DIANATAL czy któraś rodziła z tym żelem?

Rodzilam z dianatalem, szyjka mi pekla no i nie obeszlo sie tez bez naciecia krocza . To byl moj pierwszy porod wiec nie potrafie porownac czy mniej boli i czy skraca sie czas porodu szczegolnie iz moj porod po podaniu oksytocyny trwal 5 godzin. Polozna ktora odbierala porod nie miala dobrej opinii na temat tego zelu. Mowila ze Dianatal wysusza sluzowke i tym bardziej moze krocze pekac.

podnoszę!

Ja mogę tylko dodać, że większość dziewczyn ze szkoły rodzenia, do której chodzę, kupiła już Dianatal i zamierza go zastosować... Na takiej zasadzie, że nie zaszkodzi - a jak może pomóc, to warto zainwestować.

Cześć Dziewczyny, Poród mam planowany na początek listopada i jestem w 100% zdecydowana na ten żel + znieczulenie zewnątrzoponowe! Ktoś to w końcu wynalazł, żeby nam pomóc i chodź troszkę zminimalizować ból przy porodzie, a nie zaszkodzić! A pamiętajmy że nasza siła podświadomości też robi swoje:))) Więc czemu nie skorzystać z dodatkowych medykamentów?! Osobiście uważam, że lepiej wydać na żel 400 zl niz na prywatną położną 650zl.

Cześć.Mały urodził się 16 nie 6 jak było planowane.Poród odbył się siłami natury. Zdaniem mojej położnej dianatal ani nie pomógł ani nie zaszkodził więc myślę że szkoda pieniędzy tym bardziej że nie jest tani.To był mój pierwswzy poród miałam małe nacięcie.Natomiast zdecydowanie polecam ELLE TENS przy skurczach bardzo mi pomógł.Ogólnie nie było źle, naprawdę ostre bóle zaczęły się o 7 rano o 10.25 urodził się Filipek. To co mogę jeszcze doradzić to opieka prywatnej położnej najlepiej znajomej, która wcześniej wytłumaczy jak wszystko będzie przebiegać przy pierwszym porodzie to naprawdę ważne.

Rodziłam naturalnie z żelem Dianatal i nie do końca wiem co o nim sądzić. Wybrałam go ponieważ strasznie bałam się nacinania krocza (źle goją mi się wszystkie rany). Przy przyjęciu na porodówkę powiedziałam, że mam ten żel i chcę aby mi go zaaplikowano w trakcie akcji porodowej. Położna nie była zachwycona, że ma mi go aplikować ale to robiła. Urodziłam syna o wadze 4050 g i długości 60 cm, kroczę mi nacięto bo wody były zielone :(. Rodziłam 10 godzin, bolało bardzo ale tego się spodziewałam. Nie sądzę żeby żel łagodził ból, ale żeby to stwierdzić stuprocentowo musiałabym urodzić drugie dziecko bez żelu i porównać stopień bólu. Po porodzie pani doktor, która mnie badała stwierdził, że nie mam żadnych wewnętrznych uszkodzeń co przy tak dużym dziecku rzadko się zdarza. Rany po nacięciu wygoiły się bardzo szybko a dyskomfort po porodzie minął po miesiącu a po 6 tygodniach uprawiałam już seks. Czy użyję żelu przy następnym porodzie? Nie wiem.

hej dziewczyny, 25.10.2011 moja siostra urodzila coreczke z tym zelem, a ja byłam przy porodzie,coreczka mierzyla 56cm i wazyla 3600, zel byl rewelacyjny ,polozna bardzo dobrze go zaaplikowala i siostra rodzila naturalnie i obylo sie bez naciecia. Zel wiele ulwił, jest rewelacyjny, do chetnych kobiet ,mam do sprzedania 1 opakowanie zelu z data wazności do 2015 roku,zainteresowanych prosze o kontakt n maila: anesia6969@wp.pl. Siostra zakupila zel do porodu ale w szpitalu mieli 3 zele do przetestowania i siostra go dostała, takze zel nam zostal do sprzedania:)polecamm

Hej dziewczyny wstawiam linka , gdzie sprzedaję żel, zachęcam do zakupu,jeśli nie chcecie cierpieć: http://allegro.pl/show_item.php?item=1953019560

Też zastanawiałam się nad zakupem żelu położniczego. Dawniej dostępny był Dianatal teraz pojawił się nowy szwajcarski odpowiednik o nazwie Natalis w nieco niższej cenie ok. 200-250zł. Jako, że jestem farmaceutą oczywiście przeanalizowałam co oba te "cudeńka" mają w składzie. Nie ma w nich nic co mogłoby łagodzić ból, lub skrócić poród, są wyłącznie substancje poślizgowe i nawilżające, które oczywiście mogą zmniejszać uczucie dyskomfortu związane z tarciem. Teraz UWAGA!!! Podobne składy mają nawilżający Durex play i żel K-Y, pierwszy dostępny prawie wszędzie, drugi w aptekach w cenach ok. 15zł :). Nie ma sensu przepłacać i dać się naciągać można mieć ten sam efekt za dużo niższą cenę.

Ja urodziłam 3 m-ce temu. Kupiłam Dianatal. Zresztą zaopatrzyłam się we wszystko, co mogłoby złaogodzić poród, włącznie z tensem, którego niestety nie użyłam. Po wizycie kontrolnej po porodzie, lekarz stwierdził, że bardzo ładnie "to wszystko" wygląda, bez uszczerbków minimalnych- to znaczy że żel zadziałał- po prostu zabezpieczył przed uszkodzeniami dając dodatkowy poślizg. Na pewno warto korzystać z bezpiecznych- PRZEZNACZONYCH DO TEGO CELU udogodnień, niż potem żałować...

