. mecze sie z tym, chce pobyc chwile sama, zrobic cos dla siebie nie musiec bac się,że za chwile mam zadzwonic i powiedziec mu,ze gdzies wychodzę. Chyba to skończę, bo jestem juz na wyczerpaniu. Boje sie tylko,ze nie dam rady, bo 2 miesiace temu juz probowalam to zrobic, ale jakos mnie podszedl i pękłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to tym razem nie daj sie podejść. Słuchaj jak postanowisz z tym skończyc to nie odpisuj na smsy ani nie odbieraj telefonów. Bo on będzie szukał za wszelką cenę kontaktu z tobą!!bedziesz musiała całkowicie się odizolowac od niego!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet jak chamsko mu odpiszesz to w jego głowie już będzie ta myśl że jednak jakis znak dajesz i nie bedzie chciał odpuścić i będzie nadal Ciebie dręczył musisz być twarda tym razem!! Jeżeli się więc zdecydujesz na to aby zerwać to ZERO kontaktu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko mój kolega też tak pisał dziewczynie po rozstaniu ( byli ze sobą ponad 2 lata ) , że się zabije itp a tak na prawdę pisał to tylko do niej żeby jakoś ją złamać i żeby wróciła . Dasz radę i nie wiesz w to co mówi bo w większości są to głupie szantaże które mijają się z prawdą i nic sobie nie zrobi . Bądz silna i dasz radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaimojproblem
Wiem o tym, dzisiaj się z nim widzę, bo w ten weekend, znowu mnie bardzo zranil swoim postepowaniem i chce z nim porozmawiac, ze potrzebuje czasu i chce odpoczac, chyba sie zorientowal przez telefon co go czeka i napisal mi wlasnie smsa, ze mnie bardzo kocha i sobie nie wyobraza teraz zycia beze mnie, on mnie tym wykonczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×