Czy warto w tych czasach robic magistra?

Obecnie koncze studia I stopnia. Nie mam pracy, szukam od dluzszego czasu, niestety bezskutecznie. Czy warto w takiej sytuacji kontynuowac nauke? Mowie o studiach zaocznych, ktore nie malo kosztuja. W mojej oklicy i tak nie mam szans na dobra prace, jesli juz jest cokolwiek to za kilkaset zl na czarno, wiec tytul jest bez znaczenia:( Z drugiej strony nie wiem czy przerwa w nauce to dobry pomysl?

zmień okolicę i tam skończ naukę

ale zeby to zrobic to najpierw musze prace znalezc, zeby sie z czegos utrzymac.

up up

pójdę pod latarnię - tak będzie najlepiej i mgr nie potrzebny

oczywiscice ze zrobic!!!!!!! pamietaj ze zawsze lepiej z papierkiem niz bez. nigdy nei wiesz co cie spotka w zyciu, a czasem ejst tak ze sam mgr przed nazwiskiem ratuje ludziom tylek. nie raz slyszalam historie o tym jak ktos dostal prace np w banku mimo ze studiowal kompletnie cos innego, ale dostall tylko dlatego ze mial mgr . w mojej rodzinie tez sa takie przypadki. jie zastanawiaj sie, rob magistra

po co???? zeby byc wyksztalconym bezrobotnym... !! tez mam dyplom mgr i co z tego. rok bez pracy siedzialam. spakowalam walizke i wyjechalam. w polsce nic nie watro. szkoda mi rodziny i znajomych :( pewnie posypia sie krytyczne komentarze ale mam to w ..... nie zmienie zdania na temat polski !!!

z jednej strony warto miec wyksztalcenie, z drugiej chyba nie w Polsce, gdzie praca czeka, ale dla tych "po znajomosci" ktorzy wcale wyksztalcenia miec nie musza, ewentualnie dorabiaja w trakcie pracy.

jeżeli masz możliwość rób to Ci zostanie , a moze w przyszłości zaprocentuje ! czasy są przejebane .., więcej zarabia pracownik fizyczny pracujący na czarno od umysłowego.. choć moim zdaniem to jest jak najbardziej sprawiedliwe dlaczego taki delikwent siedzący za biurkiem ma zarbaiać wiecej od takiego który zapieprza cięzko!?