Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość piesikot

jak pogodzic psa z kotem? PILNE

Polecane posty

Gość piesikot

sluchajcie, nie wiem do kogo mam sie zwrocic,wiec pisze tu. mam psa 3 letniego. buldog francuski. mega szalony i mega zazdrosny. od wczoraj mam ok 2 m-cznego kotka. dluga historia, uratowal go moj narzeczony przed smiercia-doslownie. nie mialam serca go oddawac do schronu. problem polega na tym,ze moja suka nie toleruje go. w tej chwili izoluje na zmiane kota i psa,ale nie wiem co dalej robic? pies jest zazdrosny. raz kotka nawet chapna na szczescie nie mocno. czytalam w necie,ze kwestia czasu,ale ja juz na sama mysl sie boje,co to bedzie. czy ktos mial taki problem? jak sobie poradizliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie, z czasem pies przywyknie. teraz musisz go przyzwyczaić do małego lokatora nowego. bierz kota na ręce i pokazuj psu, tłumacz mu ze to Wasz kotek i on t zostanie, a jak tylko pies się agresywnie zachowa do kota daj mu klapsa, i tłumacz ze nie wolno ruszac kotka. i tak cały czas aż się pies nauczy :) innej rady nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piesikot
karce suni, ale to na nic. jest agresywna. mnie sie kompletnie nie slucha-pana widzi w narzeczonym,nie we mnie. na mnie tez potrafi zeby pokazac,jak ja pociagne czy cos i ukryżc. jest okropna pod tym wzgledem. nie chce napisac, ze jest glupia,bo na swoj sposob jest cudowna,ale zachowuje sie dziwnie. nic do niej nie dociera. kompletnie. i juz tu nie chdozi o tego kota. ten pies bzikuje momentami, dostaje szalu, krzyki nie pomagaja. chcialabym zeby dogadal sie z kotem. zal mi go oddawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiii a skąd Ty takie glupie pomysly wyciągnęlaś? :o Po pierwsze i najważniejsze: NIE WOLNO CI DAWAĆ ŻADNYCH KLAPSÓW PSU. w ten sposób wlaśnie jej uczysz, że formą kary jest agresja - tak więc zazdrosna sunia chce ''ukarać'' kotka agresją i atakuje - proste. Przede wszystkim trzeba zacząć wszystko od początku. Sunia siedzi w domu a narzeczony wchodzi do mieszkania i wnosi kotka. Po pierwsze - żadnej izolacji, po drugie - żadnego wtrącania się, trzymania suni za obrożę a kotka na rękach kiedy się obwąchują - to są podstawowe blędy!!!!! Wasz stres się suni udziela a co za tym idzie - może go powiązać z obecnością kota i będzie niemila dla niego bo wg niej przez niego jest zamęt i niepokój. Wy musicie wyluzować - doslownie. Sunia musi mieć wyraźnie zaznaczoną pozycję w Waszym gronie tzn. musicie jej wciąż dawać do zrozumienia, że jest ważniejsza od kota. Pierwsza jest glaskana, iedy ona przychodzi kota zostaw i zajmuj się nią - żeby wiedziala, że jest ważniejsza. Jedzenie dostaje pierwsza(jak już się będą tolerować to mogą jadać razem), pierwsza ma poświęcaną uwagę - najwięcej uwagi - kot schodzi na dalszy plan. Sunia musi mieć wyznaczone również granice swojego zachowania a Ty musisz odzyskać pozycję nad nią - nie jest to robota na 5 minut, to może trwać nawet pare miesięcy jeśli jest ona strasznie uparta. KONSEKWENCJA to teraz Twoje haslo. Po pierwsze - zero bicia. Zrobi coś źle - ostre NIE albo FE - jednak zawsze to samo. Możesz np wykorzystać zwykly gwizdek i kiedy coś robi co Ci się nie podoba krótki ostry gwizd - odwróci jej uwagę i wtedy mówisz NIE. Pamiętaj - nie tlumacz jej jak dziecku tak się psa nie wychowa. Dla niego się liczy glównie mimika, krótkie sygnaly, nie pieprzenie jak do dziecka. Skoro Cię w ogóle nie slucha mam opcję, że kiedy odwrócisz jej uwagę od zlej rzeczy ostrym nie, gwizdem musisz jej odwrócić uwagę aby nie powrócila do tej czynności. Zawolaj ją do siebie daj jakieś polecenie np daj lapkę i daj za to smakolyk (z czasem zamienisz smakolyki na ulubione zabawki) za każdym razem kiedy zrobi coś dobrze możesz jej dać ulubioną zabawkę, której nie ma na codzień - dawaj jej ją tylko w nagrodę. Pamiętaj, żeby nagradzanie nie bylo przesadzone nie skacz nad nią i nie piszcz pól godziny, poglaskanie spokojnie powiedziane Dobry piesek i podanie smakolyka czy ulubionej zabawki w zupelności wystarczy. Spróbuj się do tego zastosować - daj Wam czas, zwierzakom na oswojenie się z nową sytuacją, bądź konsekwentna i nie daj sobie wejść na glowę, nie ustępuj suni nigdy. Powodzenia i wytrwalości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piesikot
