Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ........kropka....

szef nie pozwolił iść na L4, bo będzie musiał płacić za to....

Polecane posty

Gość ........kropka....

Pisze w imieniu koleżanki z pracy, gdyż sama nie jest w stanie... W poniedziałek koleżanka przyszła do pracy z gorączką 38,5. Uprzedziła telefonicznie szefa, że źle się czuje i poprosiła o to czy może wyjść szybciej z pracy , gdyż musi iść do lekarza. Lekarz kazał jej pójść na L4, ma zapalenie zatok, prawdopodobieństwo polipa, kaszle krwią, i do tego siada jej na płuca, podejrzenie zapalenia płuc. Od razu po wyjściu od lekarza zadzwoniła do szefa, że nie jest w stanie pracować. Szef natomiast zabronił jej iść na L4 , bo jak to powiedział...będzie musiał za nią płacić, poza tym w środę robią u niej inwentaryzację i musi być.v Dziewczyna ledwo trzyma się na nogach dzisiaj w pracy. Nawet klienci pytają co jej jest i co robi w pracy w takim stanie. W głowie mi się to nie mieści!!! Gdyby było mało, nasz szef wspominał o tym, że w lipcu zamknie sklepy na tydzień, (bo pewnie sam wyjeżdża), a my w tym czasie mamy wykorzystać urlop. Ja wcale nie chce urlopu wtedy , kiedy on mi da. Jedziemy na wycieczkę z mężem w innym terminie, do tego będziemy mieć remont i potrzebuję wolne w konkretnym terminie, a nie jak jemu się widzi...!!! Jestem zbulwersowana musiałam to wyrzucić z siebie. Po co mamy umowy, skoro nawet L4 czy urlop na żądanie nam się nie należy.... jak to ugryźć??? Jak z nim rozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawdę współczuję, szef jest typową kapitalistyczną mendą która mając swój mały biznesik uważa że jest panem i może pomiatać innymi, ja dzisiaj podjęłam dosyć ekstremalną decyzję i do pracy nie poszłam po prostu...i nie wrócę tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za póxno na płacz
teraz juz za późno na takie płacze,podziękujcie księzom wałęsie i solidaruchom za taki los,to oni wam zmienili oblicze ziemi,tej ziemi,hahahaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beciakkka
A co Wałęsa ma do tego, że dwie dziewuchy są głupie jak but?? Idzie na L4 jeśli jest chora i tyle. A do szefa może wysłać inspekcję pracy. W razie zwolnienia jest jeszcze sąd pracy - ale jak znam życie, koleżaneczka nie pójdzie za swiadka do sądu... Gdyby ludzie się nie zgadzali na wszystko, pracodawca nie byłby taki pewny siebie. Ale ludzie nie znają kodeksu pracy, bo po co? lepiej dać się robić w balona. Najwyraźniej jesteście obydwie zadowolone z takiej pracy, bo nie próbujecie tego zmieniać: ani pracy na inną, ani podejscia pracodawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beciakkka
Poza tym: urlop na żadanie jest tak nazywany, bo bierze się go NA ŻĄDANIE. Nie przychodzisz, tylko dzwonisz i mówisz, ze wybierasz urlop na żądanie. Jak wobec tego może ci się nie należeć? Ale urlop na żądanie to tylko 4 dni - chyba mylisz urlop "normalny" którego szef nie chce ci dać. Inna rzecz, ze szef nie moze cię zmusić, żebys wzięła urlop: TY wystawiasz wniosek o udzielenie urlopu. NIE ON. Niech ci da na piśmie, że musisz go wziąć, bo on ma takie plany. Niech to podpisze. A wtedy udajesz się prosto do Inspekcji pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beciakkka
A szef się nie zmieni, bo nie musi: zabronił isć na L4 i co ? Nie poszła. Ryzykuje zycie, ale nie poszła, bo jest zwyczajnie głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ........kropka....