Haha, a czy taki Durex Play położna może Ci w taki sposób zaaplikować do kanału rodnego? Czy przewodzi on prąd elektryczny, co jest bardzo ważne przy tamowaniu krwawień lub ewentualnym cesarskim cięciu? Czy jest on izotoniczny, sterylny i zgodny z tkankami? To również jest ważne, dlatego przy porodzie nie stosuje się byle jakiej wazeliny tylko na poślizg! Tym bardziej, że nawet konsystencja jest tu istotna - po wyjściu dziecku należy przetrzeć oczka, nosek i buzię. Byle jaki nawilżacz, mógłby sprawić, ze dziecko się nim udusi! Przede mną mój pierwszy poród. Ćwiczę mięśnie Kegla, masuję krocze i używam oliwki, aby je uelastycznić. Na pewno nie kupię Dianatalu - jest za drogi. Myślę za to o Natalis1 - widziałam za 176 zł, a to już nie jest taki olbrzymi wydatek. Nie liczy się zawartość substancji. Ważne, że poślizg ułatwi mi poród - dziecko wyjdzie szybciej, mniej otarte i zmęczone. Żel zmniejszy prawdopodobieństwo uszkodzeń wewnętrznych pochwy i uelastyczni krocze. Nie widzę powodu, żeby podchodzić do tego sceptycznie.

Również zainteresowałam się tematem. Dziękuje poprzedniczką za dyskusję i relacje. Postaram się przy najbliższej wizycie zapytać o ten żel mojego ginekologa. Zauważcie, kobietki, że żelu Dianatal jest w opakowaniu 33ml a Natalis tylko 15 a w opisie użytkowaniu ich obu napisane jest, że optymalnie stosuje się około 30ml! Zatem cena wychodzi prawie taka sama, a Dianatal z tego co czytam, jest chyba lepiej przetestowany.

Zgodzę się z viperanigra. Czasami w szpitalach używa się podczas porodu jako substancji poślizgowej zwykłej parafiny i polewa się nią główkę, by zwiększyć poślizg oraz wykonuje się z nią masaż, by rozciągnąć krocze. Otóż skład ma znaczenie,a nazwa czy firma po prostu chce zarobić. Nie spotkałam się absolutnie z zakrztuszeniem przez noworodka parafiną, która została polana na potylicę.

Zgodzę się z viperanigra. Czasami w szpitalach używa się podczas porodu jako substancji poślizgowej zwykłej parafiny i polewa się nią główkę, by zwiększyć poślizg oraz wykonuje się z nią masaż, by rozciągnąć krocze. Otóż skład ma znaczenie,a nazwa czy firma po prostu chce zarobić. Nie spotkałam się absolutnie z zakrztuszeniem przez noworodka parafiną, która została polana na potylicę.

Rodziłam we wrześniu 2011. Wtedy Dianatal był bardzo mocno reklamowany. Moja lekarka była do niego dosyć neutralnie nastawiona, ale nie odradzała. Podczas porodu po zaaplikowaniu pierwszej dawki zaobserwowała że szyjka macicy się utwardziła, jej stan z bardzo zadowalającego znacznie się pogorszył. Widziałam ogromne zdziwienie z jej strony. Odmówiła dalszego go stosowania. Miałam szycie krocza i fragmentu szyjki, Dianatal absolutnie mi nie pomógł w żaden sposób, a wręcz przeciwnie. Próbowałam się okontaktować z producentem, choćby w celu dodania swojej opinii- bez echa. Wiem że moja ginekolog podzieliła się tym doświadczeniem z przedstawicielem firmy i ostatecznie zmieniła zdanie na jego temat. Konkluzja- bardziej ufałabym doświadczonej położnej niż nowinkom medycznym. Czysty biznes żerujący na cudzym strachu.

Ja Przeszłam juz dwa porody i bez wahania użyłam bym żelu polozniczego bo przy dwóch podać odeszły mi wody i strasznie bolały porodu, tarcie było okropne . Siostra teraz rodzi i kupiła ten żel z ok 160 zł, również położna na zajęciach szkoły rodzenia powiedziała jej ze wg niej taki żel powinien być za darmo dla każdej rodzącej bo kobiety przy użyciu tego żelu szybciej rodziły nie były nacinane w kroczu jAK również dziecko nie poranilo w środku rączka

Witam drogie Panie , jeśli któraś jest zainteresowana kupnem żelu Natalis 1 posiadam pare sztuk z terminem ważności do końca września 2017r. Współpracowałam z tą marką i sprzedam szt. za 100zł - polecam gorąco , opinie kobiet rodzących z zaaplikowaniem żelu są rewelacyjne znacznie przyspiesza to akcję porodu i powoduje ukojenie. W razie pytań proszę o wiadomość mailową zaneta122xD@wp.pl

Sprzedam nowy żel Natalis 1 z terminem ważności wrzesień 2017, cena 120 zł. Kupiłam go na swój poród, ale nie został użyty. Możliwy odbiór własny na terenie Warszawy lub wysyłka kurierem/pocztą. Tel: 609 771 181

Ja nie rodziłam z DIANATALEM, natomiast zastosowałam Gynotal. Musze bardzo pozytywnie wypowiedzieć się na temat tego żelu. Jest skuteczny, jednocześnie nie będąc nazbyt drogi. Jeśli spodziewasz się dziecka, to zachęcam by się w niego zaopatrzyć!