tyle,ze jak pies chcial obwachac kotka, to w sekunde ugryzl go w grzbiet. kot krzyczal,ale ze starchu nawet nie uciekl, zaniemial. z moim psem nie da rady zrobic tego,co przeczytalam. nie ma opcji,zeby psa puscic luzem, bo nie slucha sie mnie w ogole i rzuca sie na kota. kot ma ok 2 m-ce i nie ucieka jak pies go atakuje-w tym rzecz. kuli sie i posyczy i tyle. poddaje sie. pod koniec czerwca ide z psem na skzolenie, bo ja juz nerwowo nie wytrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no te głupoty są wieloletniego doświadczenia wzięte. w domu mam zawsze jakieś psy i koty. a mój aktualny pies zgłupiał na widok małego kotka, pomimo że był przyzwyczajony do obecności 3 dużych w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rabienicka
Wii mnie rozwalił/a :D:D:D Tłumasz psu, że kotek z Wami zostanie :D Może jeszcze opowiedz mu skąd się kotek wziął i że trzeba go lubić :D Mysia mądrze gada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piesikot
mysia i co robic, jak pies jest mega dominatorem? wszedzie ona pierwsza, rozpieszczona, zle wychowana przez nas-niestety. robi z nami co chce-ze mna, z narzeczonym sie dogaduje, slucha sie go, chociaz wczoraj chciala go ugrysc, nie duzo brakowalo. nasz pies jest gluchy na wszystko, trzeba na nia krzyknac i to tak porzadnie,wtedy za moim 20razem zareaguje,albo chociaz zwroci na mnie uwage. jest tragedia. wroci narzeczony spróbuję sunie puscic, ale naraze kota na pozarcie-doslowonie i w przenosni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piesikot
nawet teraz puscilam psa, dostal od kota po nosie i to go bardziej rozwscieczylo. kot w ogole nie ucieka. jakbym nie trzymala psa, byloby po kocie. nagradzalam psa, ale ona tego nie rozumie. uwierzcie mi,ze to bardzo dziwny pies i jest ciagle w amoku i ma straszna nienawisc w oczach. chyba musze zaczac szukac domu dla kota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra decyzja z tym szukaniem domu dla kota. Bo naprawdę nie każdy pies może mieszkać z innym zwierzęciem. I nie zawsze szkolenie przynosi efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piesikot
pies w zeszlym roku nie gryzl kotow, tylko biegal z a nimi. kot sie zatrzymal, pies tez i koniec zabawy,kazdy szedl w swoja strone. teraz jej odwalilo, a ja juz nie mam sil. po prostu. nie ukrywam,ze meczy mnie ten pies i duzo stresu kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was :) Wii popelniasz nieświadomie blędy które pozostawiają ślady na psychice zwierzęcia, Ty ich nawet nie zauważysz a kiedyś może dojść do sytuacji w której pies kogoś ugryzie - nie zaprzeczaj skoro nie znasz się na ich psychice ani troszkę - i nie chcę się wymądrzać, wiem co mówię kochana. To proste jak drut - uczymy psa agresji jako metody kary czy też okazywania zlości i niezadowolenia - bo i tak się czasem zdarza, że jak czlowiek nie w sosie to psa szturchnie czy coś - blędy niesamowite. Dobra, może i bez przesady bo na pewno każdemu z nas się zdarzylo chociaż raz w życiu nie wytrzymać i dać psu w nocha po stukrotnym upominaniu - ale to może być tylko jednorazowa sytuacja doslownie, a nie stosowana kara za przewinienia! Bądź bardziej kreatywna i obmyśl coś innego za psa wybryki - a nie go bijesz :o Autorko, sunia Ciebie nie slucha - więc musisz zacząć WSZYSTKO od samego początku. Spotkanie pies i kot tak jak to opisalam TYLKO w