szef jest typowym wieśniakiem..... W młodości nie miał nic, rodzice patologiczni, wychowywany przez dziadków. Do szkoły jak widać nie chodził, bo nie wie czy pisze się "wzioł" czy "wziął", "piesz" czy "pierz" często, kiedy wchodzę w historie przeglądarki to w goglach są tego typu hasła.... jego zona-szefowa też z tej samej szlachty co on. Kiedy jadą do swojego domku nad morzem zawsze dzwonią i opowiadają jak to WIATER wieje. W wieku 37 lat on dorobił się 4 sklepów z czego 2 ma na własność zapłacone gotówka, Maja chyba z 4 auta, ale brud za paznokciami jest. Ma 4 córki , jak obliczałyśmy z koleżanką szefowa musiała urodzić w wieku 19 lat pierwsze. I ok nic do tego nie miałabym gdyby nie fakt , że ludzi, którzy u niego pracują za marne pieniądze traktuje jak śmieci. Dorobił się niech ma, ale dlaczego człowiek któremu słoma wystaje z butów nie potrafi szanować ludzi wykształconych. Sam kiedy jest na sklepie podchodzi do klientki i wyskakuje z hasłem " CZY POMÓŻ PANI" mi samej jest wstyd, a klientki śmieją się z niego w jego nieobecności. Zła jestem okropnie! Pora szukać czegoś innego. Ja sama kiedy miałam zwykłą grypę i 39 gorączki musiałam tu siedzieć, nie było opcji na wolne. Szkoda mi mojej koleżanki tym bardziej.... jak jej pomóc?? Przecież jak nie daj Boże będzie miała zapalenie płuc to co wtedy?? Zwolni ja , bo pójdzie na L4 żeby nie płacić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgghghggfcg
sluchajcie jesli np. mieszka sie w malym miescie i krucho jest z praca t niestety ale trzeba isc na wieeelkie ustepsta i nie jest to wcale frajerstwo! frajerem jest ten ktory zadrze z pracodawca i straci prace tylko w imie kodeksu pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ........kropka....
Właśnie kwestia tego, że ja z chęcią poszłabym, na wojnę z nim. Takiej pracy jest mnóstwo. Skoro zaczynają dziać się takie cyrki i to wręcz trzeba interweniować. Koleżanka jest tu tą szara myszką i boi się, bo tam gdzie pracuje(każda z nas prowadzi mu ten interes) nie ma pracy. Mówię jej , że takie rzeczy są karalne, ale nie orientuję się dokładnie co można w takiej sytuacji można zrobić. Potrzebne są konkrety. Nigdy nie byłyśmy w takiej sytuacji. Ja osobiście już postanowiłam odejść w konkretnym momencie, ale ona będzie w tym bagnie pewnie tkwiła. Jak jednak ja uświadomić jakie ma prawa, jeśli ktoś zna się dobrze na prawie pracy to proszę o informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie.
