ale bedzie wojna...............

Czuje ze bedzie niezla wojna pomiedzy mna a tesciowa.Lubie ja ale wydaje mi sie ze troche przegiela:/ Doceniam fakt ze mozemy mieszkac w mieszkaniu od nich ale to chyba nie zmienia faktu ze mozemy urzadzic go tak jak chcemy. Rozwalila mnie rozmowa o farbie.Myslalam ze chociaz to bede mogla wybrac samodzielnie,mam na mysli kolor scian a tu tesciowa wyskakuje mi ze maja byc jasne sciany i ze zadnej farby nie bedziemy kupowac tylko koloranty.No żesz:/ja nie mam zamiaru co rok malowac mieszkania juz widzialam jak wygladaja sciany malowane kolorantami zaraz wszystko odłazi.Meble tez juz nam wybrala, tzn ma juz wizje jak powinny wygladac. Dziewczyny czy ja przesadzam? Lubie ja ale to chyba lekkie przegiecie?

tez myslalam, ze ta o wojnie swiatowej pisze :D Powiedz jej, ze nie podoba sie jej gust, ze doceniasz jej rady ale chcesz sie dobrze czuc w mieszkaniu i wolalabys urzadzic je po swojemu. Jesli doszloby kiedys do Twojej wyprowadzki to domalujesz jej sciany na swoj koszt w kolorach jakie sobie zazyczy :)

stwierdzila ze wymyslam i nie doceniam tego co mam:/ ale ja nie mialam zamiaru zeby to ona mi kupowala farbe tylko sama chcialam wiec ona nie wydalaby ani grosza:/