obecności partnera. Sunia sobie leży pięknie w domu a on wprowadza kota do domu - wszystko od nowa. Kiedy sunia się źle zachowa, musi ostro powiedzieć NIE, spróbujcie z tym gwizdkiem u wielu psów nieposlusznych przynosi efekty ;) zaopatrzcie się w mase smakolyków - jak będzie je widziala to zechce się jej Was sluchać - sęk w tym, żeby sunia zakodowala sobie w lebku - aha, będzie nagroda, oplaca mi się zrobić jak chcą, czyli akceptowanie kociaka = smakolyki. Kot musi jej się pozytywnie kojarzyć - jego pobyt u Was w domu. Wy nie możecie telepotać i nad nimi skakać - stres się niesamowicie udziela. Mam jeszcze jeden pomysl: Pistolet na wodę. Puszczacie ich luzem a jak ona doskoczy do kotka to z odleglości ostro psikacie na nią - wtedy zle zachowanie wobec kota będzie się jej kojarzyć z czymś nieprzyjemnym - co więcej - jak nie będzie widziala, że to Wy psikacie wodą będzie myślala, że to nie kara od Was a co za tym idzie nawet zostając z kotem sam na sam nie zrobi nic bo pierwsze skojarzenie będzie że coś nieprzyjemnego się stanie :) Do tego podstawowo przy takiej suni: Od dzisiaj nie ma wchodzenia na kanapy, lóżka itd - zwalaj ją nawet i sto razy jak wlezie - jak Cię będzie gryzla to nie bij jej bo pokazujesz jej że to wlaściwa forma pokazywania niezadowolenia. Mów jej nie, fe, znowu gwizdek - jak będzie ekstremalnie to zalóż jej za karę kaganiec i niech posiedzi w nim w domu i już. Potem np po 10 minutach wolaj ją wydaj polecenie - jak poslucha ściągnij kaganiec i pochwal. Przestań ją nagradzać, dawać cokolwiek czy to smakolyk czy ulubiona zabawka ot tak. Na razie skupcie się na tym, by wszystko co dostanie z Twoich rąk bylo nagrodą za posluszeństwo Tobie. Kiedy cokolwiek jesz ona nie ma prawa żebrać - to nie jest oznaka dominacji, bo w stadzie wilki muszą żebrać od tych dominujących aby im trochę daly - ale ważne jest przeganianie jej, wygoń ją do drugiego pokoju każ iść po prostu na miejsce i NIE DAWAJ JEJ NIC. Najpierw jesz Ty, potem ona. Nakladaj jej jedzenie u góry, nie tak, żeby podczas nakladania mogla już wsadzać pysk do miski - ona nie ma prawa szczekać ani Cię popędzać - zrobi to - zostaw wysoko miskę i idź sobie. Dopiero jak się uspokoi, zapomni o jedzeni idziesz i zestawiasz miskę. Możesz też początkowo podczas jedzenia trzymać ją w rękach aby sunia musiala jakby jeść z Twoich rąk, możesz jej zabierać od czasu do czasu miskę wtedy i trochę w niej mieszać - jak się sunia stawia - znowu odstaw do góry miskę aż się uspokoi. Sunia nie przechodzi pierwsza przez drzwi - zawsze Ty. Czy to kurier puka, czy idziecie na spacer - najpierw Ty, potem ona, przytrzymaj ją nogą aż wyjdziesz i dopiero puszczaj przez drzwi. Jeżeli coś zrobi źle zawsze powtarzaj to samo - czy to będzie Fe, czy Nie i po prostu ignoruj ją przez jakiś czas, jakby nie istniala. Na początku możesz ją nagradzać za to co dobre smakolykami - proponuję jednak kupić jakąś zabawkę jeśli ma coś co uwielbia np. gumowe pileczki - kup jedną i dawaj tyyylko w nagrodę na 5 minut zabawy naprzyklad i zabieraj. Pamiętaj, na wszystko potrzeba duuużo czasu i konsekwencji nawet jak coś będzie trzeba powtarzać 20 razy dziennie i będziesz miala dość - nie możesz ustępować psu, bo jeden raz wystarczy żeby Ci weszla na glowę. Jeszcze raz powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddfff
on i tak zeżre tego kota to tylko kwestia czasu. oddaj go komus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepszym rozwiązaniem byloby zaproszenie do domu behawiorysty, co w Polsce jeszcze się nie cieszy taką popularnością jak za granicą. Spróbuj najpierw sama się uporać z psiakiem, jakby co to pisz możesz nawet do mnie na meila się odezwać w razie czego to postaram się pomóc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piesikot
mysia napisalam maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×