tak właśnie wygląda w Polsce dziki dziewiętnastowieczny,prostacki kapitalizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolezanka ma wziac l-4, dac tobie zebys zaniosla szefowi i sayonara!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niwu
Podstawa: nie pytać na forum o prawo pracy, tylko iść lub zadzwonic do PIP. Spisać sobie wszystkie pytania na kartce (bo czasem się w rozmowie czegoś zapomni) i jazda. Nic to nie kosztuje. Koleżanka moze L4 wysłać pocztą, (byle tylko listem poleconym) i chorować aż sie wyleczy - albo i dłużej. A w tym czasie szukać innej roboty. Na razie szef może ją zwolnić jak tylko uzna że tak mu się opłaca. Jełśi nie pójdzie na L$, znaczy ze zdrowa, a pracuje wolniej bo się opieprza. I nic się tu nie da zrobić, oprócz wniesienia do sądu pracy sprawy w ciągu 7 dni!!! Wiecie, że możecie się zwolnić Z WINY PRACODAWCY? Czyli tzw. dyscyplinarny paragraf 52? Tak samo jakby was wywalił dyscyplinarnie za bumelki czy picie alkoholu w pracy, tak i wy mozecie się zwolnić, jeśli nie płaci na czas albo narusza kodeks pracy - ale do tego trzeba mieć DOWODY. Brak zapłaty łątwo udowodnić, z innymi rzeczami gorzej. Pracownik wtedy nie musi przychodzić do pracy od chwili złożenia takiego wypowiedzenia, a pracodawca musi mu zapłącić za okres wypowiedzenia (zależny od rodzaju umowy i stażu pracy w firmie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gramollinkka
Pierwsze słyszę, żeby być tak głupiemu, żeby wdawać się z pracodawcą w dyskusje na temat zwolnienia i choroby. Ja idę do lekarza, a jak mam już L4, to dzwonię i mówię koleżankom a potem pracodawcy, że właśnie idę wysłać pocztą zwolnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niwu
Do no właśnie: "tak właśnie wygląda w Polsce dziki dziewiętnastowieczny,prostacki kapitalizm" - guzik prawda. Tak wygląda jedynie niechęć do czytania kodeksu pracy i do dowaidywania się, co ci sie należy jako pracownikowi. Każda umowa o pracę to prawa i obowiązki OBU stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablabla ....
Koleżanka powinna iść na L4 i koniec, pracodawca płaci wtedy 70 czy 80% wynagrodzenia za okres zwolnienia (nie pamiętam ile) więc o co mu chodzi to nie wiem. A jak koleżanka weźmie L4 to pracodawca nie ma prawa dopuścić jej do pracy. Co za kretyn! Lepiej jak chora pracownica ma kontakt z klientami? Klienci to widzą i co sobie myślą? Więcej tu nie przyjdę, jeszcze mnie zarazi czymś... A gdzie plan urlopów? Pracodawca ma obowiązek robienia takich harmonogramów, kto i kiedy idzie na urlop i udzielać urlopów zgodnie z nim. Inna sprawa, że niektóre firmy (np. japońskie) urlopują wszystkich pracowników na raz, latem. I mają z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablabla ....
powariowałyście? Pracodawca nie ma prawa zwolnić pracownika przebywającego na L4, kodeks pracy się kłania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ........kropka....
Mądrze piszecie dzięki wielkie. Dokładnie trzeba zadzwonić do PIPu i wszystkiego dowiedzieć się. Sadzę , że ona jednak i tak nie będzie chciała pójść na to L4, woli pluć krwią niż stracić pracę. A skoro posiedzi dzień w pracy i da rade to szef pewnie pomyśli, że może nie jest wcale taka chora. P.S. Moja sąsiadka, 30 lat zmarła z powodu powikłań po niedoleczonych płucach... ja na jej miejscu nie wdawałabym się w żadne dyskusje tak jak piszecie, ale ona....jak ją przekonać!! przecież tu chodzi przede wszystkim o jej zdrowie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablabla ....
spytaj się czy do szpitala też nie pójdzie bo musi do pracy. pluje krwią i siedzi w pracy, masochistka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ........kropka....
Rozmawiała przed chwila przez tel. Powiedziała , że źle się czuje. On mówi ze dziś na pewno nie przyjadą, ale pomyślą jak z jutrem.Ona mówi, że jest chora i nie będzie tracić zdrowia, bo nie mam w tym interesu. Jeszcze dodał, że on od maja ma katar i funkcjonuje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niwu
I to potwierdza moją tezę: szef się nie zmieni, bo nie musi! Chora pracownica wolis stracić zdrowie, a zostanie w pracy. Mimo że kodeks pracy i zwykły rozsądek mówi inaczej... Gdyby to była np. grypa żołądkowa, to zarazi koleżankę i klientów - super sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ufff teraz już w końcu dobrobyt, za obecnych rządów. 500+, 300+, płaca minimalna wzrosła, walka ze śmieciówką, w Lidlu szukają pracy, reklamując się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×